Czemu ludzie sprzedają mx-30 ?

vwir

Pionier e-mobilności
Duża bateria więcej waży.
Taka ciekawostka:

2010 Nissan Leaf

  • Usable energy = 22kWh (24kWh total)
  • Configuration = 96s2p
  • Cell = AESC 32.5Ah pouch cell
  • Pack weight = 294kg

2015 Nissan Leaf

  • Usable energy = 27kWh (30kWh total)
  • Configuration = 96s2p
  • Cell = LG Chem 43Ah “lizard cell”
  • Pack weight = 315kg

2017 Nissan Leaf​

  • Usable energy = 36kWh (40kWh total)
  • Configuration = 96s2p
  • Cell = AESC 56.3Ah pouch cell
  • Pack weight = 303kg
 

C735K1

Zadomawiam się
A może spring + dofinansowanie? Może mały ale też ma swoje plusy. Na dojazdy do pracy co więcej trzeba. Ja zrobiłem springiem od marca do dziś prawie 20.000km. trasy 100/120km i podladowanie powrót Szczecin Świnoujście. Niema może komfortu jak leaf ale jedzie i wraca. Mnie to wystarcza. Może warto to rozważyć.




Jeszcze ci zostanie na paliwo do benzyniak i naprawy.
 
Last edited:

boa

Posiadacz elektryka
Witam wszystkich.
Wytłumaczy mi ktoś dlaczego ludzie sprzedają na potęgę te auta w dość atrakcyjnej cenie ?

Czy chodzi tylko to słaby zasięg czy jest może jakiś ukryty powód ?

Marcin
Wg mnie to jest tak jak z innymi autami tak w ogóle - po prostu kończą się leasingi, zmieniają się potrzeby etc. Np. ja będę sprzedawał, bo powiększyła mi się w międzyczasie rodzina i jako drugie auto w domu potrzebujemy już coś większego. Ale w innym wypadku pewnie w tych cenach co są to bym nie sprzedawał, tylko dalej bym jeździł. Nam ten samochód bardzo pasuje. Część ofert pewnie może być też ze względu na niedopasowanie auta do potrzeb - ktoś np. podniecił się wyglądem, jakością wnętrza itd., a np. jeździ w trasy i ładuje często na DC, wtedy będzie słabo, bo nie do tego jest to auto. Jeśli chodzi o serwis, to mówią w aso że nic się nie dzieje z tymi autami. U mnie 3 lata i ponad 40 tys. km - potwierdzam, jeździ jak nowe i nic się nie działo.
Reasumując - jeśli doceniasz walory tego samochodu (komfort resorowania, zwrotnosc, wyciszenie, jakość wnętrza i systemów, wyposażenie w lepszych wersjach), nie potrzebujesz dużo miejsca z tyłu, cenisz niebanalny styl i japońską filozofię, potrzebujesz auta do miasta i okolic, to powinieneś być zadowolony. Pamiętaj, że te lepsze wersje z Bose itd. to cennikowo były za 160-180 tys. zł, a ewentualne rabaty były relatywnie małe, więc ceny używanych są bardzo atrakcyjne póki co :)
 

Hainer

Zadomawiam się
Nic się nie dzieje? Moja była już 3 razy na lawecie w serwisie. Poziom serwisu to dno. Sam musiałem im wysłać instrukcję z internetu, że na te mazdy jest akcja serwisowa i jak mają ogarnąć naprawę. Mam MX-30 3 lata i nie polecam kupować tego modelu.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
A ja raczej się wpakuję w MX30.
Ale to auto nadaje się TYLKO jako drugi elektryk w rodzinie :)
Słowo klucz, drugi elektryk. Na miejskie tereny.
Będzie prywatnym autem żony, zasięg dzienny to z 30km. I pewnie ze 2x w tygodniu. Ale może się jej spodoba. I zacznie więcej jeździć.
Ogólnie bardzo przyjemne wozidełko.
Gdyby to miało baterię 50kWh i normalne drzwi to był by to najlepszy miejski BEV.
A tak... jest autem tylko dla niektórych. Mimo wszystko jest wart uwagi.
 

boa

Posiadacz elektryka
Nic się nie dzieje? Moja była już 3 razy na lawecie w serwisie. Poziom serwisu to dno. Sam musiałem im wysłać instrukcję z internetu, że na te mazdy jest akcja serwisowa i jak mają ogarnąć naprawę. Mam MX-30 3 lata i nie polecam kupować tego modelu.
U mnie nic i u dilera nie słyszeli żeby cokolwiek poza aku 12v w ogóle się działo.
A ja raczej się wpakuję w MX30.
Ale to auto nadaje się TYLKO jako drugi elektryk w rodzinie :)
Słowo klucz, drugi elektryk. Na miejskie tereny.
Będzie prywatnym autem żony, zasięg dzienny to z 30km. I pewnie ze 2x w tygodniu. Ale może się jej spodoba. I zacznie więcej jeździć.
Ogólnie bardzo przyjemne wozidełko.
Gdyby to miało baterię 50kWh i normalne drzwi to był by to najlepszy miejski BEV.
A tak... jest autem tylko dla niektórych. Mimo wszystko jest wart uwagi.
dokladnie. U mnie gdyby nie powiększenie rodziny, to zostałaby na dłużej, moja żona ją uwielbia. A tak teraz stoi w garażu i gdzieś we wrześniu zasilę rynek aut używanych ;-) Polecam, jeśli ktoś docenia zalety niedostępne u konkurencji, ale ma też świadomość specyfiki modelu.
 

Eljal

Fachowiec
Wg mnie to jest tak jak z innymi autami tak w ogóle - po prostu kończą się leasingi, zmieniają się potrzeby etc. Np. ja będę sprzedawał, bo powiększyła mi się w międzyczasie rodzina i jako drugie auto w domu potrzebujemy już coś większego. Ale w innym wypadku pewnie w tych cenach co są to bym nie sprzedawał, tylko dalej bym jeździł. Nam ten samochód bardzo pasuje. Część ofert pewnie może być też ze względu na niedopasowanie auta do potrzeb - ktoś np. podniecił się wyglądem, jakością wnętrza itd., a np. jeździ w trasy i ładuje często na DC, wtedy będzie słabo, bo nie do tego jest to auto. Jeśli chodzi o serwis, to mówią w aso że nic się nie dzieje z tymi autami. U mnie 3 lata i ponad 40 tys. km - potwierdzam, jeździ jak nowe i nic się nie działo.
Reasumując - jeśli doceniasz walory tego samochodu (komfort resorowania, zwrotnosc, wyciszenie, jakość wnętrza i systemów, wyposażenie w lepszych wersjach), nie potrzebujesz dużo miejsca z tyłu, cenisz niebanalny styl i japońską filozofię, potrzebujesz auta do miasta i okolic, to powinieneś być zadowolony. Pamiętaj, że te lepsze wersje z Bose itd. to cennikowo były za 160-180 tys. zł, a ewentualne rabaty były relatywnie małe, więc ceny używanych są bardzo atrakcyjne póki co :)
😂😂😂 a najbardziej japońską filozofię i niebanalny styl, to kup mazdę. Sprzedaż za pół roku. Gwarantuję.
 

Eljal

Fachowiec
A ja raczej się wpakuję w MX30.
Ale to auto nadaje się TYLKO jako drugi elektryk w rodzinie :)
Słowo klucz, drugi elektryk. Na miejskie tereny.
Będzie prywatnym autem żony, zasięg dzienny to z 30km. I pewnie ze 2x w tygodniu. Ale może się jej spodoba. I zacznie więcej jeździć.
Ogólnie bardzo przyjemne wozidełko.
Gdyby to miało baterię 50kWh i normalne drzwi to był by to najlepszy miejski BEV.
A tak... jest autem tylko dla niektórych. Mimo wszystko jest wart uwagi.
bzdura. może być i trzeci, a nadal bedzie kiepski.
 
Top