Apple plus Samsung mają globalnie większy udział w rynku niż 5 kolejnych chińskich marek liczonych razem. W Europie Apple sam ma większy udział niż bodaj 3 pierwsze chińskie marki liczone łącznie.i gdzie są kolosy typu Nokia? też chińskie
Apple plus Samsung mają globalnie większy udział w rynku niż 5 kolejnych chińskich marek liczonych razem. W Europie Apple sam ma większy udział niż bodaj 3 pierwsze chińskie marki liczone łącznie.i gdzie są kolosy typu Nokia? też chińskie
jesteś niepoprawnym optymistą. Europa nic nie wytnie, co najwyżej zaimplementuje chińskie rozwiązania pod własnymi markami. CCCEuropa wytnie tą chińszczyznę bardzo szybko. Odcięci od siana z USA i Europy będą zmuszeni do kooperacji. I zobaczą jak to jest
ale masz na myśli udział ilościowy czy kasę?Apple plus Samsung mają globalnie większy udział w rynku niż 5 kolejnych chińskich marek liczonych razem. W Europie Apple sam ma większy udział niż bodaj 3 pierwsze chińskie marki liczone łącznie.
Market share, liczone w sztukach. Finansowo to w ogóle nie ma czego porównywać.ale masz na myśli udział ilościowy czy kasę?
A jeszcze podstawowa rzecz - na dziś cel gospodarki chińskiej jest jeden - produkować więcej bo nie możemy zatrzymać tej maszyny która sztucznie napędziliśmy. Ekonomiści piszą o tym od lat. Jak to się kiedyś wykolei (a to się stanie bo nie da się polegać na wzroście popytu wiecznie) i walnie grubo to im się zresetuje podejście i nagle zamiast produkować więcej będą musieli zarabiać więcej. To jest temat którym siebie totalnie nie zaprzątali głowy do teraz i nagle widzą że powoli muszą. Poczytaj o inflacji, kondycji sektora budowanego w Chinach i zatrudnieniu. Starzejące się szybko społeczeństwo tylko przeszkadza w realizacji celu bo emerytów jest z roku na rok coraz więcej i to nie są trendy europejskie bo trzeba pamiętać jaka politykę socjalną prowadzili przez lata a teraz będą musieli ten problem rozwiać. Jeśli ktoś uważa że tam się super wiedzie i oni nas zniszczą to jest w grubym błędzie. Nie powie nikt że to walnie za moment ale wszyscy wiedzą że nie da się rozpędzać produkcji w nieskończoność i pytanie jak daleko są od tego limitu.a jak myślisz, jaka będzie dynamika procesu? obrona ugruntowanej pozycji i zwiększanie MS czy stopniowe oddawanie udziału w rynku. magia Appla jest silniejsza niż Elona?
stereotypy z przeszłości oni już zarabiają więcej, poczytaj o pensjach, zobacz jak wydaja kasę na całym świecie. to jest inny rodzaj państwowości której nie rozumiemy. dla mnie i dla ciebie to jest nie do przyjęcia ale to nie znaczy, że można wieszczyć ich bliski koniec. zobacz co się dzieje w bateriach do EV, znacząca większość jest chińska.A jeszcze podstawowa rzecz - na dziś cel gospodarki chińskiej jest jeden - produkować więcej bo nie możemy zatrzymać tej maszyny która sztucznie napędziliśmy. Ekonomiści piszą o tym od lat. Jak to się kiedyś wykolei (a to się stanie bo nie da się polegać na wzroście popytu wiecznie) i walnie grubo to im się zresetuje podejście i nagle zamiast produkować więcej będą musieli zarabiać więcej. To jest temat którym siebie totalnie nie zaprzątali głowy do teraz i nagle widzą że powoli muszą. Poczytaj o inflacji, kondycji sektora budowanego w Chinach i zatrudnieniu. Starzejące się szybko społeczeństwo tylko przeszkadza w realizacji celu bo emerytów jest z roku na rok coraz więcej i to nie są trendy europejskie bo trzeba pamiętać jaka politykę socjalną prowadzili przez lata a teraz będą musieli ten problem rozwiać. Jeśli ktoś uważa że tam się super wiedzie i oni nas zniszczą to jest w grubym błędzie. Nie powie nikt że to walnie za moment ale wszyscy wiedzą że nie da się rozpędzać produkcji w nieskończoność i pytanie jak daleko są od tego limitu.
Miałem kilka xiaomi, łącznie z wysokimi modelami. Przesiadłem się na apple i nigdy więcej xiaomi. Nie wiem gdzie xiaomi przewyższa funkcjonalnością apple, ale wiem, że w apple wszystko po prostu działa. Bez cudowania, kombinowania i straty czasu: po prostu działa. No i iphone wytrzymuje mi znacznie więcej na jednym ładowaniu niż xiaomi, mimo znacznie mniejszej baterii.Zabawa się robi jak z chińskimi smartfonami, które najpierw próbowały gonić i naśladować iPhone a, a teraz funkcjonalnością go przewyższają (może nie niezawodnością softu).
Kolego ale ja ich doskonale znam nie tylko z opowieści bo byłem tam kilka razy zawodowo i turystycznie. To że zarabiają więcej niż przysłowiowa miska ryżu w latach 90 nie zmienia faktu że jest to gospodarka centralnie planowana. I tu nie chodzi o to co kto komu życzy czy chce tylko o to w jaki sposób ta gospodarka funkcjonuje a funkcjonuje w oparciu o ilość. Podnosząc pensje w kraju zwiększali zakupy w kraju. Doszli do ściany wyszli za granicę szukając rynków bo produkować muszą coraz więcej aby utrzymać tych ludzi w pracy co ich pozatrudniali. Jeśli nagle Europa i USA ich odetną od rynków gdzie można sprzedawać dużo (lub będą sprzedawać tam sztuki pojedyncze) to nie da się tego dalej kręcić i widać to idealnie w nieruchomościach gdzie nie da się łatwo sprzedać ich poza Chinamistereotypy z przeszłości oni już zarabiają więcej, poczytaj o pensjach, zobacz jak wydaja kasę na całym świecie. to jest inny rodzaj państwowości której nie rozumiemy. dla mnie i dla ciebie to jest nie do przyjęcia ale to nie znaczy, że można wieszczyć ich bliski koniec. zobacz co się dzieje w bateriach do EV, znacząca większość jest chińska.
wiadomo, jeżeli chcą kapitalizmu pod zasłonką komunizmu to jest jedyna droga. natomiast czy muszą czy chcą to jest ta drobna różnica, zobacz jak anektują pod produkcję i inne rodzaje działalności kraje azjatyckie, Kambodżę, Laos, Malezję, Vietnam i inne jak Mongolia czy kraje afrykańskie lub zakładanie faktorii w Ameryce Płd. czy to wygląda, że są zmuszani do czegokolwiek? to jest inna cywilizacja, tak jakbyśmy obserwowali lądowanie kosmitów a ty wieszczysz ich rychły upadek bo wyburzyli trochę starych blokowisk. nie wiem jeździsz tam często to pewnie więcej widziałeś i możesz wyciągnąć wnioski szersze. jak dla mnie to nie wygląda żeby musieli się zwijać.bo produkować muszą coraz więcej aby utrzymać tych ludzi w pracy co ich pozatrudniali