A konkretnie jakie wielosezonowe i jakie zimówki?Wielosezonowe są spoko jeśli nie trafimy na ekstremalnie śliska nawierzchnie. To takie 60-75% tego co dają zimówki.
Droga hamowania na śniegu
Letnie 60m
Zimowe 30m
Wielosezonowe 40m
I jaki test?
A konkretnie jakie wielosezonowe i jakie zimówki?Wielosezonowe są spoko jeśli nie trafimy na ekstremalnie śliska nawierzchnie. To takie 60-75% tego co dają zimówki.
Droga hamowania na śniegu
Letnie 60m
Zimowe 30m
Wielosezonowe 40m
Poszukaj sobieA konkretnie jakie wielosezonowe i jakie zimówki?
I jaki test?
Ale to nie ja posługuję się takimi danymi znikąd jako argumentem....Poszukaj sobie![]()
Liczby są z tej strony:Ale to nie ja posługuję się takimi danymi znikąd jako argumentem....
Czyli zero weryfikowalnych potwierdzeń, w naszych warunkach klimatycznych i dla konkretnych opon u nas sprzedawanych?Liczby są z tej strony:
Ale jest tego więcej
https://www.intact.ca/blog/en/when-to-roll-out-your-winter-tires.html 39.1m vs 50.7m
https://www.kelownanow.com/watercoo..._Tests_Tires_for_Winter_Conditions/#fs_129941 30.1m vs 35.5m
Czyli zero weryfikowalnych potwierdzeń, w naszych warunkach klimatycznych i dla konkretnych opon u nas sprzedawanych?
W sumie tak właśnie myślałem, jakiś noname z drugiego końca świata sobie coś chlapnie (albo np. wrzuci chińszczyznę do jednego worka z Michelinem lub Goodyearem), a potem inni go cytują.
Wiarygodność "newsa" jak przy pożarach elektryków.
Testów jest dużo, ja odrzuciłem całoroczne z uwagi na wydłużoną drogę hamowania. Jedne lepiej hamowały latem, ale wtedy zimą miały słabe wyniki, inne lepiej zimą ale wtedy znowu latem słabo. W mieście moim zdaniem też droga hamowania ważna, jak ktoś wymusi pierwszeństwo albo jakiś dzieciak wbiegnie.
Znajdę za to w naszym klimacie wiele dni "przejściowych", gdy wielosezon będzie lepiej się sprawował (hamował też) niż letnia / zimowa.Jak ktoś jeździ wolno i w mieście to akceptacja dłuższej drogi hamowania (a taka wlaśnie jest przy wielosezonowych) może być akceptowalne. Przy jeździe na trasie, ryzyko wzrasta znacząco.
Znajdę za to w naszym klimacie wiele dni "przejściowych", gdy wielosezon będzie lepiej się sprawował (hamował też) niż letnia / zimowa.
Nie szukajmy na siłę usprawiedliwienia dla swoich wyborów ;-P