Oklejanie auta folią PPF

zygert

Nowy na Forum
Dokładnie tak. Tyle, że na tyle daleko od wejścia, że nikt jeszcze na FB się nie doczepił do mnie ;) Co ciekawe, często zdarza mi się tak zaparkować, że nikogo w promieniu 10 m nie ma, a jak wracam, to obok mnie ktoś stoi tak jak na zdjęciu po lewej. Ludzie to stadne istoty ;) Sam sposób polecam, od półtora roku tak staję i od tego momentu drastycznie spadła liczba nowych uszkodzeń lakieru.
Gorzej jak jakiś janusz podejdzie i celowo zarysuje za takie parkowanie.
 

umcus

Pionier e-mobilności
Gorzej jak jakiś janusz podejdzie i celowo zarysuje za takie parkowanie.
To musiałby być wyjątkowo zmotywowany, bo parkuję bardzo daleko od wejścia. No przynajmniej do tej pory nikt nie zdołał tak daleko przejść. Chociaż, Tesla może zmotywować kogoś... Zastanowię się ;)
Przejdzie Ci po piątej czy dziesiątej. Podobnie jak z odrapanymi felgami. To tylko samochód - rzecz użytkowa a nie dzieło sztuki.
Niestety, nie przechodzi. Każdy ma jakiegoś fioła ;)
 

Fenrise

Pionier e-mobilności
Chociaż, Tesla może zmotywować kogoś... Zastanowię się ;)
Potwierdzam, sam ostatnio przeszedłem cały parking po skosie aby podejść do zaparkowanej Tesli i obejrzeć to rzadkie tutaj dziwo na żywo! Ale dotyczy to tylko dzikich regionów naszego kraju i było powodowane ciekawością a nie zemstą Muskową ;)

Niestety, nie przechodzi. Każdy ma jakiegoś fioła ;)
Też potwierdzam. Po kompletnym remoncie i odmalowaniu mojej E39 dalej szlag mnie trafia jak wykryję jakąś nową ryskę. Ale co do folii to nigdy nie miałem jakoś zaufania.
 
Top