inter
Pionier e-mobilności
Jak po wojnie, kobiety na traktoryŁezka w oku, zobaczcie jak wiele stanowisk przy maszynach zajmowały kobiety, już wtedy byliśmy pionierami równouprawnienia
Jak po wojnie, kobiety na traktoryŁezka w oku, zobaczcie jak wiele stanowisk przy maszynach zajmowały kobiety, już wtedy byliśmy pionierami równouprawnienia
Takie zaczynają już być ceny. Ja kupiłem 25kWh z Zoe za 6500pln. Wychodzi ciut więcej za 1kWh, ale nie jakoś dużo więcej (260pln/kWh vs 235pln/kWh).Zapomniałem dopisać: może chce ktoś używaną baterię od Mii (ok. 32 kWh) za 1500 funtów
View attachment 25162
View attachment 25163
Jedno pytanie - to, że ładujecie do 100% już wiem (u mnie jest "sztywno" 90% odziedziczone po poprzedniej właścicielce - rzecz jasna sprawdziłem w apce, wykasowując wcześniejsze punkty ładowania, ale nie wykluczam, że będzie trzeba ze 2x na kwartał 100% machnąć przy jakiejś trasie poza "zasięg wizualny trzepaka") - a na ile macie ustawione minimalne rozładowanie baterii? Bo ja przestawiłem z poprzedniego 20 na 10% i zastanawiam się, czy to dobry krok?Mii miał dzisiaj kolejny serwis. W Seacie się trochę zdziwili gdy zadzwoniłem aby umówić wizytę, bo samochód miał ostatni serwis niecały rok temu (dokładnie 25 kwietnia 2024), więc przecież jeszcze 2 lata nie minęło. Tyle że minęło 20 tyś. mil (serwis co 2 lata lub 20 tys. mil, którekolwiek wcześniej). Samochód więc z 57k mil na osi pojawił się dzisiaj w Seacie.
Pewnie pooglądali, popukali, posprawdzali co nieco (podobno 10mm okładziny hamulcowe z przodu i tyłu mają, opony też zdrowe 5,5mm do 6,5mm). Stwierdzili że nic samochód 'nie boli' i skasowali 238 funtów. OK jeszcze ładnie umyli, odkurzyli, wyczyścili klimę (choć nie śmierdziała) i dopompowali koła jak trzeba do 36 psi. Jak zacząłem lekko, acz grzecznie sygnalizować, że te elektryki miały być tanie w serwisie, to pani rzekła, że taki sam serwis Born'a to jakieś 370 funtów. I jak tu nie lubić Tesli
A i rzekli jeszcze że za ok 80 funa mogą zrobić 'battery health check', ale że degradacja u nas jakoś nie objawia się (wciąż w lecie można uzyskać 160 mil WLTP) to dałem sobie spokój z tą usługą. Może jak kiedyś będziemy sprzedawać Seata to się zrobi takie sprawdzenie, aby 'papier' był dla kupującego, bo 'wiecie w tych elektrykach to bateria jest do wymiany po 3 latach'Czekaj, czekaj: 3 lata już dawno minęło...
10% to w moim wypadku zapas na pół do 3/4 dnia, bo robię raptem 35-50 km dziennie (dzisiaj rano wyjechałem z 90%, po 43 km miałem wieczorem jeszcze 77 - co wskazuje na teoretyczny zasięg rzędu 330 km, przy naładowaniu do pełna - ale warunki dzisiaj były nadal dobre - idzie pogorszenie pogody) i po prostu się zastanawiam "czy warto?" przestawić na 100% - z samochodem ślubu nie biorę (choć przyznam, że bardzo mi odpowiada), za dwa lata ma być ID.1 - więc może za 3-4 się przesiądę.Odpowiedź jest bardzo prosta: nic nie mamy w apce ustawione i od ponad 3 lat ładujemy do 100% (często 2 razy dziennie z względu na przebiegi) i bateria jest zużywana tyle ile się chce, bo dolny limit nie jest ustawiony.