Czy warto dopłacić do SR i kupić LR?

gim-kg

Pionier e-mobilności
Podsumowująć baterrię
TMY SR ma starą LFP którą można ładować od 0 do pełna codziennie z gniazdka 3 fazowego
TMY ma nową baterię NMC bez litu czy tam kobaltu i powinno się pilnować ładowania w zakresach 20-80%, nie zależnie czy ładujemy z gniazdka 1 czy 3 fazy, czy po trasie DC.
Jest gdzieś do sprawdzenia ile cykli ladowania wytrzymuje LFP a ile NMC. Tesla ma jakieś oficjalne zalecenia jak powinna być ładowana LFP a jak NMC?
Ile gwarancji dają na poszczególną baterię?
Może jest użytkownik TMY LR z baterią NMC, który olał te zalecenia i regularnie ładuje w domu do pełna, przejechał ze 100k i może podać jaka jest degradacja baterii?
Podejrzewam że TMY LR z baterią NMC ma jednego producenta(nie tak jak LFP Panasonic lub LG).
TMY P jaką ma baterię?
Trochę pomieszałeś. To nie jest tak, że jeden rodzaj baterii jest super, a inny do dupy. Każdy ma swoje wady i zalety. Model TMY ma baterie LFP, natomiast LR i P mają NMC. Gwarancja na baterie jest taka sama. Dla żywotności, każdą baterię lepiej jest trzymać w granicach 20-80%. Ogniwa LFP mają mniejszą gęstość energii i potrafią podać niższe prądy niż NMC/NMA, dlatego pewnie montowane są w podstawowych modelach. Przeżyją więcej cyklów ładowania, ale są mniej odporne na niższe temperatury oraz przyjmują maksymalne mniejsze prądy ładowania. Zalecenie ładowania LFP do 100% spowodowane jest faktem, że funkcja ilości energii od napięcia w ogniwie NMC jest praktycznie liniowa, a dla LFP nie. BMS widząc przy ogniwach NMC, napięcie 3.9V wie, że to jest np. 80% baterii i może aktywnie balansować taką baterię wyrównując napięcia na poszczególnych szeregach. W LFP charakterystyka ładowania i rozładowania takiego ogniwa przez większość czasu jest mocno płaska. Nie da się odczytać na podstawie napięcia takiego ogniwa, czy ma ono 40%, czy 80%, a co za tym idzie nie da się aktywnie balansować ogniwa w trakcie użytkowania. I tu właśnie wchodzi to magiczne 100% - ładujemy do 100% takie baterie, aby wykonać tzw top balancing, czyli BMS wie gdzie jest maximum i na tej podstawie balansuje ogniwa.
Jeżeli chodzi o producentów to ogniw to Tesla korzysta z Panasonic i LG w przypadku NMC oraz CATL w przypadku LFP.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Nie zgodzę sie chyba, ze masz ładowarkę w domu.
Te 5 minut dłużej na szybkiej w przypadku jak już jesteś to rzeczywiście nie ma znaczenia. Znaczenie ma jak zostaję Ci 150km, a nie masz gdzie albo nie masz siły ładować się na wieczór.
Mówię o praktyce, a nie o teorii. Zresztą zmiana na EV i tak wiąże się ze zmianą myślenia o trasach i jeździe i jednak wyprzedzania konieczności ładowania wtedy kiedy możesz, a nie wtedy kiedy musisz.
Tak czy inaczej z szybkimi ładowarkami przynajmniej w Warszawie jest tak, że pp pierwsze musisz dojechać (przeważnie specjalnie zmienić trasę) pp drugie musi być wolna i po trzecie koszt za kWh to ok 3pln.

Przykład z teras. Ładowanie na szybkiej we środę na 100%. Dziś do dyspozycji mam 140km (nie miałem czasu, aby dobić), a jutro mam 2 kursy z dzieciakami na koniec miasta. Zrobię bez problemu. Przy mniejszym zasięgu musiałbym się dziś ładować.
I nagle okazuje się, że takie sytuacje są co chwila.
Moim zdaniem źle do tego podchodzisz, nie mając ładowarki w domu powinno się przyjąć taką samą strategię jak Bjorn podczas testu 1000km. Ładujesz często i krótko maksymalnie wykorzystując krzywą ładowania, praktycznie nigdy do 100% (no chyba że to bateria LFP i raz na jakiś czas trzeba). Lepiej codziennie lub co dwa dni doładować 100-150 km przez powiedzmy 10-15 minut niż tracić czas na dobijanie do pełna. Te 10 minut praktycznie zawsze powinno gdzieś się wygospodarować w ciągu dnia. A zupełnie optymalnie to na tyle planować żeby w ogóle nie tracić czasu na ładowanie, np. na zakupy jeździć do sklepów które mają w pobliżu dostępną ładowarkę (i wcale nie musi być to darmowy Lidl).
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Moim zdaniem źle do tego podchodzisz, nie mając ładowarki w domu powinno się przyjąć taką samą strategię jak Bjorn podczas testu 1000km. Ładujesz często i krótko maksymalnie wykorzystując krzywą ładowania, praktycznie nigdy do 100% (no chyba że to bateria LFP i raz na jakiś czas trzeba). Lepiej codziennie lub co dwa dni doładować 100-150 km przez powiedzmy 10-15 minut niż tracić czas na dobijanie do pełna. Te 10 minut praktycznie zawsze powinno gdzieś się wygospodarować w ciągu dnia. A zupełnie optymalnie to na tyle planować żeby w ogóle nie tracić czasu na ładowanie, np. na zakupy jeździć do sklepów które mają w pobliżu dostępną ładowarkę (i wcale nie musi być to darmowy Lidl).
Nie do konca, jak masz ladowac 15minut duzo idzie w straty na podgrzanie baterii. Zwlaszcza ze publiczne stacje GW w wiekszosci sa max 90kW
 

Pabloss

Posiadacz elektryka
Dla samego napędu na obie osie moim zdaniem warto dopłacić, ja odkąd kupiłem pierwszą furę z AWD, teraz już tylko AWD. No ale wiadomo, mieć tesle RWD lub nie mieć wcale bo brakuje na tesle AWD to brałbym RWD.
przeszkodą jest jeszcze że przy AWD nie mieścisz się w dopłacie.
 

Michal

Moderator
Obecnie podobno 75kWh użytecznej.
 
Top