Nie mają no bo skąd niby miały by to doświadczenie nabyć? To że ktoś kilka razy w życiu przejechał się jednym czy drugim elektrykiem bo dostał go na testy, nie znaczy, że poczuje i zrozumie zalety ev. Tak samo jak to że ktoś kilka razy w życiu leciał samolotem na wakacje, nie znaczy, że poczuje chęć posiadania samolotu i latania w roli pilota. Dlatego rewolucje dokonują się powoli.
No nie do końca.
Rewolucje właśnie mają to do siebie że dzieją się nagle, tylko ludzie tego nie dostrzegają/nie chcą widzieć
Ciężko wyjść z strefy komfortu
Zakładam że masz dziennikarza/influencera/youtubera/innego gamonia(bez obrazy

) prowadzący kanał X
Docierasz do punktu, gdzie spotykasz się z czymś egzotycznym, nieznanym dotychczas, wręcz heretycznym.
W pewnym sensie gdzie dotychczasowa wiedza jest niewystarczająca.
Co robisz?
Pytasz użytkowników. Ich opinie, doświadczenia(!), zarówno złe strony jak i pozytywne.
Edukujesz się, czytasz, jeździsz na eventy.
A nie wydajesz opinię X, bo tak ogół sądzi i tak jest lepiej.(bo hajs rządzi)
Dlatego, np. pomimo że mam ogromny szacunek do P. Ziętarskiego(tylko przykład, jako jednego z byłych najlepszych dziennikarzy motoryzacyjnych) to jego spolaryzowanie, często
opierające się na subiektywnej opinii zepsuło całą otoczkę.
I tak wielu innych, wylewało pomyje na BEV, hybrydy etc. bo było to modne.
Teraz oni nie są modni 