Mam tu taką przeklejkę, może komuś się przyda:
Dla przykładu użyję Citroena e-C4, jednego z najtańszych aut elektrycznych na polskim rynku. To dobrze wyposażony C-SUV z zasięgiem katalogowym 350 km, kosztuje po dopłacie rządowej 104 tysiące. Proszę bardzo, oto trasa Poznań-Rzeszów:
Z Poznania do Wrocławia jest 200 km, jedziemy S-ką z prędkością 120 km/h. Nawet na mrozie i przy tej prędkości, dojeżdżamy do którejkolwiek z 18 ładowarek we Wrocławiu po około 2 godzinach, tak jak w aucie spalinowym. W tym przykładzie, do stacji na Bielanach, bo jest tuż przy autostradzie. Ładowanie od 10% do 70% zajmie równo pół godziny ze stacji 50KW, bo we Wrocławiu nie ma jeszcze ultraszybkich ładowarek 100KW. Minęło 2,5 godziny od startu, jedziemy dalej.
Następny przystanek, Orlen w Posiłku. To tylko 94 km, gnamy ile ograniczenie pozwala, po 40 minutach wjeżdżamy na 20 minut postoju, żeby doładować się do 50%. Minęło trochę ponad 3 i pół godziny, jedziemy dalej.
Po 70 km i 40 minutach, wskakujemy do Gliwic. Tutejszy Orlen to pierwsza na naszej trasie nowoczesna stacja 100KW. W zaledwie 30 minut tankujemy do 80%, i bierzemy kurs na Kraków. Minęło niespełna 5 godzin od odjazdu. Jedziemy dalej.
Na Balice zajeżdżamy po trochę ponad 40 minutach. Przejechaliśmy tylko 100 km od ostatniego ładowania, bateria nadal ma sporo ładunku, więc postój na 50KW GreenWayu ograniczamy do 25 minut. Jesteśmy w drodze od 6 godzin. Jedziemy dalej.
Ostatnim postojem na tej trasie będzie Orlen w Wojniczu, 90 km od Krakowa, czyli 45 minut jazdy. To ładowarka 100KW, a my nie potrzebujemy już dużo prądu do celu, więc stoimy tylko 25 minut. Od startu upłynęło trochę ponad 7 godzin. Jedziemy dalej.
W Rzeszowie pojawiamy się po 100 km i niespełna godzinie jazdy. Cała trasa zajęła 8 godzin. Owszem, trochę dłużej niż w aucie spalinowym, ale czy to aż tak poważny problem, żeby skreślał elektryka? Nie wydaje mi się. Zaraz pewnie zapytasz, co się stanie jak któraś ładowarka będzie zepsuta? No nic się nie stanie, bo między tymi zaplanowanymi mijasz średnio 2-3, z których byś normalnie nie musiał korzystać - np. między Posiłkiem a Gliwicami mijasz ich 5.
Jeśli chcesz sprawdzić ile zajmie ci jakaś konkretna trasa, polecam narzędzie ABRP (A Better Route Planner). Wpisujesz model auta, temperaturę powietrza, i wyznaczasz punkt startowy i docelowy. Narzędzie samo ustali najszybszą trasę, uwzględniając ładowania po drodze. Sam używam go przy każdej dłuższej trasie moim Leafem.
Wracając do twojego pytania o Grecję, jadąc do Saloników e-C4 trasa zajmie ci według tego narzędzia 26 godzin, z czego 20 to jazda a 6 ładowanie. Dwa dni jazdy, zupełnie jak autem spalinowym. Spaliną to przecież 22 godziny, jak uwzględnić jakiś obiad na trasie. Więc dodatkowe 4 godziny. Znowu trochę dłużej, ale za to sporo taniej, bo za granicą jeszcze sporo ładowarek jest darmowe. Gdzie zatankujesz prąd możesz zobaczyć sam używając ABRP.