Majówka - kolejki do ładowarek?

krzyss

Pionier e-mobilności
Hm. Nie wiem jak odpowiedzieć - ciekawe pytanie, bo w sumie we Włoszech byłem kilkanaście razy służbowo i prywatnie. Kilka razy na południu. I faktycznie raz mnie okradziono w Livorno (m. portowe) na parkingu hotelowym zwinął mi gość kamerę z motocykla na moich oczach.

Ale jak zestawię to z dwoma kradzieżami moich samochodów spod domu w Polsce (ostatnio w 2020, z ogrodzonego i zamkniętego terenu sprzed własnego domu jak spałem) to chyba powinienem zadać Ci podobne pytanie: i nie boisz się żyć w ta Polska?
Boje coraz bardziej, ale nie mam gdzie uciec :)
Do Wloch sie wybieram wiec pewnie sam zobacze, ale chetnie slucham ze nie jest tak zle.
 

Creaton

Zadomawiam się
W Czechach też było luźno :)

20250502_120953.jpg
 

KrzyCh

Pionier e-mobilności
Boje coraz bardziej, ale nie mam gdzie uciec :)
Do Wloch sie wybieram wiec pewnie sam zobacze, ale chetnie slucham ze nie jest tak zle.
😂😂😂
No właśnie - jeszcze do niedawna Polska w Europie postrzegana była jako miejsce, gdzie psy zawracają, a niedźwiedzie szczekają dupami (jakoś tak to szło 😉). Ta narracja się zmieniła w ciągu ostatnich dwóch lat bardzo mocno.
IMHO to co nam pozostaje to: podróżować i obalać mity.
 
Top