Jakiś pomysł na fajny montaż gaśnicy.

twizy

Zadomawiam się
Nie tyle widocznym, a łatwo dostępnym. O ile sam bagażnik może być uznany za takie miejsce to umieszczenie gaśnicy pod podłogą bagażnika policjant może zakwestionować.
Ja dodam, że trzeba wiedzieć jeszcze jak takiej gaśnicy używać. Często zdarza się, że przyjeżdża straż do prawie spalonego auta a obok leży kilka gaśnic, które według kierowców po prostu nie zadziałały.
A więc, przed użyciem należy gaśnicę potrząsnąć kilka razy, bo proszek mógł się zbrylić. Można stuknąć ją delikatnie kilka razy o asfalt. Należy rozróżnić gaśnicę pod ciśnieniem o tych z nabojem gazowym. Te pierwsze najłatwiej poznać po manometrze przy zaworze. Taka gaśnica jest gotowa do użycia natychmiast. Przy tych z nabojem gazowym, po naciśnięciu spustu należy go na kilka sekund odpuścić, aby gaz po uwolnieniu z naboju wymieszał się z proszkiem. Dopiero potem należy przystąpić do gaszenia. Nie warto działać w emocjach tylko chwilę pomyśleć a wcześniej poćwiczyć chociażby na starej już gaśnicy. Ta mała 1 kg działa naprawdę tylko chwilę.
Pamietajmy, że proszek ma na celu odcięcie tlenu czyli jednego elementu z tzw trójkąta pożaru, więc starajmy się nie dostarczać tego tlenu chociażby w postaci otwarcia całkowicie maski.
Ale ustalmy, zwykli ludzie nie będą specjalistami od gaszenia pożarów.
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
Ale ustalmy, zwykli ludzie nie będą specjalistami od gaszenia pożarów.
Ale nikt nie mówi że mają być specjalistami. Kierowca mając w wyposażeniu gaśnicę powinien wiedzieć jak ją obsłużyć, ja po prostu napisałem kilka uwag o których pewnie nie każdy wie. Tak samo zwykli ludzie nie są ratownikami medycznymi, a jednak na każdym ciąży obowiązek udzielenia pierwszej pomocy.
Poza tym, tak jak pisałem 1kg gaśnica wystarczy dosłownie na chwilę, może jedynie zdusić pożar naprawdę w zarodku, bądź spowolnić na chwilę jego rozprzestrzenianie. Kilka takich gaśnic może już coś zdziałać, także nie bójmy się pomagać innym. Boisz się - to chociaż udostępnij swoją gaśnicę to koszt kilkudziesięciu złotych a możesz w ten sposób pomóc uratować czyjąś własność.

@twizy tak gwoli wyjaśnienia, ostatnie zdanie NIE było personalnie do Ciebie,
 

twizy

Zadomawiam się
Ale nikt nie mówi że mają być specjalistami. Kierowca mając w wyposażeniu gaśnicę powinien wiedzieć jak ją obsłużyć, ja po prostu napisałem kilka uwag o których pewnie nie każdy wie. Tak samo zwykli ludzie nie są ratownikami medycznymi, a jednak na każdym ciąży obowiązek udzielenia pierwszej pomocy.
Poza tym, tak jak pisałem 1kg gaśnica wystarczy dosłownie na chwilę, może jedynie zdusić pożar naprawdę w zarodku, bądź spowolnić na chwilę jego rozprzestrzenianie. Kilka takich gaśnic może już coś zdziałać, także nie bójmy się pomagać innym. Boisz się - to chociaż udostępnij swoją gaśnicę to koszt kilkudziesięciu złotych a możesz w ten sposób pomóc uratować czyjąś własność.

@twizy tak gwoli wyjaśnienia, ostatnie zdanie NIE było personalnie do Ciebie,
No i to właśnie, że 'nie mają być specjalistami' oznacza, że obowiązek udzielenia pomocy sprowadza się do wezwania służb a nie wykonywania resuscytacji. Tak samo wiedza o gaszeniu jest rzadko spotykana. Mimo, że uczą tego na kursie BHP do każdej pracy.
 

Przemmo

Posiadacz elektryka
Z mojego doświadczenia gaśnice 1kg niewiele pomagają przy poważniejszej sytuacji. Przy jednej z interwencji (ICE, lekki dym w komorze silnika, bez widocznych płomieni) zużyliśmy w sumie 5 gaśnic, z czego jedna w ogóle nie odpaliła, dym jak był tak był, na straż czekaliśmy jeszcze z 15 minut (centrum Ursynowa), oni dopiero użyli porządnego sprzętu i ugasili. Przy innej sytuacji - ciekawej, bo facet wjechał mocno już dymiącym ICE na stację benzynową centralnie pod sam dystrybutor - po tym jak szybko przepchnęliśmy auto w bezpieczne miejsce poszły 2x 1kg i nic, dopiero dwie większe gaśnice ze stacji coś pomogły. Straż była po ok. 10 minutach.

