Nowy Taycan

Michal

Moderator
Bo to jest jak z ekranem do zamawiania w macdonalds, tylko wydajesz 300k, zamiast 200k, które planowanie, a nie 30 zł zamiast 20 zł :p
 

vwir

Pionier e-mobilności
Bo to jest jak z ekranem do zamawiania w macdonalds, tylko wydajesz 300k, zamiast 200k, które planowanie, a nie 30 zł zamiast 20 zł :p
W rezultacie nie wydałem na Audi ani 200 ani 300tys, tylko poszedłem do Forda. Maksymalnie trzy opcje do wyboru (AWD, pakiet technologiczny i szklany dach), za 15 minut miałem wszystko zamówione tak jak chciałem, znacznie taniej niż w Audi.
 

Ratt

Posiadacz elektryka
W rezultacie nie wydałem na Audi ani 200 ani 300tys, tylko poszedłem do Forda. Maksymalnie trzy opcje do wyboru (AWD, pakiet technologiczny i szklany dach), za 15 minut miałem wszystko zamówione tak jak chciałem, znacznie taniej niż w Audi.
I tą drogą na razie idzie Tesla. Chociaż jest wielu marudzących :)
 

Halisep

Posiadacz elektryka
Zmieniłem trochę tryb życia i ostatni rok miałem bardziej stacjonarny, więc wyjeździłem dopiero 11kkm. Wcześniej było tak, że jeździłem sobie po Polsce i Europie spędzając kilka tygodni w jednym miejscu i zajeżdżając do bazy (Poznań) kilka razy w roku. W tych 11kkm natomiast były 2 wyjazdy na narty do Austrii, a reszta to głównie Poznań<-> Warszawa albo w kierunku Katowic. Po mieście już mało jeżdżę. Generalnie jak jestem w Poznaniu, to taycan przez 2-3 tygodnie bywa nieużywany, zwłaszcza teraz jak jest ciepło. Średnie zużycie na ten moment to 22,1kWh. Na autostradach trzymam się górnego limitu prędkości, na ekspresówkach najczęściej +10km/h.
To tak na wstępie, a teraz konkrety:
Na plus:
1. Póki co żadnych problemów z autem.
2. Przestałem być elektrowozowym nerdem. Duża bateria, dobra ekonomia i navi z planerem trasy sprawia, że w 100% ufam, że dojadę do celu. Już nie korzystam z ABRP. Czasami tylko sprawdzę ładowarki w jakimś nieznanym mi miejscu docelowym. Do Warszawy spokojnie dojadę bez ładowania. Na południe zasięg wystarczy do Katowic, z potencjałem na Kraków w dobrą pogodę.
3. Wyposażeniem "must have" zdecydowanie jest aktywne zawieszenie. W trybie komfortowym czuć jakby auto było oderwane od asfaltu, a jednak bardzo pewnie trzyma w każdych warunkach. Tutaj mały disclaimer: Nie jest tak wygodnie jak w BMW iX, bo czuć jednak sztywność auta i nie pływa tak na nierównościach. Mam felgi 20".
4. Wybrałem tapicerkę materiał+alcantara i nadal jestem bardzo zadowolony z tego połączenia.
5. Frunk otwierany poprzez dotknięcie maski. Wcześniej w Tesli musiałem otwierać za pomocą kluczyka albo ekranu, a w kii była typowa wajcha, więc takie rozwiązanie jest najwygodniejsze.
6. Pod względem przestrzeni bagażowej, to na oko zmieszczę minimalnie więcej niż w Tesli S. Głównie za sprawą wyższej linii dachu. W mojej rodzinie 2+1 nikt nie narzeka na brak miejsca, zwłaszcza kot okupujący tylną kanapę.
7. Wersja 4S jest dobrym kompromisem. Mi nie zależy na kosmicznym przyspieszeniu (3,8s do 100km/h to i tak kosmos w codziennym użytkowaniu). Jedyna rzecz, która różni 4S i Turbo S pod względem prowadzenia, to dodatkowa rozpórka w bagażniku. Cała reszta jest taka sama. Z tym, że tam gdzie ja zakończyłem swoją konfigurację 4S, tam zaczyna się gołe Turbo, o TurboS nawet nie wspominając.

