Ja przesiadłem się do Y właśnie ze Skody Superb L&K i są momenty kiedy tęsknie. Zwłaszcza za wyposażeniem. Takie małe duperelki które były po prostu przydatne. Trzeba przyznać, że Czesi potrafią zrobić samochody do bólu praktyczne ale do tego ładne, nieźle wykonane itp.
Aktywny tempomat i światła matrycowe w Superb z 2017 do dziś rozkładają na łopatki wiele 2025+ samochodów.
Tak, jeszcze poprzednia generacja Superba była bardzo fajna. Aktualna... Cóż, jak jeszcze nie wiedziałem, że wezmę elektryka, na papierze to właśnie nowy Superb był moim faworytem (razem z nową Toyotą Camry). Do momentu, aż do niego nie wsiadłem. Po 20 minutach jazdy testowej zawiedziony wysiadłem. Materiały jakie zastosowali w nowej generacji są beznadziejne, stary Superb był co najmniej o klasę lepszy, a DCC hałasowało. Fakt, matrixy i tempomat są bardzo fajne, ale od auta za ponad 230k oczekiwałem nieco więcej w kwestii jakości materiałów i kultury jazdy. Do tego Laura ciągle mi się wcinała w rozmowę z handlowcem
Co do schowków w Juniperze, po wrzuceniu dodatkowych półeczek do przedniego schowka i podłokietnika, moje potrzeby są prawie zaspokojone. Przedni schowek jest przepastny, wchodzi tam nawet duża butelka, po otwarciu 1,5l. butelki Muszynianki albo Ustronianki z jodem (żeby nie była "napompowana") wchodzą do bocznych kieszeni drzwi, karty do ładowania pochowane w dokupionym uchylanym schowku pod podłokietnikiem. Jedyne co mnie irytuje, to zbyt mały schowek przed pasażerem i brak jakiegokolwiek klimatyzowanego schowka - przydałby się czasami. Natomiast dynamika i cisza tego auta... kurczę, dla niej jestem w stanie te wpadki wybaczyć
