Jechałem dziś do lekarza (lokalizacja w jednym z centrów handlowych). W aplikacji Elocity szybko sprawdziłem, że jest tam ładowarka Greenway DC 100W za 3,15 zł. Pomyślałem sobie, że w porządku — mam przecież abonament w Greenway, więc doładuję przez 20-30 minut za 2.4zł. Drogo ale tragedii nie ma...
Podjechałem, rozpocząłem ładowanie kartą RFID Greenway i udałem się do lekarza. Po powrocie dopiero w domu zorientowałem się, że jednak pobrano standardowe 3,15 zł, mimo posiadania pakietu w Greenway.
Cała sztuczka polega na tym, że w aplikacji Greenway ta stacja była oznaczona jako (P) - Partnerska, na której pakiet nie obowiązuje.
Niestety, zaufałem informacji z Elocity (choć zgodnie z prawdą operatorem jest Greenway) i nie przyjrzałem się dokładniej ładowarce na miejscu.
Morał - sprawdzać zawsze w aplikacji...
A na co Wy daliście się nabrać?
Podjechałem, rozpocząłem ładowanie kartą RFID Greenway i udałem się do lekarza. Po powrocie dopiero w domu zorientowałem się, że jednak pobrano standardowe 3,15 zł, mimo posiadania pakietu w Greenway.
Cała sztuczka polega na tym, że w aplikacji Greenway ta stacja była oznaczona jako (P) - Partnerska, na której pakiet nie obowiązuje.
Niestety, zaufałem informacji z Elocity (choć zgodnie z prawdą operatorem jest Greenway) i nie przyjrzałem się dokładniej ładowarce na miejscu.
Morał - sprawdzać zawsze w aplikacji...
A na co Wy daliście się nabrać?