Moim zdaniem to działa tak:
- oprogramowanie auta może się zawiesić, telefon może nie mieć zasięgu, więc...
- fizyczny przycisk w samochodzie informuje ładowarkę o zakończeniu współpracy
- ładowarka wyłącza swój stycznik obwodu ładowania (przy DC zapewne wcześniej wygasza prąd ładowania)
- samochód wykrywa wyłączenie ładowania i też rozłącza po swojej stronie obwód ładowania
- samochód odblokowuje wtyczkę
- jeśli to AC to po wyjęciu wtyczki z auta ładowarka odblokowuje wtyczkę u siebie.
Różne tu opisy czytałem, ale nie wierzę, żeby była dopuszczalna sytuacja wyjęcia wtyczki "pod prądem"
Nawet przy AC to grozi "iskrzeniem" na wtyczce, a przy DC jest absolutnie niedopuszczalne.