Nowe salony i serwisy Tesli w Polsce

Olecki

Pionier e-mobilności
To jest dorabianie ideologii do dziadostwa tak samo jak brak specyfikacji zamówionego pojazdu co tu ktoś próbował głupio uzasadniać ekologią. Przy tej skali sprzedaży i jej wartości salon w lokalizacji i na poziomie przeciętnej Dacii nie wpływa jakkolwiek na cenę pojazdu bo przywołana tu Dacia też zwraca uwagę na cenę. Gwarantuje Ci że dla większości osób przyjazd z ze śródmieścia Warszawy (bądź Dworca Centralnego dla przyjezdnych) będzie stanowił większy wydatek (na taksówkę a może nawet komunikację miejską) niż jednostkowy koszt utrzymania salonu na średnim poziomie w przeliczeniu na klienta. Salon Tesli w Ząbkach wygląda jak przeciętny salon w Polsce w połowie lat 90-tych - trąci myszką i ogólnie syfem.

Ale to jest chyba ogólnie januszowanie polskiego przedstawicielstwa. Nie jest tajemnica że z salonu zwolniło się ostatnio kilku sprzedawców jak do ich obowiązków dołożono w godzinach pracy mycie pojazdów czy sprzątanieie i mycie salonu po jego zamknięciu. Takie czynności wykonują zazwyczaj osoby fizyczne za minimalnym wynagrodzeniem.
To nie jest januszowanie polskiego oddziału tylko taka polityka Tesli. Posiadanie punktów wydań i utrzymywanie tam pracowników to dla nich zło konieczne, najchętniej w ogóle by z tego zrezygnowali ale zdają sobie sprawę że odbiór z płaci w porcie dla większości klientów mógłby nie przejść.
A co do tych sprzedawców - oni i tak pracują tam za minimalne wynagrodzenie (kasjer w supermarkecie może zarobić więcej - bez urazy dla kasjerów) , ot też polityka Tesli...
 

danielm

Pionier e-mobilności
To nie jest januszowanie polskiego oddziału tylko taka polityka Tesli. Posiadanie punktów wydań i utrzymywanie tam pracowników to dla nich zło konieczne, najchętniej w ogóle by z tego zrezygnowali ale zdają sobie sprawę że odbiór z płaci w porcie dla większości klientów mógłby nie przejść.
A co do tych sprzedawców - oni i tak pracują tam za minimalne wynagrodzenie (kasjer w supermarkecie może zarobić więcej - bez urazy dla kasjerów) , ot też polityka Tesli...
ale za to nie muszą wciskać ci dywaników za 500zł żeby wyrobić limit sprzedażowy. mają stałą pensje bo tylko wydają samochody które ktoś zamówił
 

slaveq

Pionier e-mobilności
To jest dorabianie ideologii do dziadostwa tak samo jak brak specyfikacji zamówionego pojazdu co tu ktoś próbował głupio uzasadniać ekologią. Przy tej skali sprzedaży i jej wartości salon w lokalizacji i na poziomie przeciętnej Dacii nie wpływa jakkolwiek na cenę pojazdu bo przywołana tu Dacia też zwraca uwagę na cenę. Gwarantuje Ci że dla większości osób przyjazd z ze śródmieścia Warszawy (bądź Dworca Centralnego dla przyjezdnych) będzie stanowił większy wydatek (na taksówkę a może nawet komunikację miejską) niż jednostkowy koszt utrzymania salonu na średnim poziomie w przeliczeniu na klienta. Salon Tesli w Ząbkach wygląda jak przeciętny salon w Polsce w połowie lat 90-tych - trąci myszką i ogólnie syfem.
XD znowu te same argumenty co w poprzednim wątku. To jest właśnie myślenie z epoki lat 90-tych. Ten salon jest mi potrzebny tylko po to żeby auto zobaczyć i poczekać na odbiór samochodu z serwisu. Jak chcesz mieć makaron nawijany na uszy przez sprzedawców to można iść do wspomnianych Dacii czy innej Skody. Tak samo jak piękne salony Apple nie są mi do niczego potrzebne oprócz zobaczenia produktu na żywo bo i tak o sprzęcie wiem więcej z Internetu a na końcu zamawiam produkt kurierem.
Ale to jest chyba ogólnie januszowanie polskiego przedstawicielstwa. Nie jest tajemnica że z salonu zwolniło się ostatnio kilku sprzedawców jak do ich obowiązków dołożono w godzinach pracy mycie pojazdów czy sprzątanieie i mycie salonu po jego zamknięciu. Takie czynności wykonują zazwyczaj osoby fizyczne za minimalnym wynagrodzeniem.
Jak byłem w tym salonie to było normalnie, schludnie, w toalecie zrobiłem siku a nie podziwiałem struktury drzwi wejściowych do niej.
Bardzo podoba mi się Tesla jako pojazd (który użytkuje od kilku dni) ale mocno przeraża mnie, że dla wielu to stan umysłu. Tesla to jednak nie ferrari czy inne lambo w kolekcjonerskiej wersji
O właśnie już stan umysłu się pojawia. To jest zakup produktu jak każdego innego przez internet (może trochę droższego). Odchodzą te czasy, gdzie piękny pan/pani na odbiór samochodu przynosili kwiaty i szampana a cała rodzina się ustawiała do zdjęć (co jest swego rodzaju żenadą).

