A jakie niedoróbki były w TM3 HL?
Z takich problemów, o których ja wiem, że były i część została wyeliminowana:
1. Przeskakujący fotel - wprowadzono nowe śruby (mi między innymi wymienili)
2. Awaryjna klapka portu ładowania - to chyba akurat problem niewyeliminowany od lat.
3. Drgania na kierownicy - niektórym pomagało wyważenie, innym geometria (ja), jeszcze innym zmiana opon na inne, a są i tacy, że nic nie pomogło.
4. Wadliwy komputer - to akurat przypadłość szeroko tu dyskutowana i raczej nie wada wieku dziecięcego, a wada partii komponentu.
5. Część HL miała wadliwie zamontowany podłokietnik - skrzypiał, z tego co wiem, coś w tym zmieniali szybko w późniejszych wypustach.
6. Stukające elementy nawiewów (ja nie miałem, ale wiem, że problem powszechny dość)
7. W kierownicy wadliwe działanie prawej rolki oraz przycisku kierunkowskazu - konkretnie prawego.
Prawdą jest jednak, że wady w Teslach wychodzą na różnych etapach produkcji, a jeśli nie są bardzo poważne, to serwis mobilny działa przyzwoicie (wyciągam średnią z mojego „znakomicie” i tego, co tu często można przeczytać). Ja bym szczególnie nie czekał, no chyba że na niższą cenę i normalną wersję. Na pewno nie półtora roku, bo wtedy to się okaże, że zaraz będzie ten nowy Y i on już będzie miał 174kWh baterię.