Oklejanie auta folią PPF

umcus

Pionier e-mobilności
Chyba, że mieszkasz w mieście, gdzie ludzie za punkt honoru stawiają sobie obicie innym drzwi i błotników ;) Teraz mam już sposób - staję na dwóch miejscach i jest spokój. Tylko z tego powodu zastanawiam się nad oklejeniem drzwi za 4k. netto.
Ps. Oklejenie całości to ok 10k netto. Ale 15-20?!
 

kamilthusz

Posiadacz elektryka
Co do pełnego oklejenia folią za 20k, to czy czasami to nie jest trochę stawianie chochoła a potem walenie w niego? Czy ktoś realnie tyle płaci? Nie mogę tego wykluczyć, realia w kraju są różne, ale brzmi kosmicznie. Trochę nasuwa mi się analogia do majstrów którzy rzekomo biorą 50k za łazienkę, a jak przychodzi do czego to ciężko wykręcić im 30% z tego. Sam trochę żałuję że nie okleiłem przynajmniej frontu, ale myślałem o kwocie rzędy wielkości niższej.
 

map

Fachowiec
Co do pełnego oklejenia folią za 20k, to czy czasami to nie jest trochę stawianie chochoła a potem walenie w niego? Czy ktoś realnie tyle płaci? Nie mogę tego wykluczyć, realia w kraju są różne, ale brzmi kosmicznie. Trochę nasuwa mi się analogia do majstrów którzy rzekomo biorą 50k za łazienkę, a jak przychodzi do czego to ciężko wykręcić im 30% z tego. Sam trochę żałuję że nie okleiłem przynajmniej frontu, ale myślałem o kwocie rzędy wielkości niższej.
Są goście co to robią bardzo solidnie. Mianowicie docinka jest niezauważalna, zaginają folię pod elementy blachy itp. Oni się cenią za taką robotę, bo są manualnie zdolni i poświęcają więcej czasu na precyzyjne nakładanie, co w następstwie przenosi się bezpośrednio na roboczogodziny.

Jest za to masa "typów" co weźmie mniej, ale już widziałem jak to wygląda po facie.

Przykładowo jak folia np nie jest dociągnięta za element to z czasem robią się takiej jakby "ramki" z brudu po kilku tygodniach użytkowania. Na styku foli z blachą gromadzi się systematycznie syf. Szczególnie widoczne jest to na jasnych lakierach, a już na bieli szczególnie.

Wracając jeszcze do samego PPF to uważam, że wydatek jest niespójny z korzyściami, a napewno nie wierzcie w głupoty marketingowe o bajońskich właściwościach tych folii. Najzabawniejsze są te bzdury o zdolności do samoregeneracji po uszkodzeniach pod wpływem temperatury. Polecam sprawdzić czy dziurka po ataku kamienia lub rysa po ostrym elemencie będzie się regenerować. Oczywiście jak ktoś chce lub ma to nie oceniam, bo każdy wydaje na to co lubi. Moje uwagi są bardziej dla tych co się wahają.

Pamiętajcie to Tesla, a nie auto, jak Supra, GTR, czy inne, które z czasem z uwagi na swoją unikalność zyska na wartości i warto je trzymać pod kocem jak inwestycje. Naszych fur za 6,8 lat nikt z dużą kasą nie będzie chciał, ale tego chyba nie ma co tłumaczyć. Z PPF jest jak z tuningiem czy to wizualnym, czy mechaniczny, nie odzyskasz wywalonej kasy.
 

umcus

Pionier e-mobilności
Są goście co to robią bardzo solidnie. Mianowicie docinka jest niezauważalna, zaginają folię pod elementy blachy itp. Oni się cenią za taką robotę, bo są manualnie zdolni i poświęcają więcej czasu na precyzyjne nakładanie, co w następstwie przenosi się bezpośrednio na roboczogodziny.
Co nie zmienia faktu, że znalazłem gościa, który właśnie tak robi i za oklejenie Junipera zaproponował 9,5 netto.
warto je trzymać pod kocem jak inwestycje. Naszych fur za 6,8 lat nikt z dużą kasą nie będzie chciał, ale tego chyba nie ma co tłumaczyć. Z PPF jest jak z tuningiem czy to wizualnym, czy mechaniczny, nie odzyskasz wywalonej kasy.
Dokładnie tak. Ja nad PPF zastanawiam się wyłącznie dlatego, że w moim mieście strach postawić obok kogoś samochód. Jeśli taka folia uratuje lakier tak, że nie będzie wyglądał po 6 latach jak złomek z wrak-race, to zaczynam się nad tym poważnie zastanawiać. Sensu ekonomicznego nie ma to żadnego, ale... zwyczajnie nie lubię pokancerowanego lakieru.
 

