galux20

Zadomawiam się
Proponuję Ci wyjechać z wyspy z Wenecji.
Następnie tak z pół godziny na bramkach przed Austrią.
Wypadek przed Wiedniem.
Wjazd do Klagenfurtu,Wiednia, Ołomuńca.
Przez Austrię nie znam cwaniaka co pojedzie więcej niż można
Czechy Słowacja to ciągle jakieś zwężenia . Szczeg w okolicy Brna.
Dopiero polska to 150 do 170 kmh .
Oprócz dziur na Śląsku
 

Mike_PL

Nowy na Forum
Kiedyś uwierzyłem wskazaniom w clio żony i się cieszyłem, jak mało zużywa paliwa. Komputer pokładowy pokazywał 4,6l/100km. Potem kilka razy zatankowałem do pełna, zresetowałem licznik i policzyłem z dystrybutora i licznika, a nie komputera pokładowego. Z teoretycznych 4,6 zrobiło się rzeczywste 5,2.


No niemożliwe ;)


Ale w d... mam to, jakie są obecne warunki. Mam jakie mam. O tym właśnie piszę. Nie wrzucaj wszystkich użytkowników EV do jednego wora z łatką "auto elektryczne straciło sens z perspektywy kosztów". Jednym się opłaca bardziej, innym mniej. Zdecydowana większość użytkowników EV których znam ma PV, najczęściej na starych zasadach. Każdy potrafi liczyć. Są tacy, którzy nie mogą mieć PV no i im faktycznie opłaca się mniej. Są też tacy jak ja, którzy płacą zero pln za 1kWh. Im też się nie opłaca?
Pytanie wątku jest czy się opłaca, a nie czy się opłaca mając fotowoltaikę i jeżdżąc wokół „komina”.

Masz 0pln jak zwrócił Ci się koszt instalacji lub dostałeś ją za darmo.

Może są osoby które budują dom, myślą nad zakupem elektryka i lepiej żeby znały pełen obraz obecnej sytuacji. Są właściciele tesli którzy ładują Ski za darmo bo kupli je dawno temu. Ale to już nie wróci.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Pytanie wątku jest czy się opłaca, a nie czy się opłaca mając fotowoltaikę i jeżdżąc wokół „komina”.

Masz 0pln jak zwrócił Ci się koszt instalacji lub dostałeś ją za darmo.

Może są osoby które budują dom, myślą nad zakupem elektryka i lepiej żeby znały pełen obraz obecnej sytuacji. Są właściciele tesli którzy ładują Ski za darmo bo kupli je dawno temu. Ale to już nie wróci.

Ale co to znaczy "czy się opłaca"? Jakie warunki określiłeś? Pytanie też nie mówi o tym, czy opłaca się gdy nie masz fotowoltaiki. Albo czy opłaca się mieszkańcom bloków. Jednym się opłaca, innym nie. Zależnie od warunków. Nikt nie ma monopolu na arbitralne stwierdzenie że "auto elektryczne straciło sens z perspektywy kosztów". Można co najwyżej określić jak wyglądają koszty. A każdy sobie policzy dla swojej sytuacji i będzie wiedział czy dla niego straciło sens. Bo nie ma jednej odpowiedzi.
 

galux20

Zadomawiam się
Tutaj żony średnie dojazdy do pracy Krajowka
 

Attachments

  • IMG_20221010_172243.jpg
    IMG_20221010_172243.jpg
    1,2 MB · Liczba wyświetleń: 63
  • IMG-20220519-WA0002.jpg
    IMG-20220519-WA0002.jpg
    63,7 KB · Liczba wyświetleń: 58

nabrU

Moderator
Proponuję Ci wyjechać z wyspy z Wenecji.
Następnie tak z pół godziny na bramkach przed Austrią.
Wypadek przed Wiedniem.
Wjazd do Klagenfurtu,Wiednia, Ołomuńca.
Przez Austrię nie znam cwaniaka co pojedzie więcej niż można
Czechy Słowacja to ciągle jakieś zwężenia . Szczeg w okolicy Brna.
Dopiero polska to 150 do 170 kmh .
Oprócz dziur na Śląsku

W moim wypadku (PL-UK) to było tak:
Proponuję Ci wyjechać z Polski samochodem EV (każdy chyba wie do czego piję ;))
Potem Niemcy gdzie czasami ograniczenie do 80km/h, bo roboty drogowe,
Potem Holandia gdzie od 6 rano do 19 jest ograniczenie do 100km/h na wszystkich autostradach,
Potem Belgia gdzie można 'zaledwie' 120 km/h,
Francji miałem niewiele, ale trochę trzeba postać aby się 'zaczekinować' i załadować na pociąg w Eurotunelu.
Potem UK z jej maks 70 mph (113 km/h) na autostradach i nie pogonisz bo fotoradary co 2 mile,
Że nie wspomnę chyba o 12 ładowaniach na trasie ;)

Cieszy mnie więc, że jesteś zadowolony ze swojego pojazdu, bo ja jestem również zadowolony ze swojego :) i jak widać nie potzrebuję zasiegu 1000km aby przyjechać do celu w prawie takim czasie jak Ty.
 

galux20

Zadomawiam się
Ja też pozbyłem się wszystkich ICE i nawet jak ceny energii rosną to nadal „opłaca” mi się przejeżdżać koło stacji gdzie kiedyś tankowałem bak za blisko 600 zł i miałem smród od ropy przez cały dzień. Miałem np Mustanga GT, w którym podczas jednego weekendu na torze potrafiłem zużyć opony więc teraz „opłaca” mi się kupić przeDROGIE opony specjalne dla elektryka i zużyć pewnie po 2 latach. I nawet jak cena 1kWh będzie po 5 zł to nadal będzie mi się „opłacać” jeździć prawym pasem na autostradzie za Tirem i oglądać tych kozaków gnających lewym pasem na zderzaku 180km/h i piszących o ich niskim zużyciu 4,5l śmierdzącej ropy, którzy bohatersko pokonują trasę 1.000km bez wysiadania z auta.
Na takiej trasie to godzina zwiedzania Klagenfurtu .z kawą.
Następnie obiad w Wiedniu.
I zjazd na kolację na przepiękna starówkę Ołomuńca.
Staram się jeździć sprawnym autem .
Niestety mam taką pracę , że trochę jeżdżę o euro i wszystko na teraz wyjazd
 

galux20

Zadomawiam się
Zasięg na trasie mam zazwyczaj w okolicach 1400 km.
Ta kontrolka to brak resetu ciśnienia opon po wymianie.
No niech będzie. 😄zajechanie klockow

Dobranoc
 

cooler

Pionier e-mobilności
Trasa sierpień
Wenecja Kujawy.
Wyjazd z hotelu z Wenecji sobota 9 rano .
4,2 to odcinek Wenecja wieden.
Na takiej trasie trudno o zero zł z własnych paneli
Rok wcześniej mieliśmy 4,4.
Z takimi prędkościami średnimi jak widzę na zegarach to moja Tesla spala 10-13kWh energii latem, licząc nawet po 3PLN dalej wyjdzie taniej niż Dieslem.
Zrobiłem taką trasę (Wawa-Wenecja-Piza-Olbia- 1000km po Sardynii-Mediolan-MntBlanc- Geneva-Fryburg-Wawa) w te wakacje i ostatecznie wyszło mnie 1/5 kosztów paliwa, prędkości minimum 130, Włochy, Niemcy 150+. Ale oczywiście trzeba umieć kombinować - noclegi z ładowaniem w hotelu, ładowanie w czasie zwiedzania z tanich słupków AC, odpowiednie apki itp. Nie dla każdego, a już na pewno dla kogoś kto lubi bezmyślnie jechać przed siebie. Ja traktuję to jako rozrywkę która wynagradza myślenie.
W tamtym sezonie zrobiłem 5kkm przez Rumunię i Bułgarię do Turcji i cała trasa wyszła mnie ok 250 PLN - przebijesz to?
W tym roku na pewno będzie nieco drożej, ale znów pojadę EV zamiast wielka i komfortową benzyną, chociażby dlatego że jazda w górach Teslą jest po prostu magiczna, wjazd pod prawie 45-cio stopniowe górskie ścieżki na Sardynii jakby to były jakieś czary, odzysk 90% energii podczas zjeżdzania z górki powoduje że uśmiech nie schodzi z twarzy.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
10, 2 MWh w 2022r wyprodukowaly panele i jakby nie liczyć i ile by "zmarnować" czy oddać z tego prądu, to można przyjąć iż jeździlem za darmo. Nie liczę darmowego ładowania na SCh.
Należy wspomnieć o braku przeglądów, wymian filtrów i oleju.
Taryfy tanie to bonus, bo ładowanie w ich czasie daje koszt 100km jazdy ok 6-8 zł
Zawsze będzie się opłacać w w/w konfiguracji życiowej.

Do tego czas! To 5 dni życia więcej u mnie, na leżenie i drapanie się po... zamiast jechania nawet na krótkie tankowanie.
Ładowanie dłużej w trasie nic do tego nie ma, gdyż to sporadyczne przypadki, na ogół pokrywające sie z przerwami w podróży.
W/w sytuacja dotyczy statystycznie najczęstszych regul jazdy samochodem.

Ale gdy porównamy to do takiej smutnej opcji np : auto za ok 20 tyś bez garażu,
z właścicielem mieszkającym na 10tym piętrze, co rozwozi coś i gdzieś, robiąc po 400km dziennie, aby żyć
Mieszka w zatłoczonym centrum takiego zadupia jak mój klimatyczny oparami diesla Kołobrzeg, to nie opłaca się nawet nowe auto a co dopiero mieć elektryka.
Tych smutnych przypadków jest co raz mniej, a ludzie nimi dotknięci najbardzjej protestują, czując z jednej strony, ze to jeszcze nie dla nich i mają świadomość iż przez niezależne czasem od nich warunki stają się przez to autsiderami. Przykre to bo nie ich winy.
Wielu by chciało, ale ma taką pracę lub obowiązki że jadąc sika do butelki i tyle
 
Last edited:
Top