Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

pawel pawel

Fachowiec
A ja dostałem w swoim życiu kilka mandatów i to dosłownie kilka (a właściwie żona bo ja nigdy nie byłem właścicielem aut którymi się poruszam). Każde postępowanie było umorzone. NIGDY nie miałem ani jednego punktu karnego. Żyjemy gdzie żyjemy. Każdy robi to co i jak mu się podoba. Temat wątku ma prawie 200 stron a dalej nia mamy ‚złotego środka’ jak zapobiec ‚zapieralaniu’??? A moze bardziej systemowo??? Za 2-3 lata max moc auta rejestrowanego to 150KM z prędkością ograniczoną mechanicznie do 140km/h??? Za 20 lat 99% aut na drogach będzie tymi bezpiecznymi? Życzę powodzenia z takimi postulatami wobec producentów aut z DE i innych (nie wspominając o ludziach których stać i chcą posiadac auta które mają >1500KM i osiągają 400km/h).
Czasami zaglądam do tego wątku i nie wiem czemu ma służyć 😉 Każdy z piszących tu, niech spróbuje przejechać 10 km i nie złamać jakiegoś przepisu. Zróbcie sobie taki challenge ... . Ja mam tego świadomość, czasami trzeba przejechać więcej, czasami mniej. Żyjemy w kraju w którym autostrad i dróg szybkiego ruchu jest za mało. Jest trasa z Częstochowy do Opola która w 70% to teren zabudowany, jedziesz 2x dłużej autem niż pociągiem. Zaraz ktoś napisze jedź pociągiem ... . Jak jesteście za granicą popatrzcie jak oznaczony jest teren zabudowany.... Czy na pewno 2 dymy w lesie to zabudowany czy może jednak dać ograniczenie do 70 tki ? Czy trasy przelotowe ....na pewno przez 10 km to musi być 50tka. Przy szkołach, w krajach w których byłem, mają aktywne światła z przyciskiem, dzieci nawet na wsiach uczą się prawidłowego zachowania.
Czy na pewno twierdzenie że wszyscy to idioci a tylko ja ...... jest ok ?
Można pozamykać wszystkich jako potencjalnych złodzieji albo zrobić tak by nie było okazji do kradzierzy
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Musi przejechać więcej albo mniej a czasem może nie dojechać: https://x.com/PolskaPolicja/status/1943934977218847074 65 osób w dwa tygodnie.
Ja się zapytam dlaczego tak łatwo ludziom przychodzi usprawiedliwianie łamania przepisów i zrzucania winy na wszystko tylko nie na siebie? Infrastruktura, niedouczone dzieci? Bo oni muszą dojechać to wszyscy inni mają uważać.
 

OldSeb

Posiadacz elektryka
Czasami zaglądam do tego wątku i nie wiem czemu ma służyć 😉 Każdy z piszących tu, niech spróbuje przejechać 10 km i nie złamać jakiegoś przepisu. Zróbcie sobie taki challenge ... . Ja mam tego świadomość, czasami trzeba przejechać więcej, czasami mniej. Żyjemy w kraju w którym autostrad i dróg szybkiego ruchu jest za mało. Jest trasa z Częstochowy do Opola która w 70% to teren zabudowany, jedziesz 2x dłużej autem niż pociągiem. Zaraz ktoś napisze jedź pociągiem ... . Jak jesteście za granicą popatrzcie jak oznaczony jest teren zabudowany.... Czy na pewno 2 dymy w lesie to zabudowany czy może jednak dać ograniczenie do 70 tki ? Czy trasy przelotowe ....na pewno przez 10 km to musi być 50tka. Przy szkołach, w krajach w których byłem, mają aktywne światła z przyciskiem, dzieci nawet na wsiach uczą się prawidłowego zachowania.
Czy na pewno twierdzenie że wszyscy to idioci a tylko ja ...... jest ok ?
Można pozamykać wszystkich jako potencjalnych złodzieji albo zrobić tak by nie było okazji do kradzierzy

Cytując klasyka : nie, nie i jeszcze długo nie. Protestuje z całą stanowczością przeciw stawianiu sprawy: "zróbcie dobre przepisy to będę ich przestrzegał". To jest droga do nikąd albo wprost do anarchii której w kraju jesteśmy bardzo bliscy. I nie chodzi tu stricte o ruch drogowy ale o stosunek obywateli do jakichkolwiek regulacji.
 

