Pełen rok z Teslą Highland 3 RWD - wrażenia i zużycie

jarqu

Posiadacz elektryka
Przedwczoraj minął równo rok jak odebrałem swoją tesle 3 RWD. To był jeden z pierwszych highladów odebranych w Polsce. Przez ten rok zrobiłem równo 20 tys km. Średnie zużycie według tesli to 15.4kwh/100km. Przebiegi w każdym okresie roku dość podobne trochę więcej latem bo doszły nieduże wyjazdy wakacyjne. Przeważają u mnie krótkie trasy ale dużo drogami ekspresowymi obwodnicą trójmiasta i s7 więc prędkości w okolicach 120km/h po mieście jeżdżę dynamicznie często pedał wciskając w podłogę ale używam głównie rekuperacji do hamowania. Generalnie na co dzień nie zwracam uwagi na zużycie bo ładuje auto bezpłatnie w pracy albo w domu z fotowoltaiki. Klimatyzacji używam mało, mieszkam nad morzem tutaj dni upalnych w skali roku jest mało w porównaniu do reszty kraju, auto garażowane przez 90% czasu w domu i w pracy. Koła to 18” Photon. Statystyki ładowania w aplikacji pokazują zużycie większe o 600kwh niż sam samochód przez ten okres, myślę że duża część z tego to sentry które mam poza domem prawie zawsze włączone i zużywa sporo energii. Jeśli policzymy zużycie średnie przez to co pokazuje apka a nie telefon to przez cały okres średnie zużycie wychodzi około 18.7kwh/100km. Poza samymi danymi zużycia awarii przez ten okres brak ale miałem dwie wizyty serwisowe jeden to serwis mobilny druga to wizyta na sprawdzenie opon i wyważenie kół w ząbkach bo trochę nowa trójka ma tendencje do przenoszenia wibracji na kierownice i całe auto generalnie z tego co zauważyłem. Generalnie podejście serwisu mobilnego czy stacjonarnego to duży plus mogę ich tylko pochwalić. Z minusów jakie zauważyłem to próg odbarwia się na żółto po obu stronach podobnie, żółkł jakoś przez zimę więc raczej nie od słońca tylko innego czynniku. Zobaczę jak będzie po tej zimie jeśli się pogorszy będę to reklamować bo próbowałem to domyć różnymi środkami i bez efektu żadnego, detailing też sobie z tym nie dał rady. Na koniec pytanie czy kupiłbym nową trójkę jeszcze raz to na pewno tak raczej wersje LR AWD patrząc na obecne ceny oraz to że lfp bateria słabo znosi niską temperaturę.
 

Attachments

  • FB_IMG_1730740766961.jpg
    FB_IMG_1730740766961.jpg
    83,1 KB · Liczba wyświetleń: 107
  • FB_IMG_1730740772860.jpg
    FB_IMG_1730740772860.jpg
    53,4 KB · Liczba wyświetleń: 79
  • FB_IMG_1730740780210.jpg
    FB_IMG_1730740780210.jpg
    61,1 KB · Liczba wyświetleń: 96
  • FB_IMG_1730740786813.jpg
    FB_IMG_1730740786813.jpg
    100,7 KB · Liczba wyświetleń: 103

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
lfp bateria słabo znosi niską temperaturę.
A co dokładnie z tą niską temperaturą? Ja się przymierzam do LFP, samochód byłby ładowany w garażu (zimą co najmniej +12 stopni, latem max +20 stopni). Oczywiście od czasy do czasy zadarzy się wyjazd w zimie, z ładowaniem po drodze (z ciepłą baterią).
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Jeśli garażowany to nie widać różnicy prawie. Tesle RWD mają o 3kW mniejsza moc grzania niz AWD(bo jeden silnik). Dłużej czeka sie na rekuperację i na nagrzanie pakietu do szybkiego ładowania. W niskich temperaturach opór wewnętrzny LFP szybciej rośnie. Najbardziej odczuwalne w przedziale 5 do -10 w którym można podgrzać pakiet efektywniej pompą ciepła i zmniejszyć opór wewnętrzny. W niższych temperaturach i tak mamy COP 1 więc nie ma różnicy czym grzejemy baterię, może być to grzanie bezpośrednio przez opór wewnętrzny i silniki. No i na końcu stosunek pojemności do masy. Musimy zużyć podobną ilość energii ale więcej % aby podgrzać pakiet bo waży podobnie przy mniejszej pojemności. Rekuperacja też jest słabsza proporcjonalnie do pojemności baterii
 

jarqu

Posiadacz elektryka
Jeśli garażowany to nie widać różnicy prawie. Tesle RWD mają o 3kW mniejsza moc grzania niz AWD(bo jeden silnik). Dłużej czeka sie na rekuperację i na nagrzanie pakietu do szybkiego ładowania. W niskich temperaturach opór wewnętrzny LFP szybciej rośnie. Najbardziej odczuwalne w przedziale 5 do -10 w którym można podgrzać pakiet efektywniej pompą ciepła i zmniejszyć opór wewnętrzny. W niższych temperaturach i tak mamy COP 1 więc nie ma różnicy czym grzejemy baterię, może być to grzanie bezpośrednio przez opór wewnętrzny i silniki. No i na końcu stosunek pojemności do masy. Musimy zużyć podobną ilość energii ale więcej % aby podgrzać pakiet bo waży podobnie przy mniejszej pojemności. Rekuperacja też jest słabsza proporcjonalnie do pojemności baterii
Dokładnie tak, jeśli się garażuje na co dzień samochód to nie ma to znaczenia ale jak raz na jakiś czas tak jak ostatnio pojechałem na groby na wieś auto zostało na dworzu na noc. Parę stopni na plusie i bateria zimna. Po podłączeniu do ładowarki szybkoej to max okolice 35kw prędkość ładowania, bez uprzedniego grzania baterii. Dużo prądu stosunkowo idzie na ogrzanie bateri bo właśnie same ogniowo pojemnościowo małe a objętościowo duże. Więc to nie jest tak że bateria nagrzeje się w pięć minut. Tesla potrafi włączyć ogrzewanie ogniwa nawet jak ma się ponad 100km do ładowarki a wcale nie musi być mróz na dworzu. Przykład z 30 października to wyjeżdżam z Gdańska naładowany 100% zaznaczam że będę się lądował na GW za Ostróda i Tesla odrazu załącza grzanie baterii i całą drogę ja grzeje jak dla mnie pod tym względem lfp to porażka a stopni było ponad 10 na zewnątrz.

Co do degradacji to też tak kolorowo nie jest, że lepiej niż NCM. Jako nowa pokazywała zasięg chyba 436 a teraz 429km przy 100% ale to trochę się zmieniało podczas poszczególnych aktualizacji. Ładowana średnio raz na tydzień do 100% nigdy nie zostawiona naładowana w pełni na dłużej niż parę godzin.
 

Jozin von Bazin

Posiadacz elektryka
Co do degradacji to też tak kolorowo nie jest, że lepiej niż NCM. Jako nowa pokazywała zasięg chyba 436 a teraz 429km przy 100% ale to trochę się zmieniało podczas poszczególnych aktualizacji. Ładowana średnio raz na tydzień do 100% nigdy nie zostawiona naładowana w pełni na dłużej niż parę godzin.
w jakim procencie, jakich widełkach (min-max) użytkujesz codziennie auto?
 

