Ja byłem swoim Y dwa razy na nartach, w 4 osobowej obsadzie. W obu przypadkach bez problemu cały sprzęt dla 4 osób zabraliśmy na "pokład" samochodu. Wbrew pozorom w Y to wcale nie jest trudne. Pod podłogę bagażnika, bez problemu mieszczą się 4 pary butów narciarskich i jeszcze wiele innych wypełniaczy, mnóstwo innych wypełniaczy da się także zapakować pod przednią część podłogi tylnego bagażnika. Narty pakuję w torbę z Decathlona (którą zakupiłem, po poleceniu jej przez kolegę z forum w innym wątku).
View attachment 23866
W torbę bez problemu wchodzą 4 pary nart i kijków i oczywiście jeszcze mnóstwo wypełniaczy. Torbę wkładam do bagażnika na środku i wsuwam do kabiny poprzez złożoną środkową część oparcia tylnej kanapy. Dzięki temu oparcia boczne dodatkowo trzymają torbę aby się nie przesuwała, natomiast samą torbę zapinam jeszcze środkowym pasem bezpieczeństwa, jednak głównie z powodu włączania się sygnalizacji niezapiętych pasów. Przednią część torby, czyli tą która znajduje się w kabinie, pomiędzy pasażerami, wypełniam kurtkami i spodniami narciarskimi, dzięki temu siedzący po jej bokach pasażerowie, mają możliwość komfortowego oparcia się o nią w trakcie podróży. Reszta potrzebnych bagaży bez problemu mieści się w tylnym bagażniku (warunek, że musi być w torbach, a nie walizkach), a w razie czego co nieco zmieści się jeszcze w przednim bagażniku.