Tesla Model 3 Highland LR RWD pod chmurką bez ładowania w domu

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Bałem się trochę jazdy ponad zasięg naszej tesli. Że trzeba będzie ładować się na nieznanej trasie, że będą kolejki, albo ładowarki przestaną działać. Stąd ruszyliśmy równo o 5 rano, żeby był łatwiej.

Wszystko poszło gładko, wrzucam screen z ładowania w Ciechocinku by pokazać zużycie przy tempomatowych 140 kmh na tych 200+km od Warszawy. Trochę na początku jechałem 150 kmh, ale za dużo samochodów wyprzedzałem i już po około 20 km trzymalem się w 100% przepisów. Na A1 często był spory ruch i czasem trzeba było zwolnić, ale to się wszystko wyrównuje z tym początkiem na A2. Sporo wiało na trasie, na szczęście to był wiatr czołowo-boczny.
Screenshot_20250619_144325_Photos.jpg

W Ciechocinku o 6:48 byłem sam, nic nie płaciłem za ładowanie ponad 80% (dobiłem do 93%, do Kołobrzegu dowiozłem 32%). Co ciekawe mimo, że pod koniec ładowania już 3 z 4 stanowisk było zajętych, cena pozostała niska (1.7 zł), nie było też tych karnych 2 zł za 1 minutę powyżej 80%.
20250619_071129.jpg
 

churro

Fachowiec
Co ciekawe mimo, że pod koniec ładowania już 3 z 4 stanowisk było zajętych, cena pozostała niska (1.7 zł)
mam nadzieję, że jak Tesla w końcu wybuduje więcej stacji to nie dołączy do chorej "konkurencji" która trzyma trójkę z przodu bez abonamentów

btw: co to za grzanie siedzenia w lato :D
 

nabrU

Moderator
Bałem się trochę jazdy ponad zasięg naszej tesli. Że trzeba będzie ładować się na nieznanej trasie, że będą kolejki, albo ładowarki przestaną działać. Stąd ruszyliśmy równo o 5 rano, żeby był łatwiej.

Typowe objawy 'range anxiety' ;). Nie ma się co martwić, będzie coraz lepiej (y)
 

Pepek

Posiadacz elektryka
W Ciechocinku o 6:48 byłem sam, nic nie płaciłem za ładowanie ponad 80% (dobiłem do 93%, do Kołobrzegu dowiozłem 32%). Co ciekawe mimo, że pod koniec ładowania już 3 z 4 stanowisk było zajętych, cena pozostała niska (1.7 zł), nie było też tych karnych 2 zł za 1 minutę powyżej 80%.
Cena na SuC nie zmienia się od zajętości, a od czasu rozpoczęcia ładowania (w Ciechocinku są 2 stawki, kilka godzin szczytu drożej, reszta taniej). Karne 2 zł są za minutę powyżej 80% tylko jak ktoś czeka w kolejce, do 4 aut jednocześnie tego nie ma (testowane 10 dni temu). Przy >2 autach jedynie tam stacje dzielą moc - przypominam przy tym dzieleniu, że Ciechocinek jest nadal inaczej podpięty i tam dzielisz się mocą nie z autem obok, a "na zmianę" - stanowisko pierwsze od lewej (lub prawej, obojętne w sumie) dzieli moc z trzecim, a drugie z czwartym.
 

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Bałem się trochę jazdy ponad zasięg naszej tesli. Że trzeba będzie ładować się na nieznanej trasie, że będą kolejki, albo ładowarki przestaną działać. Stąd ruszyliśmy równo o 5 rano, żeby był łatwiej.
Pora opisać powrót, około 6.5h na dystansie 553 km. Tym razem był już spory ruch, zwłaszcza na A2 przed Warszawą. Z hotelu w Kołobrzegu wyruszyłem na 97% i do Ciechocinka dowiozłem 35 %. Ładowanie zajęło tyle ile toaleta i zjedzenie hot doga na orlenie. Do domu na powrót na 10% wystarczyłoby 15 minut, ale wciąż lubię mieć spory zapas, więc doładowaliśmy się do 83% i dowieźliśmy pod dom 31%. Tyle samo co dowiozłem do hotelu w Kołobrzegu startując z tego samego superchargera w drugą stronę (tylko, jak wyżej opisałem, wtedy ładowałem się aż do 93% i jechałem pod dość mocny wiatr).
Zdziwilo mnie pozytywnie zużycie energii na jazdę, przy 140 kmh stabilizowało się na 16 kWh na 100 km. Choć dopiero po kilkudziesięciu kilometrach. Tym razem było bezwietrznie. Za to upalnie, sama klimatyzacja zjadła ponad 6% baterii na tych 2h jazdy.

