Narty elektrykiem

Eljal

Fachowiec
Ja mam specjalny półtwardy futerał na narty do wnętrza auta, do wnęki między pasażerów, spinam to pasem środkowym i siedzi mocno między fotelami, ale używam rzadko. Najczęściej box dachowy, ale teraz kupię ten na hak, bo to optymalne rozwiązanie moim zdaniem.
Proszę pamiętać że testy bezpieczeństwa są robione w samochodach bez wkładek w postaci futerałów, nart, kijków, desek itp. Nie demonizuję. Zwracam uwagę na problem ktory jest podnoszony bardzo okazjonalnie. Narty przewożone miedzy pasazerami w przypadku uderzenia w bok ograniczają przestrzeń w ktorym znajduje sie pasażer. Resztę zostawiam wyobraźni. Im mniej dodatkowych (niestandardowych) rzeczy, a szczególnie ruchomych w samochodzie tym bezpieczniej. Box na dachu jest najbezpieczniejszym rozwiazaniem i … wygodnym 😀
 

ypl

Pionier e-mobilności
Ja byłem swoim Y dwa razy na nartach, w 4 osobowej obsadzie. W obu przypadkach bez problemu cały sprzęt dla 4 osób zabraliśmy na "pokład" samochodu. Wbrew pozorom w Y to wcale nie jest trudne. Pod podłogę bagażnika, bez problemu mieszczą się 4 pary butów narciarskich i jeszcze wiele innych wypełniaczy, mnóstwo innych wypełniaczy da się także zapakować pod przednią część podłogi tylnego bagażnika. Narty pakuję w torbę z Decathlona (którą zakupiłem, po poleceniu jej przez kolegę z forum w innym wątku).
View attachment 23866
W torbę bez problemu wchodzą 4 pary nart i kijków i oczywiście jeszcze mnóstwo wypełniaczy. Torbę wkładam do bagażnika na środku i wsuwam do kabiny poprzez złożoną środkową część oparcia tylnej kanapy. Dzięki temu oparcia boczne dodatkowo trzymają torbę aby się nie przesuwała, natomiast samą torbę zapinam jeszcze środkowym pasem bezpieczeństwa, jednak głównie z powodu włączania się sygnalizacji niezapiętych pasów. Przednią część torby, czyli tą która znajduje się w kabinie, pomiędzy pasażerami, wypełniam kurtkami i spodniami narciarskimi, dzięki temu siedzący po jej bokach pasażerowie, mają możliwość komfortowego oparcia się o nią w trakcie podróży. Reszta potrzebnych bagaży bez problemu mieści się w tylnym bagażniku (warunek, że musi być w torbach, a nie walizkach), a w razie czego co nieco zmieści się jeszcze w przednim bagażniku.
Fajne patenty, ja mam troje dzieci więc nie skorzystam ale przy 4 osobach wydaje się spoko.
 

ypl

Pionier e-mobilności
Proszę pamiętać że testy bezpieczeństwa są robione w samochodach bez wkładek w postaci futerałów, nart, kijków, desek itp. Nie demonizuję. Zwracam uwagę na problem ktory jest podnoszony bardzo okazjonalnie. Narty przewożone miedzy pasazerami w przypadku uderzenia w bok ograniczają przestrzeń w ktorym znajduje sie pasażer. Resztę zostawiam wyobraźni. Im mniej dodatkowych (niestandardowych) rzeczy, a szczególnie ruchomych w samochodzie tym bezpieczniej. Box na dachu jest najbezpieczniejszym rozwiazaniem i … wygodnym 😀
Wiadomo, najlepsze bezpieczeństwo jest jak nic nie wchodzi do kabiny z bagażnika, nawet w torbie czy futerale. Więc najlepszym rozwiązaniem jest box na dachu.
 

Halisep

Posiadacz elektryka
EV6 nie ma relingów, a moje narty są za długie i nie wchodziły do środka, więc przewoziłem je na specjalnej dokładce do uchwytu rowerowego na hak. Strasznie się brudzą, ale przynajmniej nie ma wpływu na zasięg.
Wcześniej w iX'ie, a teraz Taycanie mam już zwykłe uchwyty na dach i jest to wygodniejsze rozwiązanie. Nic nie wystaje, nie włącza się "tryb przyczepy", jest łatwy dostęp do bagażnika. Taycan jest niski, więc nie ma problemu z pakowaniem. Póki co zostanę przy tym rozwiązaniu.
 

ypl

Pionier e-mobilności
EV6 nie ma relingów, a moje narty są za długie i nie wchodziły do środka, więc przewoziłem je na specjalnej dokładce do uchwytu rowerowego na hak. Strasznie się brudzą, ale przynajmniej nie ma wpływu na zasięg.
Wcześniej w iX'ie, a teraz Taycanie mam już zwykłe uchwyty na dach i jest to wygodniejsze rozwiązanie. Nic nie wystaje, nie włącza się "tryb przyczepy", jest łatwy dostęp do bagażnika. Taycan jest niski, więc nie ma problemu z pakowaniem. Póki co zostanę przy tym rozwiązaniu.
Te relingi na dachu to jest mega wygoda, mam je w piątce i założenie boxa na dach zajmuje około 3 minuty. W taycanie bardzo mały bagażnik ale jak się mieście to super, my to zawsze połowę chaty bierzemy. Zazdroszczę, że dacie radę taką furą na narty jechać 😉
 

cooler

Pionier e-mobilności
1200 litrów przy 8 miejscach zajętych?
Ano tak, niecałe 1200l i to jest piękne :) Każdy się pakuje jak chce i dalej jest miejsce. Kiedyś gość z Audi Q7 zaparkował obok, jak otworzyłem bagażnik i zobaczył jaki jest przepastny przy normalnie 3 rzędach siedzeń to aż kolegę zawołał. On żeby narty włożyć musiał 3 rząd składać, a i tak już ledwo torby mieścił, bo wysoki próg załadunku, 3 rząd był u niego na niby, a u mnie w 3-cim rzędzie spokojnie jeżdżą osoby 192cm wzrostu.
Dlatego jestem mega zadowolony z tego auta na trasy.
 

ypl

Pionier e-mobilności
Ano tak, niecałe 1200l i to jest piękne :) Każdy się pakuje jak chce i dalej jest miejsce. Kiedyś gość z Audi Q7 zaparkował obok, jak otworzyłem bagażnik i zobaczył jaki jest przepastny przy normalnie 3 rzędach siedzeń to aż kolegę zawołał. On żeby narty włożyć musiał 3 rząd składać, a i tak już ledwo torby mieścił, bo wysoki próg załadunku, 3 rząd był u niego na niby, a u mnie w 3-cim rzędzie spokojnie jeżdżą osoby 192cm wzrostu.
Dlatego jestem mega zadowolony z tego auta na trasy.
My się nie umiemy pakować, zawsze za dużo zabieramy, dlatego cieszę się na Forda Rangera bo mam nadzieję, że w końcu będzie mogła moja kobita pół chaty zabrać, a ja to bez problemu zapakuję do auta 😂
 

daniel

Señor Meme Officer
My się nie umiemy pakować, zawsze za dużo zabieramy, dlatego cieszę się na Forda Rangera bo mam nadzieję, że w końcu będzie mogła moja kobita pół chaty zabrać, a ja to bez problemu zapakuję do auta 😂
Żona zapakuje zawsze samochód do pełna. Kolega miał Touarega. Z jednym małym dzieckiem mieli pełny bagażnik i jeszcze pełno rzeczy na fotelach. Ale dla sprawiedliwości trzeba dodać, że jechali na kilka tygodni.
 
Top