Bartosz
Pionier e-mobilności
Ja byłbym bardziej powściągliwy w tych pochwałach. Wcześniej powiedzieli, że pamięć eMMC komputera pokładowego to rzecz eksploatacyjna i dopiero ugięli się pod naporem opinii publicznej, natomiast na spadający lakier z samochodów Kanadyjczykom zaserwowano chlapacze.
Tutaj scenariuszy może być wiele, od nie zrobią nic, przez chlapacze, folie ochronne, po lakierowanie samochodów.
Chciałbym zauważyć, że problem dotyczy całego świata i samochody z nowym typem elastycznej farby na progach są sprzedawane od zeszłego roku i od zeszłego roku ludzie mają problemy z nimi w dużej skali. Także wada jest znana od conajmniej roku. Śmieszy mnie informacja, że jakaś lokalna autoryzowana lakiernia miałaby coś ustalać z Teslą w tym zakresie. Problem jest globalny i nie dotyczy tylko nowego lokalnego rynku na którym sprzedano w sumie kilkaset samochodów.
Napiszę jeszcze więcej. Te progi są spieprzone od lat. Farba z nich złazi od co najmniej 2017 roku. Kiedyś na tych progach był twardy lakier i nie łuszczył się jak obecnie, tylko był wytłukiwany przez piasek i kamienie, a uszkodzenia pojawiały się po dłuższym czasie niż obecnie, ale nadal dość szybko. Tesla nie ma pojęcia jak rozwiązać ten problem i eksperymentuje z różnymi powłokami. To że komuś przelakierują progi to nie znaczy, że problem przestanie istnieć. Kamienie i piasek nadal będą w nie napieprzały. Zauważyliście, że jak jedzie się po zabrudzonej jezdni to słychać takie metaliczne uderzenia? To właśnie kamyki i piasek wybijają lakier z progów 🙂 Także jak ktoś jeździ po gorszej jakości drogach to problem powróci tylko, że trochę później. Poniżej zdjęcia z lat 2018-2020 i chciałem zauważyć, że cały czas mówimy o nowych, maksymalnie kilkuletnich samochodach.
Tutaj scenariuszy może być wiele, od nie zrobią nic, przez chlapacze, folie ochronne, po lakierowanie samochodów.
Chciałbym zauważyć, że problem dotyczy całego świata i samochody z nowym typem elastycznej farby na progach są sprzedawane od zeszłego roku i od zeszłego roku ludzie mają problemy z nimi w dużej skali. Także wada jest znana od conajmniej roku. Śmieszy mnie informacja, że jakaś lokalna autoryzowana lakiernia miałaby coś ustalać z Teslą w tym zakresie. Problem jest globalny i nie dotyczy tylko nowego lokalnego rynku na którym sprzedano w sumie kilkaset samochodów.
Napiszę jeszcze więcej. Te progi są spieprzone od lat. Farba z nich złazi od co najmniej 2017 roku. Kiedyś na tych progach był twardy lakier i nie łuszczył się jak obecnie, tylko był wytłukiwany przez piasek i kamienie, a uszkodzenia pojawiały się po dłuższym czasie niż obecnie, ale nadal dość szybko. Tesla nie ma pojęcia jak rozwiązać ten problem i eksperymentuje z różnymi powłokami. To że komuś przelakierują progi to nie znaczy, że problem przestanie istnieć. Kamienie i piasek nadal będą w nie napieprzały. Zauważyliście, że jak jedzie się po zabrudzonej jezdni to słychać takie metaliczne uderzenia? To właśnie kamyki i piasek wybijają lakier z progów 🙂 Także jak ktoś jeździ po gorszej jakości drogach to problem powróci tylko, że trochę później. Poniżej zdjęcia z lat 2018-2020 i chciałem zauważyć, że cały czas mówimy o nowych, maksymalnie kilkuletnich samochodach.
Last edited: