Pierwszą wzmiankę o elektrykach podał Reuters, oni mają bardzo długą historię pisania paszkwili na elektryki. Kiedyś to była agencja prasowa, teraz są zwykłym medium opiniotwórczym, to bardziej dochodowe, piszą artykuły z własnym komentarzem. Jadą na tym, że ludzie ich kojarzą jako agencje prasową, która nie komentowała wydarzeń i była obiektywna.
Pomimo tego, że rzecznik którą cytują twierdzi że nic takiego nie mówiła, to w artykule nie usunęli tego tylko zmienili że wg nich rzecznik mówiła. Bardzo im zależy żeby to zostawić.
PS. A tak swoją drogą to pokazuje jak silne są media, to jest mistrzostwo świata, że samochody _spalinowe_ nie są kojarzone z pożarami, a samochody elektryczne w których nie ma łatwopalnego paliwa, już są. I to pomimo powiedzeń "dolewać oliwy/paliwa do ognia".