Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

Belkot

Posiadacz elektryka
predkosc zabija. nic okrywczego. tak jak drzewa 1m od drogi, bo budowa drog nie nadazala za iloscia aut i natezenia ruchu. im wiecej aut, wieksza predkosc, wezsza droga/mniej pasow, tym wieksze ryzyko. nie trzeba robic z tego doktoratu, aby to ogarnac.
Prędkość nie zabija tylko nagłe zatrzymanie z duzej prędkosci.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Po co ta agresja?
Nie myl mnie ze sobą.
Jak już się czepiasz, to sam podaj dane, które przeczą temu co napisał ktoś inny, a nie podważasz bezpodstawnie.
Ja bezpodstawnie?
Skoro wyciągnął wnioski z danych które podał, to już na pierwszy rzut oka widać, że wyciągnął je błędnie....

Więc to nie ja bezpodstawnie formułuję wnioski.
To nie jest taka prosta statystyka i moim zdaniem nie da się porównywać, więc takie dane nie pokazują prawdy w żadną stronę.
No właśnie.
I to wystarczy żeby zanegować wyciągnięte z nich nieprawidłowe wnioski, nie sądzisz?
No a to właśnie zrobiłem, zanegowałem - i to się Tobie nie spodobało, bo?
W szczególności Niemcy mają jednak lepsze drogi i samochody, a jednak przejeżdżają nawet trochę mniej osobokilometrow na wypadek śmiertelny niz Polacy,
W sensie, że osoby nie jeżdżące stwarzają to zagrożenie?
Bo jak dla mnie jednak kluczowy jest każdy przejechany kilometr, więc dzielenie go jeszcze przez ilość ludności trochę (bardzo) mija się z celem.

No chyba że chodzi o to czy jadący pojazd może trafić w większą grupę ludzi na chodniku niż w Polsce.... ;-)
 

twizy

Zadomawiam się
I znowu g..no prawda, skąd Ty bierzesz te dane? Z Instytutu Danych z Dupy?

Dane European Transport Safety Council za 2022r:
Gdzie ofiar wypadków drogowych w Europie było w 2022 roku najwięcej?
  • ...
  • Niemcy – 2776,
  • Polska – 1896,
  • ...
No i Polska ma 1/3 liczby ludności Niemiec a wypadków jednak proporcjonalnie więcej.
Więc podsumowuję używając Twojej logiki (bo to nie jest logika):

Brak ograniczeń na autostradach powoduje więcej wypadków śmiertelnych!!!
Jak wyżej, zmierzamy co najwyżej do sąsiednich Niemiec.
Mało tego, Nasz kraj wyróżnia się na tle Europy, będąc bliskim osiągnięcia założonego celu, czyli dwukrotnego zmniejszenia liczby śmiertelnych wypadków drogowych w dziesięcioletniej perspektywie.
Żaden kraj w Europie nie ma takiej pozytywnej tendencji.
Więc poprawa jakości dróg oraz poprawa kultury jazdy (oraz zaostrzenia kar za wykroczenia) robią swoje.
Kiedy osiągniemy poziom Niemiec?
Więc używając generalnej logiki, popartej doświadczeniem paru milionów km, uważam że wszystkie Twoje pomysły oraz wyobrażenia co do bezpieczeństwa są inwalidami.
Podwórkowy poziom dyskusji.
 

viallos

Pionier e-mobilności
Widać że zaraz może zacząć przeszkadzać.
 

Michal

Moderator
Nie myl mnie ze sobą.

Ja bezpodstawnie?
Skoro wyciągnął wnioski z danych które podał, to już na pierwszy rzut oka widać, że wyciągnął je błędnie....

Więc to nie ja bezpodstawnie formułuję wnioski.

No właśnie.
I to wystarczy żeby zanegować wyciągnięte z nich nieprawidłowe wnioski, nie sądzisz?
No a to właśnie zrobiłem, zanegowałem - i to się Tobie nie spodobało, bo?

W sensie, że osoby nie jeżdżące stwarzają to zagrożenie?
Bo jak dla mnie jednak kluczowy jest każdy przejechany kilometr, więc dzielenie go jeszcze przez ilość ludności trochę (bardzo) mija się z celem.