Co innego serwis, serwis ma być blisko i z poczekalnią z wygodnymi fotelami, drzwi do toalety mają być.
 

inter

Pionier e-mobilności

miksell

Posiadacz elektryka
Mnie to ogólnie zastanawia jak taka firma technologiczna z tak ciekawym wizerunkiem robi w Polsce taka popelinę i paździerz z salonami. Ich centrala (jeżeli tak to można nazwać) ulokowana na jakiś badziewnych peryferiach poza miastem za Pragą w salonie gdzie drzwi do toalety wyglądają jak ze schyłku PRL. Nie chodzi o te drzwi a o cały salon. Ten produkt - jeżeli ma budzić pozytywne skojarzenia - powinien być odpowiednio wyeksponowany w centrach w których pojawiają się ludzie.
Produkt który ma wyglądać jak bajer powinien być sprzedawany w odpowiednich warunkach. Nie musi być to obiekt w stylu salonu Apple przy Central parku w Nowym Jorku ale trochę szkoda, że każdy salon Dacii czy Skody bije o głowę lokalizacją i wyglądem ten w Zabkach pod Warszawą.
Ostatnio pojechałem do salonu Volvo pooglądać elektryki. Generalnie wszyscy pod krawatem atmosfera elegancji i przepychu;-) Ledwo wsiadłem do auta to pan w garniturze podchodzi do mnie i mi sprzedaje auto. Generalnie czułem się nieswojo ;-)
W Tesli nikt nie gada nikt nie wciska i nie patrzy. Masz pełna swobodę obejrzenia samochodu. Dla mnie akurat atmosfera w tesla na plus.
Ale ja nie lubię jak mi ktoś cos wciska i chce sprzedać ;-)
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Ostatnio pojechałem do salonu Volvo pooglądać elektryki. Generalnie wszyscy pod krawatem atmosfera elegancji i przepychu;-) Ledwo wsiadłem do auta to pan w garniturze podchodzi do mnie i mi sprzedaje auto. Generalnie czułem się nieswojo ;-)
W Tesli nikt nie gada nikt nie wciska i nie patrzy. Masz pełna swobodę obejrzenia samochodu. Dla mnie akurat atmosfera w tesla na plus.
Ale ja nie lubię jak mi ktoś cos wciska i chce sprzedać ;-)
Też tak mam, kiedyś wstąpiłem zobaczyć do salonu BMW i wyszedłem z umową kupna-sprzedaży, nie wiem jak do tego doszło.
 

AntoniFerdynand

Posiadacz elektryka
To nie jest januszowanie polskiego oddziału tylko taka polityka Tesli. Posiadanie punktów wydań i utrzymywanie tam pracowników to dla nich zło konieczne, najchętniej w ogóle by z tego zrezygnowali ale zdają sobie sprawę że odbiór z płaci w porcie dla większości klientów mógłby nie przejść.
A co do tych sprzedawców - oni i tak pracują tam za minimalne wynagrodzenie (kasjer w supermarkecie może zarobić więcej - bez urazy dla kasjerów) , ot też polityka Tesli...

Dziwne - byłem w salonie Tesli w Paryżu i wyglądał całkowicie inaczej. Jakoś normalnie. Przeglądałem pod Twoim wpływem jak wyglądają salony na świecie i bardziej przypominają ten w Paryżu który widziałem (a nawet wyglądają lepiej) a żaden nie przypomina tej zatęchłej nory w Ząbkach.

I jeszcze jedno - ja tesle zamówiłem na miejscu jak skończyłem jazdę próbną. Może jest spora liczba ludzi która kupuje auto w ciemno i kieruje się opiniami na forach czy kolegów. Ja wolę to sprawdzić osobiście. I nie chodzi mi o dywaniki czy kwiaty ale zwykły poziom obiektu i obsługi. To w żabkach wygląda jak plac budowy przy którym stoi zdezelowany salon oddziedziczony po jakimś Deawoo.

Mówcie sobie co chcecie - to nie wspiera sprzedaży i słabo rzutuje na postrzeganie marki. Idąc Waszymi argumentami salon można było postawić u Janusza pod Sochaczewem, bo przecież kupuje się go w Internecie.
 
Top