Juniper - czy warto czekać?

deCastelano

Fachowiec
wyluzuj bogaczu, dawno przestałem mierzyć poziom zamożności samochodem marki premium. kiedy w końcu w Polsce to się zmieni? ile jeszcze pokoleń będzie ładować w auta, nie swoją kasę tylko obcych banków i nie dla siebie tylko na pokaz dla sąsiadów? kiedy taka mentalność zmieni się w coś wartościowego? dlaczego ten temat na forum musi zawsze zaistnieć? dlaczego jest taka niska kultura i trzeba się odszczekiwać bo inaczej nie dotrze? smutny obraz nędzy mentalnej.
Powiedział czołowy przedstawiciel nędzy mentalnej :)
 

Jusand

Posiadacz elektryka
Dobra, a wracając do tematu według was warto czekać? Bo muszę decyzję dziś w nocy podjąć.
 

deCastelano

Fachowiec
Pytanie mocno indywidualne. Jeśli bardzo zależy Ci na podobnych zmianach jak weszły w 3 (wentylowane fotele, lifting, ambient, trochę wyższy zasięg) to warto, ale trzeba mieć na uwadze, że na jakiś czas model Y z powrotem zdrożeje. Jeśli natomiast wolisz mieć auto już, a nie w przyszłym roku to nie warto czekać. Zakładam, że za dzisiejszą wersję performance po liftingu będzie można kupić maks. LR
 

cooler

Pionier e-mobilności
Właśnie sobie obejrzałem 2016, bo siedziałem tylko w 2019. Inaczej postrzegam minimalizm, tym bardziej gustowny. Idąc na kompromis mogę uznać, że wnętrze jest bardzo praktyczne i kierowca autobusu ma wszystko pod ręką :)
I dlatego lubię ten autobus.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
@Jusand .
Wycenę masz moim zdaniem calkiem dobrą (jesli chcesz oddać ),ale, piszesz , że wolałbyś Tm3. A jak nie daj Boże pojawi się nowy Ygrek ?
Za Ciebie nie odpowiem , ale ja bym miał "zaleganie afektu" z dwóch powodów.
1.Nie ten model co chciałem i 2 .wszedł tuning .O ile w ogóle będzie nowy ?
Kompromisem uczuciowym ale nie ekonomicznym jest albo Tm3 albo czekać. Tak ja bym tak zrobił. Tym bardziej ze masz czym jeździć.
Ygrek to rodzinne auto i tylko to może być argumentem .
No i podstawowy, to kasa czyli promocja , sprzedaż starego i zawsze to nowe auto, plus chyba większy zasięg?
Nikt tu za Ciebie nie podejmie decyzji.
Wszystko zależy z jakich pobudek kupujesz samochody oprócz tego że to środek transporu , o ile są inne ?
 

Jusand

Posiadacz elektryka
@Jusand .
Wycenę masz moim zdaniem calkiem dobrą (jesli chcesz oddać ),ale, piszesz , że wolałbyś Tm3. A jak nie daj Boże pojawi się nowy Ygrek ?
Za Ciebie nie odpowiem , ale ja bym miał "zaleganie afektu" z dwóch powodów.
1.Nie ten model co chciałem i 2 .wszedł tuning .O ile w ogóle będzie nowy ?
Kompromisem uczuciowym ale nie ekonomicznym jest albo Tm3 albo czekać. Tak ja bym tak zrobił. Tym bardziej ze masz czym jeździć.
Ygrek to rodzinne auto i tylko to może być argumentem .
No i podstawowy, to kasa czyli promocja , sprzedaż starego i zawsze to nowe auto, plus chyba większy zasięg?
Nikt tu za Ciebie nie podejmie decyzji.
Wszystko zależy z jakich pobudek kupujesz samochody oprócz tego że to środek transporu , o ile są inne ?
No właśnie dziś odbyłem jazdę próbną nową 3 HL i Y. Mam jeszcze inne spostrzeżenia niż wcześniej. 3 ma bardziej komfortowe zawieszenie, ale bardziej pływa niż moja 3 czy Y. Nie było już takiego efektu wow jak podczas pierwszej jazdy próbnej 3HL.
Patrząc z praktycznego punktu widzenia to Y jest bardziej uniwersalny.
Teraz przed wyjazdem na wakacje jak się pakowałem i musiałem dobrze przemyśleć jak wszystko zmieścić i żeby wędek nie połamać. To żona mi powiedziała, że zły samochód kupiłem.
Kwestia wymiany jest taka, że już mam przebieg 83k, koniec gwarancji. Ubezpieczenie we wrześniu, nowe opony zimowe muszę kupić, potem nowe letnie (albo wielosezonowe). Tak więc koszty jak przy nowym, idealny moment na zmianę.
Kwestia ceny też ważna, zdaję sobie sprawę że nowy Y będzie droższy przynajmniej na początku. Czekać można w nieskończoność pytanie czy warto? Za rok moja 3 też starci na wartości.
A czym się kieruje kupując samochód? Kiedyś że względów rodzinnych (dzieci). Teraz z nami dzieci nie chcą już jeździć, tylko jeden ewentualnie dwóch.
 

