Te "standardowe" felgi są bez sensu - z powodu iż są za szerokie, to ranty tak wystają. Zamiast 10,5" szerokości wystarczyłyby spokojnie 10" - wtedy rant tak by nie cierpiał przy każdym kontakcie z krawężnikiem.
Ja też jeżdżę na całorocznych już od ponad 10 lat w różnych autach - a jak ktoś chce koniecznie mieć letnie, to jako drugi komplet bym kupił właśnie... całoroczne. Bo +17 stopni w styczniu zdarza się równie nierzadko w Polsce, co duży śnieg w marcu lub kwietniu.
Aha: mieszkam w górach - i jeżdżę dynamicznie.
I nie - jak coś jest do wszystkiego to nie, NIE jest do niczego.