Warto też chyba dodać, że auta, które właśnie wchodzą na rynek używek: bo się skończył leasing, bo się kończy gwarancja na auto. Wyjeżdżały z fabryk do salonów. W ostatnich latach od Covid przez wojnę do tak naprawdę zeszłego roku. To często gęsto miały rażące braki normalnego wyposażenia. Z powodu zerwania łańcuchów dostaw. I braku podzespołów do produkcji. Czas oczekiwania na auta liczony był wręcz w wielu przypadkach w kilkunastu miesiącach bez gwarancji ceny. A fabryki wypychały auta do czekających w kolejce klientów bez wielu podstawowych rzeczy. Chyba większość jeszcze pamięta. Tak. One właśnie wchodzą na rynek używek.