Czy dojadę elektrykiem nad morze/w góry/do Chorwacji?

Wojtas!

Zadomawiam się
Wolałbym aby dopłaty nie wróciły w takiej formie jakiej były. I przede wszystkim chodzi mi o próg dopłat.
135 tysięcy byłoby chyba bardziej optymalne. ID3, Hyundai Kona i Kia Niro by się już łapały. Ale dopłaty były dobre, rabaty jakie wymuszały na pewno przyczyniły się do popularyzacji "elektryków".
 
Last edited:

Cav

Pionier e-mobilności
Przy 20°C rzeczywiście będzie to lepsza trasa. Moja symulacja zakładała 0°C, stąd większa ostrożność przy ładowarkach.


Teraz kosztuje 135 tysięcy, ale niech tylko dopłaty wrócą, to mam nadzieję że stara cena 125 tys. też.

No dobrze, może nie 120 km/h, tylko 110. C4 to jednak trochę inne auto niż 2008, na oko wydaje się bardziej aerodynamiczne. Testy wydają się to potwierdzać. Do tego ma w standardzie pompę ciepła. 200 km powinien zrobić. Zresztą, nie za bardzo jest jakaś konkurencja w tym rozmiarze i w tej cenie... No bo jaki inny przykład dać? Zoe? To zaraz będzie, że miejskie wozidełko a nie samochód.
To nie jest problem aerodynamiki, tylko sam napęd jest prądożerny.
Malutkie DS3 po mieście też mi zużywało grubo ponad 20 kWh.
Dużo więcej niż Zoe (z pompą ciepła), które przy 110 i tak bierze 20 kWh.
Więc takie zasięgi przy takich prędkościach i temperaturach są nierealne.

Nie liczyłby na obniżki w PSA - to jest koncern, którego szef postanowił złupić klientów.
Np. 3008 po facefiltingu podrożał o 30 tys, a łącznie przez 6-7 lat o 100% (podstawowa wersja).
 

vwir

Pionier e-mobilności
Optymalnie byłoby w okolicach 150-160tys. Wtedy bez problemu załapią się auta z bateriami 60kWh+ i jeszcze można będzie je sensownie doposażyć, a nie brać wersję totalny golas.
 

Wojtas!

Zadomawiam się
Optymalnie byłoby w okolicach 150-160tys. Wtedy bez problemu załapią się auta z bateriami 60kWh+ i jeszcze można będzie je sensownie doposażyć, a nie brać wersję totalny golas.
Nie, bo wówczas dopłata nie spełni jednej z dwóch dwóch funkcji - nie będzie wymuszać zniżek. Jak się ustawi 135, to kto chce sprzedawać auta, ten będzie musiał zejść z ceny - myślę że Leaf e+ ma wystarczającą marżę, żeby zejść do tego poziomu. Im wyższy próg, tym mniejsza szansa na to że auto będzie dostępne dla Kowalskiego. I nic z tego, że będzie to lepsze auto. Będzie za drogie.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Nie, bo wówczas dopłata nie spełni jednej z dwóch dwóch funkcji - nie będzie wymuszać zniżek. Jak się ustawi 135, to kto chce sprzedawać auta, ten będzie musiał zejść z ceny - myślę że Leaf e+ ma wystarczającą marżę, żeby zejść do tego poziomu. Im wyższy próg, tym mniejsza szansa na to że auto będzie dostępne dla Kowalskiego. I nic z tego, że będzie to lepsze auto. Będzie za drogie.
Pełna zgoda.
Dopłata do Tesli, albo Enyaq'ów średnio mnie interesuje, jeśli nie wymusi obniżek.
Zamiast dopłat, po prostu powinien być vat 0% na ev do 125 tys NETTO.
 

Wojtas!

Zadomawiam się
To nie jest problem aerodynamiki, tylko sam napęd jest prądożerny.
To słyszałem o PSA. Pewnie masz rację, ale e-C4 nadal zajedzie dalej niż alternatywy. No bo co z nim konkuruje - Leaf 40 kWh?
Nie liczyłby na obniżki w PSA - to jest koncern, którego szef postanowił złupić klientów.
Np. 3008 po facefiltingu podrożał o 30 tys, a łącznie przez 6-7 lat o 100% (podstawowa wersja).
A ja bym liczył, bo już były - PanSułek kupił w styczniu e-C4 z dopłatą, więc się dało. I nie ma powodu sądzić, że dać się nie będzie w przyszłości.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Było ale nima i nie będzie.
A sam się nad nim zastanawiałem, ale chciałem najpierw dotknąć - zanim było to możliwe, to podrożał.
I dopłaty nie mogę na niego wykorzystać.
Nawet gdybym chciał (a już nie chcę - nie z tym napędem).

e-C4 nadal zajedzie dalej niż alternatywy.
No właśnie niekoniecznie.
Zarówno Zoe, jak i e-soul 39 kWh, zajeżdżały dalej niż P-2008, mimo mniejszej baterii.

Też mi się wydawało, że powinno być odwrotnie, ale się zawiodłem.
Latem może będzie lepiej.
Może.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Nie, bo wówczas dopłata nie spełni jednej z dwóch dwóch funkcji - nie będzie wymuszać zniżek. Jak się ustawi 135, to kto chce sprzedawać auta, ten będzie musiał zejść z ceny - myślę że Leaf e+ ma wystarczającą marżę, żeby zejść do tego poziomu. Im wyższy próg, tym mniejsza szansa na to że auto będzie dostępne dla Kowalskiego. I nic z tego, że będzie to lepsze auto. Będzie za drogie.
Jak na razie to nie zadziałało i na dopłaty załapały się albo miejskie autka albo auta ze śmiesznym zasięgiem. Wystarczy zrobić dopłatę w wysokości VATu. Więc zwrot tego, co wpłaciliśmy. I wtedy pozwólmy normalnie działać wolnemu rynkowi - elektryków zaczyna być już na tyle dużo, że pojawia się konkurencja i to ona zagwarantuje obniżenie cen.
 

krist

Posiadacz elektryka
Zasięgi się wydłużają w stosunku do czego?
Bo do danych katalogowych, przy 120 km/h, to maleją na oko dwukrotnie.
Zwłaszcza przy tańszych ev, te za 200 tys, w których zużycie podaje się pod 20 kWh/100 km już będą miały mniejsze spadki zasięgu.
w porównaniu do jazdy autostradą, DK jedzie się wolniej, i z reguły krócej. Ja bym na Poznań jechał przez Mielec, Piotrków i dalej krajówką, powinno wyjść szybciej i na góra 2 ładowania
 

Cav

Pionier e-mobilności
Jak na razie to nie zadziałało i na dopłaty załapały się albo miejskie autka albo auta ze śmiesznym zasięgiem.
Zadziałało o tyle, że kwalifikują się auta, o których przed pierwszym sygnałem o dopłatach byś nie pomyślał.
Wtedy co najwyżej łapał się smart, teraz możesz kupić Leafa, e-soula i prawie id3 Pure.

Bez dopłat ich ceny nie byłyby tak atrakcyjne.
 
Top