Michal
Moderator
O, to Tobie statystyki wróciły? I z bagażnikiem żadnych problemów? I nic nie skrzypi? Nie zużywa +40% energii zimą więcej niż latem?
Pozazdrościć!
- Statystyki miałem bez żadnej przerwy, trochę później niż inni, ale mam cały czas. Do tego statystyki pokazują u mnie bardzo zbliżone do rzeczywistości wartości - może to jest kwestia ustawień. Fakt pokazuje jakieś durnoty o cenie paliwa ale nie przeszkadza mi to.
- Bagażnik zaciął mi się raz tej zimy - nie zamierzam z tym lecieć do naprawy, bo jak zamawiałem auto, to w ofercie nie było elektrycznego podnoszenia, więc dostałem to gratis. Tak samo gratis dostałem pompę ciepła, matowe, czarne wykończenie, kilka updatów (m.in. lepsze przyśpieszenie i znacznie lepszy moim zdaniem interfejs).
- Zużycie energii w danych auta mam około 10-20% wyższe niż latem, a nie mam osobnego licznika energii na UMC, więc nie wiem ile dokładnie pobieram - może więcej niż mi się wydaje. Przy czym dla mnie trochę nie ma to znaczenia, bo na pewno płacę za jazdę mniej niż gdybym jeździł na benzynę. W ostatnich 31 dniach przejechałem około 3500 km, wydając około 450 zł w porównaniu do potencjalnego wydatku 1500-2000 zł na śmierdziele.
- Nie mam praktycznie żadnej degradacji po 16 miesiącach i przejechaniu 35 tyś km - przejeżdżam dokładnie te same trasy, co na początku z taką samą ilością ładowań.
- Odkąd kupiłem auto, postawili na moich trasach SuC w Lućmierzu, Radomiu, Rzesowie i GW 140 kW w Gorzowie, więc teraz mogę w dowolne mrozy (jeśli chcę) śmigać z maksymalną dozwoloną prędkością, bo wiem, że się doładuję.
- Przejechałem cudowną trasę Warszawa - Wiedeń - Wenecja - Florencji - Nicea bez żadnych problemów i z uśmiechem na ustach.
- Każdego dnia wsiadam do tego auta z uśmiechem, bo mogę pojechać albo na chillu z autopilotem i dojechać wypoczęty albo zostawiając wszystkich z tyłu i mając trochę zabawy.
- Pod koniec roku zamontowałem PV, a zastanawiam się jeszcze nad dołożeniem paneli, żeby również produkcja zimą była dla mnie wystarczająca. Już teraz mam teraz w dupie Putina i jego małego pitola, którego musi sobie kompensować "rozszerzając wpływy". Brakuje mi tylko Tesla Powerwall i jak tylko się pojawi w PL, to chętnie dokupię żeby już zupełnie być w stanie odciąć się od sieci.
- Może gdybym trafił na Twój egzemplarz, to też byłbym nieszczęśliwy i zły, ale nie trafiłem i jestem szczęśliwy.
Domyślam się, że pijesz do mnie ale czy możesz nie kłamać?Nie wiem jak to jest, ale czytając FB i to forum dowiedziałem się, że w Polsce jest kilka sztuk TM3, które są idealne i kompletnie nie mają żadnych wad
Pisałem wielokrotnie o swoich kilku problemach - nic nie ukrywam, tylko te Wasze jęki "trochę" mnie męczą po prostu, bo dają nieprawdziwy obraz auta, którym jeżdżę. Miałem problemy z baterią 12V o których pisałem i pisałem też, że serwis dawał ciała. Pisałem tylko (tak jak kilka osób), że nie mam problemów których Ty doświadczyłeś (ze spasowaniem i odchodzącą farbą na progach). Nawet te moje problemy z 12V były pierdołą, bo mam to szczęście mieszkać w Warszawie i jeszcze do tego miałem wtedy do serwisu 4 przystanki autobusem, więc nawet te wszystkie naprawy, które nic nie dawały jakoś przetrwałem. No zastrzel mnie...
Obserwowałem ten Twój "skandaliczny" wątek dwa dni i prawie 40 postów i dopiero się odezwałem, a to co napisałem - można sprawdzić [tutaj].
Pisałem już o tym ale napiszę jeszcze raz - na większości forów najgłośniej krzyczą Ci, którzy mają złe doświadczenia, bo tak działa umysł ludzki - nie szukamy ludzi, żeby się pochwalić jak fajnie nie dzieje się nic złego, ale jak coś się dzieje to wtedy chcemy wykrzyczeć swoją złość.
VW produkuje tę samą ilość aut 3x większą siłą roboczą. Czy to oznacza, że powinniśmy się godzić na słabą jakość - oczywiście, że nie ale weźmy pod uwagę, że jesteśmy świadkami rewolucji w produkcji aut, której możemy być częścią. Jeśli Tesla zatrudniłab w swoich fabrykach tyle ludzie co VW, to może nie było by tych problemów, ale gwarantuję Wam, że nie było by wtedy też marki Tesla zupełnie, bo koszty by ich zjadły. Tylko szybki rozwój daje im możliwość przetrwania i rozwoju na nowe rynki takie jak PL. Można sobie chyba wyobrazić, że auto sprzedawane za mniejsze pieniądze niż jakiś tam Jaguar EV ale mający lepsze osiągi, oprogramowanie i wydajność nie będzie jakości Jaguara.
Są problemy rzeczywiście skandaliczne - takie jak problem z naprawą auta kolegi z Gorzowa - i kompletnie ich nie neguję. To nie powinno się wydarzyć. Przy czym nagle w tamtym wątku okazuje się, że nie dotyczą tylko Tesli ale też np. Mercedesa i Nissana, KIA (moje), gdzie również leją na klienta... No to może to jest jednak jakaś nasza krajowa przypadłość, nisko opłacanych pracowników fizycznych (mechaników) i biurowych (obsługi klienta)...
Może nam tutaj ciężko się do tego odnieść, bo jako, że kupujemy sobie Tesle i inne auta za 100+ tyś, a nie Opla Insignia z 2005r za 8 tyś, to chyba jednak odnieśliśmy w życiu jakiś tam sukces i może nie wiemy/nie pamiętamy jak to jest na tych niższych szczeblach kariery, szczególnie u osób, które zostają tam na kilka - kilkanaście - kilkadziesiąt lat... Nie wiem jak Wy ale ja na początku kariery byłem pracownikiem do dupy i całkiem dobrze to pamiętam. Robiłem błędy, klienci mi tylko przeszkadzali i byłem najmądrzejszy na świecie. Teraz pielęgnuję to wspomnienie, bo pozwala mi lepiej rozumieć moje zespoły i ludzi z którymi zdarza mi się współpracować albo spotykać na swojej drodze.
Last edited: