miód na moje serce. ;-) umyję, napisze do kolesia od detailngu po wycenę i potem zobaczę. Z felga już się sprawa toczy.W ofercie Flex bazują wyłącznie na protkole zdania z placu, nikt tego dalej nie ocenia. Auto idzie dalej w wynajem, czyli działa to jak na wypożyczalni lotniskowej. Także bez napięcia z tym braniem napraw na siebie i zleceniem detailingowych napraw i pudrów bo Arval ma to głęboko w dupie.
Fakt ze sam dostałem obie porysowane ale obawiam się. że Arval chętnie skasuje za niezgłoszone uszkodzenia a z nimi nic nie zrobi, tylko przytuli złotówki.