nabrU
Moderator
Dzisiaj ponownie trasa (tym razem służbowo) i ciekawe spostrzeżenie. Dojazd od celu - samochód trzęsie / wibruje. Powrót tą samą trasą - wibracje prawie zerowe (gdybym nie był teraz na to 'uczulony' pewnie bym określił jako 'wszystko ok'). Po drodze stanąłem na SuC by się podładować ciutkę (dosłownie 10 minut) bo bym do domu nie dojechał i od SuC znowu trzęsie jak cholera
. Przyznam szczerze, że nie wiem co o tym sądzić... 