Sprzedałem moją Teslę Model 3 LR 2021

blazej

Pionier e-mobilności
Kup teraz ICE to za 3 lata sprzedasz i kupisz nowego elektryka za to.
Kup teraz BEV to za 3 sprzedaż za 40-50% ceny zakupu, ale za to kupując kolejnego BEV pewnie już będziesz miał z 60% jego ceny.
Kup teraz ICE, to za 3 lata sprzedasz za 70-80% ceny zakupu, ale już kupując kolejnego ICE pewnie będziesz miał tylko z 60% jego ceny.

I tak dalej, i tak dalej. Niestety na rynku, na którym ICE drożeć będą i wiadomo dlaczego, a BEV tanieć będą i też wiadomo dlaczego, nie da się tego dobrze porównać. Jeżeli kalkulujesz jak @Ev3 dosłownie wszystko (na co mi by było szkoda życia, mój czas jest cenniejszy niż te oszczędności po wygarnięciu promocji na auto z rocznika 2023 w końcówce 2024 z super finansowaniem, a koszt miesięczny auta stanowi <1% miesięcznych kosztów mojej firmy) to jeszcze długo nie wyjdziesz dobrze na przejściu z ICE na BEV pod kątem czystej utraty wartości. Jeśli jednak uwzględnisz to, że chcesz już przy BEV pozostać, to cały proces kolejnych wymian aut nie będzie dużo mniej korzystny.

@Michal gratuluję i w sumie nie jestem zaskoczony. Akurat TM3 i TMY dość łatwo dobrze sprzedać, jeżeli jest wewnątrz odpowiednio utrzymana i właściwie naprawiana. Uczciwie - też bym tutaj się nie ogłaszał nawet, gdybym BEV sprzedawał. Po co? Żeby się z każdego zapisu w ogłoszeniu tłumaczyć na forum? Daj Pan spokój :)
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Kup teraz ICE to za 3 lata sprzedasz i kupisz nowego elektryka za to.
Kup teraz BEV to za 3 sprzedaż za 40-50% ceny zakupu, ale za to kupując kolejnego BEV pewnie już będziesz miał z 60% jego ceny.
Kup teraz ICE, to za 3 lata sprzedasz za 70-80% ceny zakupu, ale już kupując kolejnego ICE pewnie będziesz miał tylko z 60% jego ceny.

I tak dalej, i tak dalej. Niestety na rynku, na którym ICE drożeć będą i wiadomo dlaczego, a BEV tanieć będą i też wiadomo dlaczego, nie da się tego dobrze porównać. :)
Możliwe ze najlepszą inwestycją w 2035 będzie zakup "za wszystko" ICE ile sie da i trzymanie zakonserwowanych w garażu :D
 

consigliero

Posiadacz elektryka
Ja swego czasu sprzedałem toyotę crown sprowadzoną ze Szwajcarii pod koniec 1989. Ten koniec roku jest istotny. Auto kosztowało ze 200 CHF ładnie wyglądało i kupiec od razu się znalazł na giełdzie w Balicach za 2500 USD. Autem pojechaliśmy z kupującym na jakiś jego kanał i nie zapomnę jak w czasie jazdy na nierówności drogi, wypadł kluczyk ze stacyjki, zachowałem zimną krew podniosłem go z dywanika i wsadziłem ponownie do dziurki, kupiec był tak zaaferowany że na pytanie co się stało, nawet nie zareagował negatywnie gdy usłyszał a nic, tylko kluczyk wypadł ze stacyjki. Do dzisiaj się zastanawiam czysto auto miało blokadę kierownicy i jakim cudem ten kluczyk wypadł, no ale auto swoje lata miało. To był najlepszy i jedyny biznes samochodowy z takim przebiciem. Po nowym roku miałem pięć sztuk aut wszystkie były tanie i stare i kompletnie nie było na nie popytu. Po pół roku wystawiłem ogłoszenie w gazecie, marka rocznik i podałem cenę 17500 PLN a i tak ludzie dzwonili pytając za ile to auto, bo im się w głowie nie mieściło że jakiś wariat napisał w ogłoszeniu cenę. Na szczęście sprzedały się dzięki tej niskiej cenie w dwa dni.
 
Top