Ja tez raczej szybciej smigam, ale przy obecnych temperaturach w okolicy zera, przejechanie 150km miedzy ladowarkami powoduje ze temperatura baterii z 50 spada na 24 stopnie...
Najwazniejsze, dojedz z maksymalnie niskim stanem baterii powiedzmy 10%, uruchom ladowanie i sprawdz w apce orlenu idzie idzie na auto a ile pokazuje Ci w aucie. I nie wiem rob fotke ladowania w aucie co 5-10 minut ile laduje i sprawdzaj w aplikacji orlen ile podaje na auto.
Jesli to Orlen 100kW to przy 50-60% naladowania powinienes miec ladowanie ok 75kW
Podgrzewanie baterii w trasie jest wyłączane poniżej 20% naładowania. Czyli jak wyjedziemy z 20% i zimną baterią zamierzając podgrzać po drodze to aktywnego podgrzewania nie zobaczymy. Tesla i tak uruchomi podgrzewanie baterii, ale po podpieciu do ładowarki żeby osiągnąć tę 58°C.
Bawiłem się z tym w trasie z podpiętym OBD2: nawigowałem na Ciechocinek, a jechałem na Ionity Kutno. Przestało grzać przy 19.9%, z 20°C do 35° zdążyło. Taka temperatura zgodnie ze ScanMyTesla ma pozwolić na przyjęcie nawet 160 kW do baterii. Miałem mniej niż 20% i zafilmowałem 172 kW z Ionity na ekranie Tesli. Ekranu Ionity nie filmowałem, bo wiatr wyrywał komórkę z ręki...
Podrzucę jeszcze inną strategię zamiast jojo driving: podładować na szybkiej ładowarce chociaż 15-20 minut, a potem podłączyć do tej która ma być szybsza i zobaczyć ile da. Krzywa ładowania u mnie (LG E5D Q4'20) została polepszona i trzyma powyżej 50 kW nawet powyżej 70% SoC (jak jest gorąca). No i trzeba odczekać obserwując prędkość. Bo ponownie wystartuje grzanie, ale wcześniej się skończy...
PS: jak samochód stoi na ulicę to bardzo mocno może mieć wychłodzona baterię i wtedy może długo nam grzać...