Pulled the trigger ;)

lookash_c

Pionier e-mobilności
Do wykonania w lotnictwie. Więc czekamy na latające samochody :) Przy obecnych mocach obliczeniowych możliwa była by i odpowiednia separacja rzędu już kilkudziesięciu metrów w pionie i poziomie, a dodatkowo mijanie się na tych samych poziomach "bezkolizyjnie" gdyby zaszła taka potrzeba.
Z "Jetsonami" mi się kojarzy taka wizja :)
 

nabrU

Pionier e-mobilności
To wizja bajkowa więc nieadekwatna do rzeczywistości. ;)
Lotnictwo to ściśle 'zregulowana' branża z ilością zakazów / nakazów, licencji, autoryzacji itp o wiele większą niż ruch drogowy. Gwarantuję, że większości kierowców (szczególnie w PL) by się to nie spodobało.
 

Kszychu

Posiadacz elektryka
To wizja bajkowa więc nieadekwatna do rzeczywistości. ;)
Lotnictwo to ściśle 'zregulowana' branża z ilością zakazów / nakazów, licencji, autoryzacji itp o wiele większą niż ruch drogowy. Gwarantuję, że większości kierowców (szczególnie w PL) by się to nie spodobało.
Aż sobie wyobraziłem Sebastiana, lecącego ponad limit swoim BFW ( Bayerische Flugzeug Werke), nie umie opanować maszyny więc "ląduje" w czyimś domu/biurze/stacji benzynowej. Piękna wizja wolności :D
 

qb4hkm

Posiadacz elektryka
To wizja bajkowa więc nieadekwatna do rzeczywistości. ;)
Lotnictwo to ściśle 'zregulowana' branża z ilością zakazów / nakazów, licencji, autoryzacji itp o wiele większą niż ruch drogowy. Gwarantuję, że większości kierowców (szczególnie w PL) by się to nie spodobało.
To zależy, ultralekkie chyba nie są obwarowane za bardzo, a takim lekkim wiatrakowcem to bez licencji nawet chyba można ;-).
W USA mają fajnie, fly-in communities. Prostym samolocikiem typu np. Cub możesz sobie rekreacyjnie latać zupełnie bez uprawnień.
 

nabrU

Pionier e-mobilności
To zależy, ultralekkie chyba nie są obwarowane za bardzo, a takim lekkim wiatrakowcem to bez licencji nawet chyba można ;-).

Co do UL to nie wiem, ale zdziwibym się gdyby było tak prosto. W dzisiejszych czasach nawet dronem w klasie 0 (czyli mniej niż 249g) nie wszędzie polatasz. Przykład znowu Malty: poniżej strefy gdzie nie polecisz dronem bez zezwolenia (dron po prostu ma zablokowaną funkcję startu) plus ogólnie na Malcie wymagane jest ubezpieczenie OC na drona:

1730216734528.png


Mimo, że wysłałem wniosek o autoryzację lotu do właściwej komórki aby pofilmować nad Blue Grotto do dzisiaj nie dostałem żadnej odpowiedzi.

1730216961988.png


Musiałem się obejść smakiem zdjęć z ziemi:

1730217127345.jpeg



P.S. Się nam zdrowy off-topic zrobił :ROFLMAO:
 

qb4hkm

Posiadacz elektryka
Folia amelininowa i lecisz ;-D
Gdzieś widziałem reklamę wiatrakowca w PL, i mówili że starczy ten podstawowy kurs na drona żebyś wiedział gdzie nie latać i gdzie lot zgłosić.
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Gdzieś widziałem reklamę wiatrakowca w PL, i mówili że starczy ten podstawowy kurs na drona żebyś wiedział gdzie nie latać i gdzie lot zgłosić.
I pan Kazio jak się flaszka skończy mówi "chłopaki, ajn moment, lecę po następną" :-D
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Przydałaby się przede wszystkim kultura jazdy. Ostatnio większość A2 Stryków-Wawa leciałem i wyprzedzałem prawym pasem. Lewym wszyscy równo 120... Normalnie chyba na tempomatach lecieli. Nawet karetka... 🤷
Wychodzisz z błędnego założenia, że jak na autostradzie ograniczenie wynosi 140km/h to dokładnie z taką prędkością trzeba lub przynajmniej wypada jechać lewym pasem. Jakbyś dopasował się do prędkości pozostałych uczestników ruchu na lewym pasie to dojechałbyś bardziej wypoczęty, zużyłbyś mniej energii, jazda byłaby bardziej bezpieczna, spokojna oraz płynna, a w miejscu docelowym byłbyś niewiele później. Dodatkowo taka prędkość pozwala innym kierowcom jadącym prawym pasem bezpiecznie wyprzedzać ciężarówki, ponieważ nie ma zbyt dużej różnicy prędkości między pasami. A tak naszarpałeś się, naszarpałeś, a średnia prędkość wyszła Ci dużo niższa niż ta z którą usiłowałeś cisnąć. Nie ukrywam, że kiedyś też tak jeździłem. Rozsądek i doświadczenie w moim przypadku przyszło z wiekiem.
 
Last edited:
Top