Od 20 lat jeżdżę najpierw BMW potem Mercedesami, Tesla to była chęć poznania czegoś nowego, innego, a 2 lata temu też czegoś wyjątkowego, no i była wtedy dostępna od ręki.
Znajomi pukali się w czoło jak dowiedzieli się, że kupiłem za takie pieniądze (wtedy jeszcze nie było inflacji) auto, nie widząc go na żywo, przez internet, bez fizycznego kontaktu z salonem i za gotówkę od firmy obecnej w Polsce od 3 miesięcy…
Ale wszystko się zmienia, dziś BEV już nie jest aż takim egzotykiem, tyle że Tesla dla wielu jest wrogiem publicznym nr 2,
zaraz po Apple… 🤣😎👍