pompon

Posiadacz elektryka
Teraz mam już sposób - staję na dwóch miejscach i jest spokój

W sensie tak?
parkowanie-4.jpg
 

umcus

Pionier e-mobilności
W sensie tak?
parkowanie-4.jpg
Dokładnie tak. Tyle, że na tyle daleko od wejścia, że nikt jeszcze na FB się nie doczepił do mnie ;) Co ciekawe, często zdarza mi się tak zaparkować, że nikogo w promieniu 10 m nie ma, a jak wracam, to obok mnie ktoś stoi tak jak na zdjęciu po lewej. Ludzie to stadne istoty ;) Sam sposób polecam, od półtora roku tak staję i od tego momentu drastycznie spadła liczba nowych uszkodzeń lakieru.
 

Kanapa

Zadomawiam się
Na stanie mam auto które ponad dziesięć lat temu dałem całe do oklejenia.
Cóż - realne „życie” folii to może z 5 lat. Później niestety powoli degraduje się i nic nie pomoże. Żadne magiki czy chemia. Trzeba ściągać a to też kosztuje.
 

Attachments

  • IMG_7780.jpeg
    IMG_7780.jpeg
    1,6 MB · Liczba wyświetleń: 33

map

Fachowiec
Co do pełnego oklejenia folią za 20k, to czy czasami to nie jest trochę stawianie chochoła a potem walenie w niego? Czy ktoś realnie tyle płaci? Nie mogę tego wykluczyć, realia w kraju są różne, ale brzmi kosmicznie. Trochę nasuwa mi się analogia do majstrów którzy rzekomo biorą 50k za łazienkę, a jak przychodzi do czego to ciężko wykręcić im 30% z tego. Sam trochę żałuję że nie okleiłem przynajmniej frontu, ale myślałem o kwocie rzędy wielkości niższej.
Sam front to koszt 5000 do 5400 netto na ogół. Front, czyli między innymi zderzak, maska, światła, słupki A, lusterka, mała część dachu. Tak 20k, tyle kosztowało klejenie modelu X, model Y kosztował 18k w przypadku moich znajomych. Podaje wyceny na Teslach, bo o tym jest to forum.
 

map

Fachowiec
Dokładnie tak. Tyle, że na tyle daleko od wejścia, że nikt jeszcze na FB się nie doczepił do mnie ;) Co ciekawe, często zdarza mi się tak zaparkować, że nikogo w promieniu 10 m nie ma, a jak wracam, to obok mnie ktoś stoi tak jak na zdjęciu po lewej. Ludzie to stadne istoty ;) Sam sposób polecam, od półtora roku tak staję i od tego momentu drastycznie spadła liczba nowych uszkodzeń lakieru.
Stosuje metodę "izolacji" ;)

Parkuje w miarę możliwości daleko od wejść do centrów, dużych sklepów, obiektów z masowymi parkingami. Nie jest to dla mnie problem, bo robienie tych kilku korków więcej nawet lubię. Napewno nigdy nie pcham auta w największy ścisk. Wiadomo nie zawsze się uda, ale w 9 na 10 przypadkach obrzeża są wolne. Z drugiej strony coraz rzadziej odwiedzam markety, bo wszystko robie już online, więc zostaje tylko spożywka. ;)
 

umcus

Pionier e-mobilności
Parkuje w miarę możliwości daleko od wejść do centrów, dużych sklepów, obiektów z masowymi parkingami.
Dokładnie tak.
rzadziej odwiedzam markety, bo wszystko robie już online, więc zostaje tylko spożywka. ;)
Niestety, nie wyobrażam sobie kupowania spożywki online. Raz spróbowałem i nigdy więcej. Muszę "obmacać" warzywa i owoce. To samo z wędlinami/mięsem - kupujemy oczami w stałym miejscu, nie wyobrażam sobie inaczej.
I chyba jednak niestety założę PPFa, te rysy mnie wk* maksymalnie.
 
Top