skyactivwalker
Pionier e-mobilności
Witam,
do napisania postu zmusiła mnie piątkowa sytuacja związana z moim samochodem.
Samochód 4Q2021 przebieg 8000km, w lutym przy 6000 km wymieniony na gwarancji amortyzator lewy przód. Zgłaszałem drobne stuki podczas jazdy po nierównościach. Po odbiorze stuki nieco ustały ale nie do końca.
Kilka dni temu po podniesieni klapy frunka moim oczom okazał się taki widok:
frunk nie poskręcany, wysłałem maila do Tesli czy aby z zawieszeniem będzie wszystko OK, brak odpowiedzi.
Na drugi dzień sytuacja jak na pierwszym zdjęciu. Technik nie poskręcał zawieszenia i wyskoczył sworzeń górnego wahacza ze zwrotnicy.
Brak śruby na zdjęciu poniżej
Całe szczęście że zdarzyło się to w mieście, tego dnia świeżo zjechałem z S3, a przed tą awarią po serwisie pokonałem 1500km po autostradach. Strach pomyśleć co by się stało gdyby ta sytuacja miała miejsce na autostradzie! Pewnie nie mógłbym napisać tych słów.
Jakość naprawy skandaliczna i pewnie sprawa skończy się w sądzie, ale podejście Tesli jeszcze gorsze.
W momencie kiedy stałem blokując pół miasta brak pomocy, na infolinii pani poinformowała mnie że mam zapłacić 3000zł za holowanie do serwisu a oni zwrócą mi pieniądze jeśli okaże się że to problem podlegający gwarancji. Po samochód zastępczy mam się udać do Warszawy. Super tylko ja mieszkam w Gorzowie 450km od Warszawy.
Wziąłem lawetę na swój koszt, jestem właścicielem ASO innej marki, moi mechanicy naprawili samochód w godzinę, uszkodzeń trochę jest ale nic wielkiego. Zaproponowałem Tesli że nie chcę do nich jechać bo boję się ich napraw więc niech przyślą mi części a ja naprawię sobie wóz sam.
No i NIE DA SIĘ, chcą auto i koniec, ich "PROFESJONALNY" serwis chce mi psuć samochód dalej i zabić mnie w drugiej próbie. Za holowanie też nie mają chęci płacić bo trzeba było 3000zł zapłacić a nie na własną rękę kombinować.
W ramach rekompensaty pani Olga łaskawie zaproponowała mi wymianę płynu hamulcowego (samochód ma 3 miesiące więc średnia potrzeba) lub wymianę wycieraczek. Ale nic więcej nie da się zrobić. Nie zwrócą kosztów które poniosłem w związku z ich gównianą naprawą i co im zrobisz.
Pracuję w tej branży już wiele lat ale z taką obsługą nie miałem okazji się spotkać, brak konkurencji na rynku powoduje że mają klientów w d...
Sprawa jest rozwojowa bo do zdarzenia wezwałem policję i biegłego, sytuacja mogła się naprawdę źle skończyć.
do napisania postu zmusiła mnie piątkowa sytuacja związana z moim samochodem.
Samochód 4Q2021 przebieg 8000km, w lutym przy 6000 km wymieniony na gwarancji amortyzator lewy przód. Zgłaszałem drobne stuki podczas jazdy po nierównościach. Po odbiorze stuki nieco ustały ale nie do końca.
Kilka dni temu po podniesieni klapy frunka moim oczom okazał się taki widok:
frunk nie poskręcany, wysłałem maila do Tesli czy aby z zawieszeniem będzie wszystko OK, brak odpowiedzi.
Na drugi dzień sytuacja jak na pierwszym zdjęciu. Technik nie poskręcał zawieszenia i wyskoczył sworzeń górnego wahacza ze zwrotnicy.
Brak śruby na zdjęciu poniżej
Całe szczęście że zdarzyło się to w mieście, tego dnia świeżo zjechałem z S3, a przed tą awarią po serwisie pokonałem 1500km po autostradach. Strach pomyśleć co by się stało gdyby ta sytuacja miała miejsce na autostradzie! Pewnie nie mógłbym napisać tych słów.
Jakość naprawy skandaliczna i pewnie sprawa skończy się w sądzie, ale podejście Tesli jeszcze gorsze.
W momencie kiedy stałem blokując pół miasta brak pomocy, na infolinii pani poinformowała mnie że mam zapłacić 3000zł za holowanie do serwisu a oni zwrócą mi pieniądze jeśli okaże się że to problem podlegający gwarancji. Po samochód zastępczy mam się udać do Warszawy. Super tylko ja mieszkam w Gorzowie 450km od Warszawy.
Wziąłem lawetę na swój koszt, jestem właścicielem ASO innej marki, moi mechanicy naprawili samochód w godzinę, uszkodzeń trochę jest ale nic wielkiego. Zaproponowałem Tesli że nie chcę do nich jechać bo boję się ich napraw więc niech przyślą mi części a ja naprawię sobie wóz sam.
No i NIE DA SIĘ, chcą auto i koniec, ich "PROFESJONALNY" serwis chce mi psuć samochód dalej i zabić mnie w drugiej próbie. Za holowanie też nie mają chęci płacić bo trzeba było 3000zł zapłacić a nie na własną rękę kombinować.
W ramach rekompensaty pani Olga łaskawie zaproponowała mi wymianę płynu hamulcowego (samochód ma 3 miesiące więc średnia potrzeba) lub wymianę wycieraczek. Ale nic więcej nie da się zrobić. Nie zwrócą kosztów które poniosłem w związku z ich gównianą naprawą i co im zrobisz.
Pracuję w tej branży już wiele lat ale z taką obsługą nie miałem okazji się spotkać, brak konkurencji na rynku powoduje że mają klientów w d...
Sprawa jest rozwojowa bo do zdarzenia wezwałem policję i biegłego, sytuacja mogła się naprawdę źle skończyć.