Euronymous
Fachowiec
To taki ukłon w kierunku polskich klientów - jeśli sprzedają w DE o X EUR taniej niż w PL, to znaczy, że ciągle im się sprzedaż musi opłacać, bo nikt nie prowadzi biznesu, aby do niego dopłacać. A zatem jeśli w PL jest X EUR drożej za to samo auto, to wiadomo, że producent złupił polskiego klienta o dopłatę, bo równie dobrze mógł mu sprzedaż w cenie z DE (w której już była jego marża), ale sprzedał mu za cenę z DE + powiedzmy 30k PLN (dopłata). Jeśli zatem taki klient z PL kupił już w tak zawyżonej cenie, to nie byłoby mu miło, gdyby sąsiad z PL kupił z DE dużo taniej, a więc producent, mimo że łupieżca, zachował się ostatecznie bardzo przyzwoicie wobec tegoż właśnie polskiego klienta, nie pozwalając kolejnemu klientowi z PL kupić w cenie z DE, bo i po co napięcia między sąsiadami.
A teraz poważnie - mam wrażenie, że jeśli ktoś chce kupić EV na własność, to wszędzie lepiej niż w PL. Różne auta można kupić taniej i w Norwegii, i w Danii, w Niemczech, w Czechach czy nawet na Węgrzech. To jest tylko kwestia trochę większego wysiłku, ale przy cenach aut myślę, że warto. W efekcie może się to mocno opłacić, bo nie dość, że cena nie będzie PL, to i PL-dotacja nie jest uzależniona od zakupu w PL.
A teraz poważnie - mam wrażenie, że jeśli ktoś chce kupić EV na własność, to wszędzie lepiej niż w PL. Różne auta można kupić taniej i w Norwegii, i w Danii, w Niemczech, w Czechach czy nawet na Węgrzech. To jest tylko kwestia trochę większego wysiłku, ale przy cenach aut myślę, że warto. W efekcie może się to mocno opłacić, bo nie dość, że cena nie będzie PL, to i PL-dotacja nie jest uzależniona od zakupu w PL.