Marcel232

Fachowiec
Cytując klasyka : nie, nie i jeszcze długo nie. Protestuje z całą stanowczością przeciw stawianiu sprawy: "zróbcie dobre przepisy to będę ich przestrzegał". To jest droga do nikąd albo wprost do anarchii której w kraju jesteśmy bardzo bliscy. I nie chodzi tu stricte o ruch drogowy ale o stosunek obywateli do jakichkolwiek regulacji.
To jak z bronią palną. Jeśli dać ludowi wolny dostęp powystrzelają siebie i wielu postronnych jak w Usa. Ponawiam pytanie: po co sprzedajemy ludziom auta które mają po kilkaset KM i rozpędzają się do >140km/h??
 

pawel pawel

Fachowiec
To jak z bronią palną. Jeśli dać ludowi wolny dostęp powystrzelają siebie i wielu postronnych jak w Usa. Ponawiam pytanie: po co sprzedajemy ludziom auta które mają po kilkaset KM i rozpędzają się do >140km/h??
A pamiętam dyskusje i jakie spazmy były, jak zwiększono prędkość na autostradach do 140 km/h .... Jakoś żyjemy choć konkluzja gadających głów była zawsze taka sama - wyginiemy....
Przydałby się jakiś kanał TV 15 lat temu....... Wielu ,,złotym rybkom,, by się coś może przypomniało.
Już niedługo w Gdańsku wrócą tramwaje ,,nur fur deutsche ,, i co wtedy prawo jest prawem ? Sorki za drastyczy przykład... . Wielu z nas mogło by podać setki odiotyzmów na drodze, mało tego Policja o tym wie ale mają odpowiedź. Oni nie są od tego.
Oooo ten jest świetny z TVN. Byli z kamerami z patrolem, drony lornetki itd... Wypatrywali i karali tych co to na dwupasmówce wyprzedzają na przejściach dla pieszych. Karali tych co to wyprzedzali na pustych przejściach. Jeżeli ktoś zbliża się do przejścia, ten z prawego musi się zatrzymać i ten na lewym też musi to zrobić.Jeżeli nie to kara powinna być najwyższa bo to próba zabójstwa. Jednak jak mamy Tira z naczepą i przysłania wszelkie znaki, na przejściu nie ma nikogo ale jest Policja ... . Jeżeli któryś napisze mi, że nie miał takiego przypadku to po prostu łże albo jest niedzielnym kierowcą.
I jak mantrę przytaczam Hiszpanię gdzie moja znajoma zaparkowała na skrzyżowaniu i poszła do sklepu. Ja w szoku bo Policja stoi 50m dalej. Mówię jej zaraz tu przyjdą.... a Ona na to: czy ja komuś przeszkadzam ?
Mam pisać co by się wydarzyło w Polsce ?
 

CzerwonyZajc

Zadomawiam się
Przestrzegać przepisów trzeba - anarchia jest destrukcyjna na dłuższą metę. Ale wytykać bzdurne przepisy też musimy - bez tego nikt ich nie zmieni. Byłem ostatnio w Czechach rowerem. Na każdej ścieżce rowerowej przed skrzyżowaniem z normalną jezdnią znak ustąp pierwszeństwa. Da się zdroworozsądkowo podejść do tematu? - da się. A dróg rowerowych mają sporo więcej niż u nas. Ale u nas trudno - jadę 30 w mieście przy ścieżkach rowerowych i mam oczy dookoła głowy, żeby jakiś debil na rowerze w trybie nieśmiertelności nie wyjechał mi przed maskę (bo niby ma pierwszeństwo).

I tak
"Fajne podejście "JA wiem lepiej które prawo jest dobre a które złe"
w tym przypadku wiem że mam rację. To jest bzdurny przepis. Pomimo tego, że dużo jeżdżę rowerem.
 
Top