Sam mam 3 dzieci i uczulamy ich żeby najlepiej nie dotykały innych samochodów. Ale czasem nie upilnujesz przedszkolaka choćby nie wiem jak byś chciał. Co nie zmienia faktu że jeśli to faktycznie ta dziewczynka to rodzic powinien pokryć szkody. Ja w razie takich sytuacji mam wykupione OC.
A w temacie folii to nie wiem czy każda tak ma ale jeśli tak to w życiu bym nie kupił / okleił samochodu. Myślałem że te folie są właśnie po to aby chronić lakier i są bardziej trwałe od lakierów. Dla mnie to porażka jeśli od palca robi się nieodwracalna szkoda.
Sam mam trochę inne podejście do tematu, nie płaczę nad każdą rysą na nim (oprócz pierwszej

). Samochód to przedmiot jak każdy inny (np. telefon) który używam każdego dnia. Staram się dbać o samochód ale w granicach rozsądku.
Ale rozumiem i szanuję że niektórzy mają inne podejście do tematu