Tu miejsce na zachwyty i resztę obserwacji:
1. Do stacji benzynowej była kolejka, ledwo wjechałem na ostatnie stanowisko do ładowania (zdjęcie zrobione, jak już się przesunęli o 2 auta do przodu), a do ładowarek tesli nie było nikogo:
20250622_123200.jpg

2. Podczas ładowania zostały zajęte pozostałe 3 stanowiska i tu moje uznanie, jak firma tesla to ogarnia.
Screenshot_20250623_184423_Photos.jpg
Jedząc hot doga zobaczyłem na zegarku powiadomienie z aplikacji tesla, że powyżej 80%, które zaraz osiągnę, będzie karna opłata z tym czasem karencji 5 minut, więc wykorzystałem z nich około 3, doszedłem do 83%, ruszyłem i dosłownie w tym samym czasie na moje miejsce, prosto z trasy, wjechał model s. Czyli to działa, wiem że ryzyko okupowania kabla przez godzinę zostało zminimalizowane i sam nie będę długo czekał będąc w potrzebie. Po filmiku Daniela Grzyba miałem przeciwne zdanie, że tesla znów szuka wszędzie poieniędzy w kieszeniach klientów, ale widok tesli, która wchodzi idealnie w moje miejsce, jak w zoptymalizowanej fabryce toyoty zrobił na mnie wrażenie.
3. Wszędzie dowoziłem 30+% baterii, czyli te trasy były do zrobienia zimą bez żadnego ograniczania się. Mogłem też w obie strony ładować się po 15 minut krócej i dojechać na 10%.
4. Przyzwyczaiłem się do trybu CHILL, wciąż jest szybko, ale bez tej brutalności, która wg mnie nie jest spójna z rodzinnym samochodem.
5. Parkując przed hotelem oszczędziłem 180 zł (3x 60 zł), bo nie dotyczyła mnie strefa parkowania, w sumie niewiele więcej wydałem na ładowarki na tej trasie.
6. 1.95 zł na wolnym AC orlenu stojącym w moim hotelu to fajna rzecz, tylko ta cena... Zabawnie to wygląda dla mieszkańców Warszawy, gdzie już 1.70 zł na superchargerze to drogo (dziś znów 350kW Ekoen Reduta pokazywał okolice 1 zł). Niemniej komfort, że podpiąłem się przed pożegnalnym pływaniem w Bałtyku (ciepła woda była, mimo że chat gpt mówił o 14.8 °C), by około 2h później mieć +25% był spoko. Tu jednak rozumiem Daniela Grzyba, bo za 3 zł kWh bym się nie doladowywał (obok był polomarket za 1.75 zł, testowałem, działał). Przy okazji właściciel mercedesa eqb w moim hotelu januszował. Stał z 20h i udawał ładowanie, a port 2 tego orlenu nie działał. Na szczęście dało się wyciągnąć kabel mercedesa z portu numer 1 i samemu się wpiąć.
7. Wyprzedzanie na trasie wyglądało tak jak w lotus omedze, którą jarałem się jako młodzian ~30 lat temu. Na szczęście o mnie nie nakręcono (chyba) filmu, ale gdy ktoś turla się 74 kmh na 90tce, to nie było problemu by wyprzedzić go i kilka kolejnych samochodów z nim na raz i to w trybie CHILL.
 
Last edited:

nabrU

Moderator
Pora opisać powrót, około 6.5h na dystansie 553 km.

Pamiętam jak podobne opisy wstawiałem kilka lat temu. ;) Brzmi jak pierwszy lot w kosmos :sneaky:
Teraz się uśmiecham 'pod wąsem' czytając Twój opis i wsiadam do swojej Tesli prawie jak do ICE (bez martwienia się gdzie ładować i całej tej 'matematyko-statystyki'). Może za parę lat jak przeczytasz ten wpis, to też tak samo zareagujesz, czego Ci i wszystkim w Polsce życzę.
 
Top