gim-kg
Pionier e-mobilności
@ELuk , @Olecki tu nie chodzi o frazesy. Jeżeli ktoś publikuje taki filmik i chce przekonać niezdecydowanych o EV to chociaż powinien zachować minimum prawdy. Teksty takie jak brak jakichkolwiek regulacji emisji spalin dyskwalifikują dla mnie ten film, bo skoro w tej części filmu są takie bzdury to skąd mogę być pewien, że w pozostałych częściach dotyczących wydobycia czy rafinacji ropy nie ma jeszcze większych bzdur.Nie do końca to bzdury, raczej nadinterpretacje.
Ad 1) Tak, na CZĘŚCI oceanów istnieją już normy emisji spalin ale to bardzo świeża sprawa (chyba 2020 rok?) Do tego norma przewiduje zawartość siarki 0,5% (w strefach ECA 0,1%) co przy ilości paliwa spalanego przez statki i tak daje gigantyczne ilości zanieczyszczeń
Ad 2) Nie tylko tankowce ale wszystkie statki zasilane mazutem i pochodnymi
Ad 3) To prawda ale nie ze względu na emisję spalin a z powodu ryzyka związanego z ewentualnym wyciekiem ropy
Ad 4) Duże statki (a tankowce są gigantyczne) nie mają możliwości sprawnego manewrowania w portach i 'parkują' przy pomocy holowników. Nie są to jednak duże dystanse
Tak jak wspomniałem wcześniej siedzę zawodowo w tym temacie. Może nie tankowców, bo jestem kapitanem kontenerowca, ale chodzi ogólnie o shipping.
1)Normy emisji spalin są od dawna, tylko tak jak w przypadku transportu lądowego są cały czas podwyższane. Najnowsza to tak jak piszesz z 2020 roku. Armatorzy są zmuszani do instalowania dodatkowych filtrów coś na kształt DPF, ale wychwytującego więcej zanieczyszczeń aby dalej stosować HFO (Heavy Fuel Oil). Dla zainteresowanych koszt takiego filtra to około 5M USD, a instalacja drugie tyle, wiec tonie są małe pieniądze. W załączeniu zdjęcie jak wyglada taki filtr. Akurat montowali to na moim statku 2 lata temu. Dokładnie to montowali dwa takie (mniejszy na agregaty i większy na silnik główny). Na zdjęciu ten większy. Oczywiście są paliwa spełniające te normy jak VLSFO czy ULSFO nie wspiminając już o MDO czy MGO, ale są to znacznie droższe paliwa.
2)Transport morski i tak generuje znacznie mniejsze zanieczyszczenia w przeliczeniu transportu 1T niż transport lądowy nie wspominając o transporcie lotniczym. Tak na szybko licząc w przypadku statku na którym obecnie jestem to ciężarówka z ładunkiem, popularny TIR, musiałby spalać około 3,5l/100 km aby to się wyrównało.
3)Jeżeli zaś chodzi o wypadki tankowców to z nimi jest tak jak z płonącymi EV. Po prostu jak się zdarzy to jest na pierwszych stronach gazet, ale z drugiej strony obecnie właściwie to nie zdarzają się. Każda katastrofa ciągnie za sobą zmiany w wymaganiach dotyczących budowy (chociażby dno podwójne) i ogólnego zachowania bezpieczeństwa. Statek nie tylko jest kontrolowany przez Port State Control, ale także przez Flag State Control, Armatora, a nawet właściciela ładunku przed załadowaniem. Naprawdę normy bezpieczeństwa są wyśrubowane, a jakiekolwiek uwagi mogą doprowadzić do anulowania załadunku na konkretny statek. Także nie spotkałem się aby którekolwiek państwo nie pozwoliło na zawinięcie statku tylko dlatego, że jest tankowcem.
4)Tak jak piszesz, statek w porcie jest jak słoń w składzie porcelany, a holowniki wcale nie holują go, bo do poruszania używa on własnego silnika, a jedynie pomagają przy manewrowaniu oraz w samym cumowaniu.
Attachments
Last edited: