i3 nadaje się tylko do jazdy po mieście, a kosztuje stanowczo za dużo jak na swoje możliwości, więc niestety już po tym widzę, że nie umiesz za bardzo liczyć
Dokładnie.
I ten zły wybór, jest też powód, dla których typ ma złe doświadczenia z bev, więc w ramach rekompensaty krzywd, postanowił zemścić się na nas i sobie tu pohejtować i potrollować.
Po części go rozumiem, bo też miałem tego typu złe doświadczenia z pierwszym Leafem, który więcej czasu musiał być podpięty do kabla niż jeździć.
Tylko z tej sytuacji wyciągnąłem prawidłowe wnioski, tj. że potrzebny jest większy zasięg.
Od tego czasu wszelkie problemy zniknęły, a jazda bev przestała stresować i nie czuję się jakbym jeździł na łańcuchu do gniazdka..
Po drodze jeszcze przetrenowałem (przez rok) hybrydę z lpg, która w założeniu miała łączyć plusy bev i ice, ale nie łączyła.
Nie dawała tej frajdy z jazdy, którą zapewniają bev, o oszczędnościach na ładowaniu w domu, czy na darmowych ładowarkach nie wspominając.
Ot - taki sposób na NIECO czystszą i tańszą jazdę od standardowego ice, ale nic poza tym.
Zwłaszcza że toto kosztowało i kosztuje praktycznie tyle samo co bev.