Pierwszy przegląd po dwóch latach i przejechaniu ponad 82 tyś. km koszt w Warszawie 1140 zł. Poza przeglądem wymieniony został filtr kabinowy i płyn hamulcowy (!). To drugie to chyba tylko po to, by na czymś zarobić skoro nie można wymienić oleju. Dziwi mnie to tym bardziej, że przy ICE pierwszą wymianę płynu hamulcowego w autach koncernu VAG miałem po 4 latach bez limitu kilometrów.
Jeżeli do tego filtra i płynu sprawdzili wszystkie kluczowe systemy i punkty, zdjęli klocki i przeczyścili zaciski, przesmarowali drzwi, klapy i zrotowali koła, to powiedziałbym że uczciwa cena po takim przebiegu. Ja płaciłem Tesli tylko za czyszczenie zacisków co roku (wiem, mogłem sam lub w porządnym warsztacie), więc cena wyszła podobna po 60tys km, a i tak skończyło się wymianą tarcz i klocków bo po czyszczeniu źle poskładali sprężynki i jeden zacisk stał, więc razem chyba z 4000 to wyniosło i to po niecałych 70 tys km.
Więc nie narzekałbym na VW i to że trzeba serwisować - wszystkie trzeba, tak nakazuje rozsądek.
Napisz gdzie robiłeś, bo cena znośna, może komuś się przyda - u mnie na wsi sporo VW BEV lata, choć dużo więcej Tesli.