blazej

Pionier e-mobilności
No właśnie dziś odbyłem jazdę próbną nową 3 HL i Y. Mam jeszcze inne spostrzeżenia niż wcześniej. 3 ma bardziej komfortowe zawieszenie, ale bardziej pływa niż moja 3 czy Y. Nie było już takiego efektu wow jak podczas pierwszej jazdy próbnej 3HL.
Patrząc z praktycznego punktu widzenia to Y jest bardziej uniwersalny.
Teraz przed wyjazdem na wakacje jak się pakowałem i musiałem dobrze przemyśleć jak wszystko zmieścić i żeby wędek nie połamać. To żona mi powiedziała, że zły samochód kupiłem.
Kwestia wymiany jest taka, że już mam przebieg 83k, koniec gwarancji. Ubezpieczenie we wrześniu, nowe opony zimowe muszę kupić, potem nowe letnie (albo wielosezonowe). Tak więc koszty jak przy nowym, idealny moment na zmianę.
Kwestia ceny też ważna, zdaję sobie sprawę że nowy Y będzie droższy przynajmniej na początku. Czekać można w nieskończoność pytanie czy warto? Za rok moja 3 też starci na wartości.
A czym się kieruje kupując samochód? Kiedyś że względów rodzinnych (dzieci). Teraz z nami dzieci nie chcą już jeździć, tylko jeden ewentualnie dwóch.
Miałem podobny dylemat, tylko bez presji czasu i doświadczenia z Teslą. 3 lub Y. Ale uczciwie dodam, że wtedy nie było tego super leasingu na Y, bo to mogłoby sporo zmienić. Też rodzina, dwójka dzieci, wszystko za Y przemawiało poza... wrażeniami z jazdy. Jeździłem oboma po sobie dwukrotnie, testowałem. Trudno było mi zaakceptować hałas zawieszenia w Y i jako esteta miałem problem z tym podniesieniem foteli w tak ordynarny sposób, jakby to dospawali naprędce, żeby wyszedł SUV. Z pływaniem 3 to hmmm... jeśli 3HL pływa, to moja Honda ma zawiasy z ciastoliny 🙃 No ale rozumiem, że dla Ciebie pewnie mogła być zauważalna różnica. Tak po prawdzie to zadecydowały 3 podstawowe parametry:

1. Zasięg - potrzebują w miarę powtarzalne niezależnie od pory roku i prędkości jazdy 280-300 km bez ładowania, bo takie trasy robię dość często, dłuższe już dużo rzadziej. W 3 byłem o to spokojniejszy. To już sobie zakładam przeanalizowałeś przy poprzednim zakupie.
2. Wentylowane fotele - jak się nie opierasz, to głośne, ale ja się niestety potrafię spocić w samochodzie i to było dla mnie ważne.
3. Wyciszenie - przy dużych prędkościach hałas od opon to wyrównuje, ale po mieście 3HL była dużo cichsza - nawet stojąc na parkingu mniej słyszałem z otoczenia niż w Y.

Ja mam taką naturę, że bym prędzej poczekał na Y nowego, niż kupił obecnego na twoim miejscu. Bo 3HL wydaje się, że po prostu już masz przerobione i nie do końca jest dla Ciebie dobry wyjściem. Trochę już jeździsz tą samą budą więc nie rozważałbyś większego, gdyby Ci wystarczała. Ja bym poczekał. Juniper może być naprawdę zauważalnie poprawiony autem.
 

ELuk

Pionier e-mobilności
wyluzuj bogaczu, dawno przestałem mierzyć poziom zamożności samochodem marki premium. kiedy w końcu w Polsce to się zmieni? ile jeszcze pokoleń będzie ładować w auta, nie swoją kasę tylko obcych banków i nie dla siebie tylko na pokaz dla sąsiadów? kiedy taka mentalność zmieni się w coś wartościowego? dlaczego ten temat na forum musi zawsze zaistnieć? dlaczego jest taka niska kultura i trzeba się odszczekiwać bo inaczej nie dotrze? smutny obraz nędzy mentalnej.
Ok …
Mam ponad 5 000 ha i to jest powód żeby mnie hejtować????
Mogę kupić każde auto, ale od kilku lat mam też Teslę, to jest dla Was teslahejterów problem?????
 
Top