Zakup większego falownika to w zasadzie brak wad - a i tak zakładamy, że idzie do wymiany.Również nie rozumiem dużego przewymiarowywania falownika.
Falownik to relatywnie niewielki koszt całej instalacji PV i baterii i jest bardzo prosty do wymiany. Ja bym raczej szedł w maksymalizację paneli, bo ich dołożenie wiąże się z pracami na dachu (rusztowanie itp) i na pewno trwa dłużej (i pewnie drożej) niż wymiana falownika.
Jego wymiana to jednostkowo duży koszt, a później oddanie za bezcen starego = realna strata.
Jeśli ktoś dopiero buduje instalację, to co za problem wykonać podbudowę pod większą ilość paneli - tą są jednostkowo małe koszta, a ułatwią rozbudowę - praca która nas nie ominie.
Z ilością paneli też nie poszalejesz - ale to zależy od konkretnego przypadku (wielkości falownika).
Idealnie - zrobić taką instalację jaka będzie nam docelowo potrzebna