Na minus:
1. Brak OPD. Ale nie chciałbym mieć stałego OPD (albo włącz/wyłącz gdzieś głęboko w ustawieniach). System z kii byłby idealny.
2. Brak V2L w aucie reklamowanym jako XC, czyli dający możliwość pojechania w dzicz, to trochę niewykorzystana szansa. Jak pojechałem na namioty, to poratowałem się przenośną baterią 1kWh.
3. Ekran centralny i ekran pasażera bywają mało responsywne, z tym, że nic się jeszcze nie zacięło na amen, jak to bywało swego czasu w panamerach.
4. To nadal jest duże auto. Tylna skrętna oś poprawia sytuację, ale nie jest jakimś game-changerem. Bo to nawet nie długość jest największym problemem, a szerokość.

Generalnie mając już doświadczenie z innymi EV przez wiele lat, to jestem bardzo zadowolony i z perspektywy czasu podjąłbym tą samą decyzję. To jest moje pierwsze EV, które pozwala mi mieć podejście "jeździć i zapomnieć", bo cała reszta jest bardzo dobrze przemyślana.
Ale cholerstwo jest drogie, nie ma co ukrywać.
 

Patrizio17

Fachowiec
Dziękuję za obszerną odpowiedź.
Cieszę się, że nadal jesteś zadowolony.
Z tą praktycznością vs Model S mnie zaskoczyłeś: Taycan uchodzi za średnio praktyczne auto vs wymiary, a Tesla wręcz odwrotnie.
 

boa

Pionier e-mobilności
Zmieniłem trochę tryb życia i ostatni rok miałem bardziej stacjonarny, więc wyjeździłem dopiero 11kkm. Wcześniej było tak, że jeździłem sobie po Polsce i Europie spędzając kilka tygodni w jednym miejscu i zajeżdżając do bazy (Poznań) kilka razy w roku. W tych 11kkm natomiast były 2 wyjazdy na narty do Austrii, a reszta to głównie Poznań<-> Warszawa albo w kierunku Katowic. Po mieście już mało jeżdżę. Generalnie jak jestem w Poznaniu, to taycan przez 2-3 tygodnie bywa nieużywany, zwłaszcza teraz jak jest ciepło. Średnie zużycie na ten moment to 22,1kWh. Na autostradach trzymam się górnego limitu prędkości, na ekspresówkach najczęściej +10km/h.
To tak na wstępie, a teraz konkrety:
Na plus:
1. Póki co żadnych problemów z autem.
2. Przestałem być elektrowozowym nerdem. Duża bateria, dobra ekonomia i navi z planerem trasy sprawia, że w 100% ufam, że dojadę do celu. Już nie korzystam z ABRP. Czasami tylko sprawdzę ładowarki w jakimś nieznanym mi miejscu docelowym. Do Warszawy spokojnie dojadę bez ładowania. Na południe zasięg wystarczy do Katowic, z potencjałem na Kraków w dobrą pogodę.
3. Wyposażeniem "must have" zdecydowanie jest aktywne zawieszenie. W trybie komfortowym czuć jakby auto było oderwane od asfaltu, a jednak bardzo pewnie trzyma w każdych warunkach. Tutaj mały disclaimer: Nie jest tak wygodnie jak w BMW iX, bo czuć jednak sztywność auta i nie pływa tak na nierównościach. Mam felgi 20".
4. Wybrałem tapicerkę materiał+alcantara i nadal jestem bardzo zadowolony z tego połączenia.
5. Frunk otwierany poprzez dotknięcie maski. Wcześniej w Tesli musiałem otwierać za pomocą kluczyka albo ekranu, a w kii była typowa wajcha, więc takie rozwiązanie jest najwygodniejsze.
6. Pod względem przestrzeni bagażowej, to na oko zmieszczę minimalnie więcej niż w Tesli S. Głównie za sprawą wyższej linii dachu. W mojej rodzinie 2+1 nikt nie narzeka na brak miejsca, zwłaszcza kot okupujący tylną kanapę.
7. Wersja 4S jest dobrym kompromisem. Mi nie zależy na kosmicznym przyspieszeniu (3,8s do 100km/h to i tak kosmos w codziennym użytkowaniu). Jedyna rzecz, która różni 4S i Turbo S pod względem prowadzenia, to dodatkowa rozpórka w bagażniku. Cała reszta jest taka sama. Z tym, że tam gdzie ja zakończyłem swoją konfigurację 4S, tam zaczyna się gołe Turbo, o TurboS nawet nie wspominając.