No chyba że chodzi o to czy jadący pojazd może trafić w większą grupę ludzi na chodniku niż w Polsce.... ;-)

Nikogo z nikim nie mylę.

Zanegowałeś, sam nie podałeś żadnych danych i napisałeś agresywnie obrażając użytkownika, że nie ogarnia dzielenia.

Sam pisałeś o "osobokilometrach", to czym one są Twoim zdaniem, jeśli nie ilością kilometrów przejeżdżanych na osobę? Z nich wynika, że jednak w Niemczech jest niebezpieczniej niż u nas, więc teraz odwracasz kota ogonem...
Uważasz że szybka jazda jest ok? Pokaż dane, które o tym świadczą i przestań liczyć na to, że pisząc komuś, że nie ogarnia dzielenia, nagle Twoje argumenty zyskają na wartości, bo tak nie będzie.
Ja poświęciłem czas wyszukałem i przeliczyłem. Łatwo jest palnąć coś bez sprawdzania, np. o osobokilometrach, ale już sprawdzić się nie chce.
Chcesz pogrzebać głębiej, to proszę bardzo. Wypadałoby pewnie uwzględnić powierzchnię kraju, stosunek dróg szybkiego ruchu do miejskich do innych, sprawdzić jaki jest rozkład wypadków śmiertelnych w obu krajach względem typu drogi, średni wiek, wykluczyć wypadki spowodowane innymi czynnikami jak np. alkohol/narkotyki...
 

AntoniFerdynand

Posiadacz elektryka
I znowu g..no prawda, skąd Ty bierzesz te dane? Z Instytutu Danych z Dupy?

Dane European Transport Safety Council za 2022r:
Gdzie ofiar wypadków drogowych w Europie było w 2022 roku najwięcej?
  • Francja – 3260,
  • Włochy – 3170,
  • Niemcy – 2776,
  • Polska – 1896,
  • Hiszpania – 1759,
  • Wielka Brytania – 1750,
  • Rumunia – 1634.
Więc podsumowuję używając Twojej logiki (bo to nie jest logika):
Brak ograniczeń na autostradach powoduje więcej wypadków śmiertelnych!!!
Mało tego, Nasz kraj wyróżnia się na tle Europy, będąc bliskim osiągnięcia założonego celu, czyli dwukrotnego zmniejszenia liczby śmiertelnych wypadków drogowych w dziesięcioletniej perspektywie.
Żaden kraj w Europie nie ma takiej pozytywnej tendencji.
Więc poprawa jakości dróg oraz poprawa kultury jazdy (oraz zaostrzenia kar za wykroczenia) robią swoje.
Więc używając generalnej logiki, popartej doświadczeniem paru milionów km, uważam że wszystkie Twoje pomysły oraz wyobrażenia co do bezpieczeństwa są inwalidami.
A ja tylko dodam - nie chciałbym aby moja córka jadąc sobie autem klasy A czy B autostradą z prędkością 90-100 km/h od tyłu nie została najechana czy zepchnięta z drogi przez 2-tonowe BMW zawalające 200km/h, które na takim łuku drogi czy w trybie wyprzedzania nie będzie w stanie ominąć przeszkody - mijajac ją z predkością 100-110km czy też odpowiednio wcześnie wytracić hamulcami takiej prędkości.
 

twizy

Zadomawiam się
A ja tylko dodam - nie chciałbym aby moja córka jadąc sobie autem klasy A czy B autostradą z prędkością 90-100 km/h od tyłu nie została najechana czy zepchnięta z drogi przez 2-tonowe BMW zawalające 200km/h, które na takim łuku drogi czy w trybie wyprzedzania nie będzie w stanie ominąć przeszkody - mijajac ją z predkością 100-110km czy też odpowiednio wcześnie wytracić hamulcami takiej prędkości.
To na drodze z 3 pasami jazdy musi jechać prawym a nie lewym jak to miało miejsce w tym słynnym wypadku.

Jeżdżę niekiedy autostradą Twizy i tak robię. I po innych drogach jeżdżę co to ograniczenia są powyżej prędkości osiągalnych dla Twizy.
 
Top