consigliero
Pionier e-mobilności
Zasadniczo to zakończyliśmy przed chwilą naszą wycieczkę Vuelta a Espana. Przybyło 9986 km z grubsza, zasadniczo bez większych kłopotów, chociaż od wczoraj podczas ładowania auto przerywało sesje nie wiedzieć z jakiego powodu. Dzisiaj zdarzyło się to tylko raz, ale po wjeździe do naszego kraju auto zniknęło z trybu online co powodowało konieczność ręcznego wyszukiwania punktów ładowania. Musiałem się nauczyć jak zapłacić za autostradę, przegapiłem pierwszy MOP z ładowarką musiałem lądować w Brzegu. Na Górze Świętej Anny nie dało się ladować bo były zajęte wszystkie dwa stanowiska, pojechaliśmy do Gliwic. Gdy wjechaliśmy na autostradę Katowice Kraków, wrócił błąd napęd elektryczny nie działa prawidłowo, udaj się do serwisu. Dobrze że ten serwis już w środę, podejrzewam że w komputerze jest tyle błędów że najmniejsze zakłócenie wywala je seriami. Myślę że muszą się przyglądnąć tej pompie od chłodzenia bo serwis w Brnie zeznał że takowe wystąpiły conajmniej trzy razy w tamtym dniu Pamiętnym dniu na początku wycieczki.