Na minus:
1. Brak OPD. Ale nie chciałbym mieć stałego OPD (albo włącz/wyłącz gdzieś głęboko w ustawieniach). System z kii byłby idealny.
2. Brak V2L w aucie reklamowanym jako XC, czyli dający możliwość pojechania w dzicz, to trochę niewykorzystana szansa. Jak pojechałem na namioty, to poratowałem się przenośną baterią 1kWh.
3. Ekran centralny i ekran pasażera bywają mało responsywne, z tym, że nic się jeszcze nie zacięło na amen, jak to bywało swego czasu w panamerach.
4. To nadal jest duże auto. Tylna skrętna oś poprawia sytuację, ale nie jest jakimś game-changerem. Bo to nawet nie długość jest największym problemem, a szerokość.

Generalnie mając już doświadczenie z innymi EV przez wiele lat, to jestem bardzo zadowolony i z perspektywy czasu podjąłbym tą samą decyzję. To jest moje pierwsze EV, które pozwala mi mieć podejście "jeździć i zapomnieć", bo cała reszta jest bardzo dobrze przemyślana.
Ale cholerstwo jest drogie, nie ma co ukrywać.
Podchodziłem kiedyś do Porsche, ale spalinowych. Jak wygląda kwestia przeglądow i gwarancji w elektrykach? Jakoś sensownie co 2 lata bez max przebiegu? Jakieś sensowne pakiety przeglądów i przedłużenia gwarancji np. do 5 lat czy leci tak jak w spalinowkach?
 

Halisep

Posiadacz elektryka
Dziękuję za obszerną odpowiedź.
Cieszę się, że nadal jesteś zadowolony.
Z tą praktycznością vs Model S mnie zaskoczyłeś: Taycan uchodzi za średnio praktyczne auto vs wymiary, a Tesla wręcz odwrotnie.
Do frunku wejdzie typowa kabinówka, co chyba w obecnej TmS się nie powiedzie. A bagażnik z tyłu wydaje się być podobnej długości, może trochę węższy, ale i przez wersję kombi jest więcej miejsca do pakowania się po dach. Wnęka pod podłogą też podobna do TmS.
Podchodziłem kiedyś do Porsche, ale spalinowych. Jak wygląda kwestia przeglądow i gwarancji w elektrykach? Jakoś sensownie co 2 lata bez max przebiegu? Jakieś sensowne pakiety przeglądów i przedłużenia gwarancji np. do 5 lat czy leci tak jak w spalinowkach?
Nie wiem jak jest w spalinowych. Tutaj przeglądy co 2 lata/30kkm.
Gwarancja nominalnie 2 lata bez limitu km, a bateria 8 lat/160kkm.
Pakietu nie brałem, bo raz, że mam jeszcze trochę czasu do pierwszego przeglądu, żeby to ogarnąć, a dwa, nie wiem czy będę miał ten samochód tak długo, żeby pakiet wykorzystać w 100%.
 
Top