Ja nadal uważam, że "platformą" będzie Tesla Model 2 (deskorolka z baterią, silnikami i kołami) - dlatego Elon był w Polsce na parę godzin kilka miesięcy temu i dlatego termin 2024 (właśnie wtedy ma wejść Model 2), chociaż osobiście uważam, że to może być raczej 2025, bo brakuje baterii i mocy przerobowych.
Elon mówił wielokrotnie, że udostępniliby platformę innym firmom gdyby chciały, a prawda jest taka, że żaden standardowy producent nie weźmie od nich technologii, bo to było by przyznanie się do porażki w temacie EV i spadek cen akcji. Izera ma to w dupie, bo nie musi się martwić o ceny akcji i nie ma porażki, bo oni od początku mówią o zakupie deskorolki - może być tylko sukces.
Takie rozwiązanie doprowadziłoby do kilku rzeczy:
* Tesla Model 2 ma kosztować poniżej $25 000 ~ 100 000 zł, a jak się ją trochę wybebeszy (nawet nie drastycznie) - usunie radar, kamery, elektryczne fotele, szklany dach, (...), to pewnie da się zejść do 80-90k, a to już jest półka cenowa Skoda Scala

* Zgodnie z prezentacją battery day, Model 2 ma korzystać z baterii LFP, które produkuje m.in. LG chem, w fabryce pod Wrocławiem.
* Izera rzeczywiście miałaby przewagę technologiczną - stałaby za nią Tesla.
* Tesla przyśpieszyłaby rozwój elektromobilności i przejścia na odnawialne źródła energii (a przecież to jest ich misja), bo nie musieli by sami składać samochodów.
* Takie rozwiązanie mogłoby doprowadzić do fali powstawania podobnych "krajowych" fabryk na bazie platformy Tesla, a to dramatycznie zwiększyło by moce przerobowe Tesla - bo bez ich dużego powstawałoby potencjalnie kilka fabryk na świecie.
* Tesla mogłaby się skupić na technologii, a nie produkcji nadwozia, kolorach malowania i spasowaniu drzwi, bo z tym ewidentnie mają problem.
* Elon wielokrotnie mówił, że kolosalną przewagą Tesla jest to, że "buduje maszynę, która buduje maszynę", czyli Giga fabryki. To sugeruje, że nawet budową fabryki Izera albo przynajmniej wsparciem w budowie mogłaby się zajmować Tesla.
* Oczywiście jest też kupa synergii związanych z bliskością gigafactory pod Berlinem.
* Na koniec info, że ptaszki zbliżone do rządu ćwierkały kiedyś, że Giga Berlin miała powstawać w Polsce. Skoro to się nie udało, to naturalną koleją rzeczy jest postawienie fabryki samemu.
Jeśli, rządowcy dogadali się z inną firmą to będę poważnie zawiedziony, bo zmarnowali realną szansę.