jarqu

Posiadacz elektryka
w jakim procencie, jakich widełkach (min-max) użytkujesz codziennie auto?
Staram się zawsze w granicach 20-80% plus raz na tydzień dwa ładowanie do 100% zależnie od potrzeba. Zazwyczaj ładowanie wystarczy mi na tydzień jeśli nigdzie nie wyjeżdżam.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Więc to nie jest tak że bateria nagrzeje się w pięć minut. Tesla potrafi włączyć ogrzewanie ogniwa nawet jak ma się ponad 100km do ładowarki a wcale nie musi być mróz na dworzu. Przykład z 30 października to wyjeżdżam z Gdańska naładowany 100% zaznaczam że będę się lądował na GW za Ostróda i Tesla odrazu załącza grzanie baterii i całą drogę ja grzeje jak dla mnie pod tym względem lfp to porażka a stopni było ponad 10 na zewnątrz.
To że grzeje wcześniej to nie przeszkadza. I tak musi mieć nagrzaną a podnosząc wcześniej temperaturę może zrobić to efektywniej. To że opór LFP jest wiekszy w niskich temperaturach to nie jest taki duży problem bo energia wytracona i tak trafia do pakietu, niestety zawsze z COP 1 ale i tak ponizej -10 pompa ciepła i tak chodzi na COP 1. Wiekszym problemem jest moc grzania RWD(4kW) Tutaj test zmrożonego do -20 AWD(7kW grzania), potrzebował 35 minut grzania żeby zacząc ładowanie (odrazu wskoczyło 26kW). Wersja RWD potrzebowałaby ok godziny żeby zacząć się ładować. Gdy przychodza takie mocne mrozy do miast gdzie ludzie sobie na codzień ładują na szybkich ładowarkach to robi się tam armagedon jak w Chicago ostatniej zimy
 

cooler

Pionier e-mobilności
To że grzeje wcześniej to nie przeszkadza. I tak musi mieć nagrzaną a podnosząc wcześniej temperaturę może zrobić to efektywniej. To że opór LFP jest wiekszy w niskich temperaturach to nie jest taki duży problem bo energia wytracona i tak trafia do pakietu, niestety zawsze z COP 1 ale i tak ponizej -10 pompa ciepła i tak chodzi na COP 1. Wiekszym problemem jest moc grzania RWD(4kW) Tutaj test zmrożonego do -20 AWD(7kW grzania), potrzebował 35 minut grzania żeby zacząc ładowanie (odrazu wskoczyło 26kW). Wersja RWD potrzebowałaby ok godziny żeby zacząć się ładować. Gdy przychodza takie mocne mrozy do miast gdzie ludzie sobie na codzień ładują na szybkich ładowarkach to robi się tam armagedon jak w Chicago ostatniej zimy
Po paru dniach stania pod serwisem w Ząbkach podłączyłem auto do SC przy -9 i po około 1h doładowałem 15% (ok 10kWh) zużywając ok 20kWh.
Bateria NCM Panasonica, podobno najbardziej odporna na mrozy.
Teraz już się nie śmieję z tych opowieści że właściciele BEV zimą przesiądą się na autobus. Jednak benzyna nawet nie stęknie przy -9, odpala na dotyk i po 5 minutach jest nagrzana.
Aż się prosi aby BEV miały opcję paliwowego Webasto aby zimą wspomagać grzanie kabiny i baterii w niskich temperaturach.
 

matros

Fachowiec
Co do degradacji to też tak kolorowo nie jest, że lepiej niż NCM. Jako nowa pokazywała zasięg chyba 436 a teraz 429km przy 100% ale to trochę się zmieniało podczas poszczególnych aktualizacji.

Nie przejmowałbm się tymi wskazaniami. Mam identyczne dokładnie po roku czasu posiadania, 40k km i niedbaniu o baterię wcale (ładuję jak popadnie, często do pełna i rozładowuję poniżej 20%)
Jako nowy samochód pokazywał mi 422 km zasięgu, po którejś aktualizacji zaczął pokazywać 436, a teraz pokazuje właśnie coś w okolicach 429. Te cyferki zmieniają się wraz z kolejnymi aktualizacjami i mam wrażenie że mają niewiele wspólnego z degradacją baterii. Raczej Tesla coś kombinuje z softem. Żeby sprawdzić faktyczną degradację to trzebaby zrobić jakiś konkretny test baterii.
 
Top