Pożary samochodów spalinowych

Robsonics

Posiadacz elektryka
Wow 😲 normalnie jestem w szoku...
Serio? Porównujesz nowe rzadkie auta, które spłonęły w kilku egzemplarzach najprawdopodobniej z powodu obciążeń jakim zostały poddane (sportowa jazda) z pożarami setek elektryków, które są wozidłami na co dzień? I nie, nie pisz mi proszę o BMW w dieslu, bo elektryki ulegają pożarowi bez względu na markę, a tu mamy tylko jednego producenta i to jeszcze w jednym silniku (BMW w benzynie tych problemów nie mają).
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
Tutaj niestety nie chodzi o wiarygodność (porównywanie ryzyka pożaru samochodu na podstawie ilości internetowych artykułów w żaden sposób nie będzie wiarygodne, bo tego typu portale piszą o tym, co się klika), a raczej o pokazanie tego, że auta spalinowe również płoną, i to na potęgę. Wiele osób (raczej spoza forum) po prostu nie jest tego świadoma, a jest to ważne przy dyskusji o pożarach ICE vs EV.
Statystycznie starsi ludzie częściej umierają niż młodzi. I czego ma to dowodzić? Że młodzi nie umierają, czy że starsi umierają?
Wiarygodny sposób porównania to właśnie porównanie na podstawie statystyk uwzględniających wiek auta oraz typ napędu.
Dokładnie. Jednak jeżeli nie stawiamy na wiarygodność to tylko niepotrzebnie podsyca wojnę ICE vs BEV.
 

ztsgusz

Posiadacz elektryka
Statystycznie starsi ludzie częściej umierają niż młodzi. I czego ma to dowodzić? Że młodzi nie umierają, czy że starsi umierają?

Dokładnie. Jednak jeżeli nie stawiamy na wiarygodność to tylko niepotrzebnie podsyca wojnę ICE vs BEV.
Nie uważam tego wątku za podsycanie wojny ICE vs BEV. Świadomość w społeczeństwie tego, że ICE/BEV to ten sam rząd wielkości jeżeli chodzi o ryzyko i moc pożaru raczej powinna mieć efekt odwrotny - spowodować, że znikną nieracjonalne artykuły niepotrzebnie podsycające "strach przed nowym" (elektrykami), a zacznie dominować ten typ artykułu jak z wysokienapiecie.pl.

Przecież w tym momencie np. nikt już nie obawia się energii elektrycznej w takim stopniu, jak ok. 100 lat temu:

1714337020929.png


Oczywiście stanowi ona pewne zagrożenie, ale teraz wiemy w jaki sposób sobie z nim radzić.
 
Last edited:

piotrpo

Pionier e-mobilności
Chciałem uprzedzić zdarzenie.
Jak dyskutujesz z tym co być może adwersarz napisze, to w rzeczywistości dyskutujesz sam ze sobą. I jeżeli porównujemy pożary EV z ICE, ale tylko tymi które się nie zapaliły, to faktycznie EV palą się jak szalone, a ICE wcale.
W każdym samochodzie, zarówno EV, jak i ICE ma co się palić, jest dostęp do tlenu i może zostać dostarczona energia inicjująca spalanie. Jak twierdzą strażacy - kiedyś się zapali. Fakt, że dzisiaj ICE palą się rzadziej niż 30+ lat temu, bo montuje się więcej zabezpieczeń wyłączniki uderzeniowe, pirobezpieczniki. Natomiast można założyć, że przytłaczająca większość samochodów w użytku posiada takie zabezpieczenia.

Problem w tym, że tzw. dyskusja w Internecie przebiega w następujący sposób:
- elektryki się palą!!!!111
- ICE też się palą
- tak, ale EV częściej
- statystyki z Norwegii twierdzą, że jakieś 10x rzadziej
- (zgrzyt trybików w głowie) ale EV są nowe, a ICE stare, gdyby nie to, to by się paliły częściej

I to jest grube nadużycie, bo w Norwegii nie jeździ zbyt dużo trupów (obserwacje własne), a to czy EV w wieku 15+ lat będą się palić częściej dopiero się dowiemy. Na razie to jedynie spekulacje nie oparte na danych.

Wreszcie te płonące samochody, to wrzucenie do jednego worka kilku kategorii zdarzeń:
- Podpalenia
- Błędy konstrukcyjne (i niby dlaczego mamy z tego wyłączyć BMW, czy Ferrari?)
- Błędy w utrzymaniu/naprawie. Ktoś gdzieś tam wsadził większy bezpiecznik, albo nie zrobił porządnej izolacji, bo to przecież tylko 12V.
- Wypadki, np. ten głośny z BMW, które najechało na KIA, albo Lucid, który strzelił bokiem w latarnię.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
Ale już koniecznie włączyć Konę (na którą była akcja naprawcza wymiany baterii), bo to pasuje do teorii ;)
Była akcja? Ok, to tego nie wyłapałem. Wiedziałem, że była akcja na Bolt/Ampera więc o nich nie wspomniałem.
No to Kona odpada z wyliczanki.
Co nie zmienia faktu, że marka ma tu mniejsze znaczenie, chyba że znajdziemy wspólny mianownik tych pożarów w postaci określonego producenta akumulatora
 
Top