Jaki wallbox do PV + ograniczenie mocy ?

J123

Zadomawiam się
Niezależnie od tego czy Wasz sprzedawca energii bilansuje wektorowo czy arytmetycznie to podążanie mocą ładowania za dostępną aktualnie nadwyżką energii zawsze się opłaca. Będzie to jeszcze istotniejsze w nowej rzeczywistości PV.
Nawiązując jeszcze do dyskusji 1f vs 3f trzeba zauważyć że pojazd jest w stanie zmieniać prąd co 1A, tak wiec dla 1f mamy teoretyczny interwał regulacji 230W a dla 3f 3x230W czyli 690W. Zatem układ 1f jest w stanie dokładniej dostosować się do aktualnie dostępnej mocy nie generując zbędnych oscylacji. Z moich doświadczeń wynika, że sterowane ładowanie 3f jest korzystne w instalacjach PV o mocy minimum 12-15kWp.
Ważne jest aby sprzęt Evse mógł jeszcze kontrolować maksymalny prąd fazy aby przeciwdziałać odpaleniu zabezpieczenia przelicznikowego gdy na fazie pojawi się okresowo jakieś dodatkowe obciążanie bytowe. Wtedy nawet przy relatywnie małych mocach przyłączeniowych posesji mamy elastyczne możliwości.
 

Sierek

Fachowiec
Dodam jeszcze informację z forum Fronius potwierdzającą, że moc jest dobierana z sieci na pozostałych fazach:

1646939353528.png

Niestety nie wiadomo czy wystarczy zamiast Smart Meter licznik impulsów na S0. Jak sprzedam mój NRGKick to sprawdzę :)
 

Sierek

Fachowiec
Ponadto w samochodach pewnej marki koreańskiej eksperyment z zmianą ilości faz podczas jednej sesji ładowania kończył się awarią pokładowej ładowarki pojazdu (błąd w obsłudze softstart) - obecnie już to poprawili.
Zainteresowałem się czy przypadkiem nie mam samochodu tej pewnej marki ;) Okazuje się, że niestety tak. Więcej w nowym wątku.
 

JareG

Pionier e-mobilności
Zainteresowałem się czy przypadkiem nie mam samochodu tej pewnej marki ;) Okazuje się, że niestety tak. Więcej w nowym wątku.
O! Coś się zrypało..?

Pozdrawiam
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Taka jeszcze uwaga ogólna, a propos ładowania w domu i fotowoltaiki.
Instalację mam 9,9 kWp z orientacją W-E, wiec krzywa produkcji jest wypłaszczona.
Mam taryfę G12W, w tygodniu ładuje w nocy, a kwestia łapania prądu bezpośrednio ze słońca do auta to weekendy.
Nastawiam moc ładowania powyżej spodziewanego prądu ze słońca, tak żeby zagospodarować całość, a brakującą wartość prądu biorę z sieci. Stwierdziłem, że nie warto ścigać się z chmurami, bo i tak potrzebuję więcej prądu niż mam ze słońca, wiec sterowanie WB przez jakieś ficzery, albo kupowanie specjalnego i drogiego WB z taką funkcjonalnością mija się z celem.
Dla mnie wygoda BEV to też komfort bezproblemowego i nieangażującego ładowania w domu.
Początkowo analizowałem różne opcje, ale po roku używania BEV stwierdziłem, ż najprostsze rozwiązania są najlepsze. 😉👍✌️😎
 

Mindive

Posiadacz elektryka
Zgadza się, chyba najrozsądniej jest "inwestować" w ficzery dopiero od instalacji powyżej 12kW i posiadaniu najlepiej dwóch aut elektrycznych, by móc je ładować na zmiany. Wówczas też duża instalacja nie jest takim obciążeniem dla sąsiadów i jej negatywny wpływ na sieć jest też mniejszy.
 

Lisciasty

Zadomawiam się
Podepnę się do wątku ;) Czy poza Openevse jest coś innego podobnego, rozwijanego u nas lub w Europie? Przymierzam się żeby sobie toto kupić, ale trzeba rzeźbić żeby ethernet podpiąć i to mnie trochę odstrasza. Ale może nie powinno i to proste jest?
 

Sierek

Fachowiec
W Europie rozwijany jest opisywany tutaj Ohmpilot firmy Fronius. Zarządzanie energią ze słońca realizuje też NRG Kick w starszej wersji lub Zappi. Zappi ma własne czujniki na kable zasilające więc nie jest związany z konkretnym falownikiem.

Używam NRG Kick z falownikiem Fronius. Podłączenie jest banalnie proste. Konfigurujesz dostęp WiFi i wszystko.
Chcę przejść na Ohmpilot i mam NRG Kick do sprzedania (wersja 22 kW).
 
Top