Generalnie te 1kg to taka mała ściema, ale oczywiście może być i tak, że przynajmniej zatrzymają rozwój sytuacji, pytanie na czas czy pojawi się więcej gaśnic lub straż.

Co do mocowania - tak, aby jak najszybciej można sięgnąć. U mnie w ICE są w bagażniku w bocznych schowkach, czasem za fotelem pasażera/kierowcy, jeśli bagażnik załadowany na maksa.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Jak juz pisalem. Nie mam zamiaru używać proszkowych bo auto do wyrzucenia.
Mam halonowe nielegalne wiecznie żywe. Takimi gasi sie łodzie podwodne. Są teraz ich lekko gorsze zamienniki i jest tu temat na temat. 2kg minmum w kamperze mam dwie, bo tam sie gotuje i smaży. Jest też przetwornica a tych kilka wykończyłem, bo to urządzenia specjalnej troski i uwagi!
W razie pożaru ev zabieram saszetkę i telefon aby mieć pamiątkę filmową.
A mały pożar? Z czego niby? No powiedzmy, telefon się zapali w torebce żony, to i tak wysiadka, bo odpiąć gaśnice w nerwach z pod siedzenia będzie sztuką.
Łatwiej wyjąć nawet z bagażnika gdzie jest luzem lub na rzepach.
 
Last edited:

6a8

Posiadacz elektryka
Jak juz pisalem. Nie mam zamiaru używać proszkowych bo auto do wyrzucenia.
Mam halonowe nielegalne wiecznie żywe. Takimi gasi sie łodzie podwodne. Są teraz ich lekko gorsze zamienniki i jest tu temat na temat. 2kg minmum w kamperze mam dwie, bo tam sie gotuje i smaży. Jest też przetwornica a tych kilka
@Bronek, dlaczego halon jest nielegalny ?
 

Bronek

Pionier e-mobilności
@Bronek, dlaczego halon jest nielegalny ?
Podobnie jak freon
Gaśnice halonowe, produkowane w latach 90. ubiegłego wieku, zostały wycofane ze sprzedaży na mocy zapisów Konwencji genewskiej. Według ustaleń miały mieć szkodliwy wpływ na środowisko i przyczyniać się do powstawania dziury ozonowej. Na szczęście współczesne gaśnice halonowe są w pełni ekologiczne.

Jak dziala gaśnica Halonowa?
Gaśnice halonowe to urządzenia wykorzystujące w roli środka gaśniczego halony, czyli związki bromo-, fluoro- i chloropochodne węglowodorów. Wykazują one działanie gaśnicze, ponieważ w kontakcie z ogniem dezaktywują wole rodniki w płomieniu, dzięki czemu szybko i skutecznie przerywają reakcję spalania.

A co wazne nie zostawiają syfu. Parę lat temu znajomy strażak zrobił mi kilka. Cześć rozdałem, dwie mam w kamperze. Tesli nie zamierzam gasić


WWg strazaka te nowe tez halonowe juz takie skuteczne nie są ale warto nawet te. Ja mam swoje stare i póki mają ciśnienie i w nich bulgocze to są ok.
 
Last edited:

AntoniFerdynand

Posiadacz elektryka
Z mojego doświadczenia gaśnice 1kg niewiele pomagają przy poważniejszej sytuacji. Przy jednej z interwencji (ICE, lekki dym w komorze silnika, bez widocznych płomieni) zużyliśmy w sumie 5 gaśnic, z czego jedna w ogóle nie odpaliła, dym jak był tak był, na straż czekaliśmy jeszcze z 15 minut (centrum Ursynowa), oni dopiero użyli porządnego sprzętu i ugasili. Przy innej sytuacji - ciekawej, bo facet wjechał mocno już dymiącym ICE na stację benzynową centralnie pod sam dystrybutor - po tym jak szybko przepchnęliśmy auto w bezpieczne miejsce poszły 2x 1kg i nic, dopiero dwie większe gaśnice ze stacji coś pomogły. Straż była po ok. 10 minutach.

Generalnie te 1kg to taka mała ściema, ale oczywiście może być i tak, że przynajmniej zatrzymają rozwój sytuacji, pytanie na czas czy pojawi się więcej gaśnic lub straż.

Co do mocowania - tak, aby jak najszybciej można sięgnąć. U mnie w ICE są w bagażniku w bocznych schowkach, czasem za fotelem pasażera/kierowcy, jeśli bagażnik załadowany na maksa.
Mnie udało się ugafic poloneza 30 lat temu zwykła 1kg i wolę jednak mieć ją pod ręką gdyby była potrzebna. Być może się przyda a byc może tylko nie będę żałował że próbowałem. Może komuś pomogę komu 1 kg nie wystarczyl
 
Top