podpis kwalifikowany - jaki polecacie?

Michal

Moderator
Ja mam usługę takiego podpisu w bankowości internetowej iPKO.
 

Michal

Moderator
Nie pamiętam i nie mogę znaleźć nigdzie informacji jaki to był certyfikat ale widzę, że jednorazowy, więc on chyba jest właśnie na 15 min. Na pewno nie brałem tego na 1-2 lata.
 

marco_25

Posiadacz elektryka
No właśnie kurde nie przyjmują i już. Dlatego się dziwie. Cały czas profilem zaufanym się loguje a tu nagle jakieś szafiry itp chcą…
Roznica jest bardzo duża. Profil zaufany jest wymysłem administracji państwowej i nie ma takiego umocowania prawnego jak podpis kwalifikowany, który jest respektowany na terenie całej EU i jest równoważny podpisowi odręcznemu na dokumencie. Używam już trzy lata, prostota oraz wygoda mszafir przyda Ci się jeszcze w niejednej sytuacji.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
@tomekmoozyk w grudniu podpisywałem i na 100% nie robiłem tego kwalifikowanym, może podpisem osobistym, chyba prosiłem żonę aby mi podpisała jeden załącznik(współwłaściciel) właśnie podpisem osobistym. Rzeczywiście w instrukcji do niektórych programów jest napisane że profil zaufany nie może być, ale wydaje mi się że podpis osobisty przejdzie(ten darmowy na nowym dowodzie)

@marco_25
To prawda ale dla polskich instytucji podpis dowodem osobistym jest równoważny podpisowi odręcznemu. To jest dokładnie ta sama technologia co kwalifikowany. Różnica polega na tym że root cert który służy do wydawania tych podpisów nie jest akceptowany na światowym poziomie(jak ma to miejsce w kwalifikowanym) i nie jest wgrany na systemy operacyjne. Ale jeśli ktoś dodał do serwera/komputera na którym jest to weryfikowane to działa identycznie jak kwalifikowany. Wszystkie polskie urzędy powinny go mieć wgrane
 

marco_25

Posiadacz elektryka
@tomekmoozyk w grudniu podpisywałem i na 100% nie robiłem tego kwalifikowanym, może podpisem osobistym, chyba prosiłem żonę aby mi podpisała jeden załącznik(współwłaściciel) właśnie podpisem osobistym. Rzeczywiście w instrukcji do niektórych programów jest napisane że profil zaufany nie może być, ale wydaje mi się że podpis osobisty przejdzie(ten darmowy na nowym dowodzie)

@marco_25
To prawda ale dla polskich instytucji podpis dowodem osobistym jest równoważny podpisowi odręcznemu. To jest dokładnie ta sama technologia co kwalifikowany. Różnica polega na tym że root cert który służy do wydawania tych podpisów nie jest akceptowany na światowym poziomie(jak ma to miejsce w kwalifikowanym) i nie jest wgrany na systemy operacyjne. Ale jeśli ktoś dodał do serwera/komputera na którym jest to weryfikowane to działa identycznie jak kwalifikowany. Wszystkie polskie urzędy powinny go mieć wgrane
To kwestia potrzeb użytkownika, jeśli ma być tylko na jeden podpis, spróbowałbym podpisać dowodem, jeśli nie przyjmą jednorazowy mSzafir, wtedy potrzebne będzie konto pkobp, mbank i inne używające mojeID do poświadczenia tożsamości.
Jednak jeśli chcesz mieć możliwość podpisania każdego pdf (umowy, pisma, aneksy i co tylko potrzeba) używanego w Polsce lub poza nią to zdecydowanie polecam mSzafir jako najprostszy w obsłudze. Podstawowa opcja z 2000 podpisami powinna starczyć.
 

Jaceq

Pionier e-mobilności
Kwalifikowany mobilny e-podpis mSzafir (jednorazowy) - a takie coś przejdzie? Można podpisac jeden plik pdf, tylko czy ten wniosek to jest jeden plik, czy więcej (bo załączniki)?
Wniosek to jest jeden plik pdf. Jednorazowy podpis mobilny jest technicznie takim samym podpisem kwalifikowanym jak "stały" zatem nie ma powodu żeby nie przeszedł.. Jeśli tylko do tego wniosku potrzebujesz to to jest wg mnie najrozsądniejsza opcja. Jeśli będzie trzeba poprawić wniosek lub z jakiegoś powodu złożyć jeszcze raz, to po prostu kupisz drugi jednorazowy ;-) Chociaż rozważ też czy przypadkiem nie przyda Ci się podpis kwalifikowany. Jeśli podpisujesz co jakiś czas różne dokumenty, np. umowy z klientami, dokumenty do urzędów itp. to przesiadka na podpis elektroniczny stanowi dużą wygodę.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
W kwestii samych wniosków, zwróćcie uwagę, że pod wnioskiem podpisuje się wnioskodawca, a nie właściciel pojazdu.
Każdy może być takim wnioskodawcą, choćby z tego powodu że ma zamiar przejechać sie po autostradzie nie swoim samochodem.
W praktyce, takie wnioski możnaby podpisywać "po koleżeńsku".
Wszystko zgodnie z prawem.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Tylko prawo w naszym wykonaniu nie oznacza, czegokolwiek. Litera prawa to czasem pusty zwrot .
Na końcu procesu, nagle mądrala od weryfikacji powie, że wnioskodawca nie jest przyszlym właścicielem i że tego to trzeba się było domyśleć ?
To, test na inteligencję norodową, jak rozumieć co tworca mial na myśli.
 
Top