Skradziony ioniq 5

Michal

Moderator
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.


Co ciekawe, auto miało zagłuszany GPS, ale nadal komunikowali się z siecią komórkową i wysyłało dane.
Moim zdaniem na tej podstawie policja powinna być w stanie spokojnie określić co najmniej jeden BTS z którym się komunikowało pod koniec i bardzo mocno zawęzić obszar poszukiwać. Najprawdopodobniej powinni określić 3 BTSy i w ten sposób mieć prawie dokładną lokalizację.
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Co ciekawe, auto miało zagłuszany GPS, ale nadal komunikowali się z siecią komórkową i wysyłało dane.

Spoofing lub jamming w paśmie GPS jak sądzę.
 

mALEK

Posiadacz elektryka
a co z Bluelink ?

Stolen Vehicle tracking
In the unfortunate event of car theft, the Bluelink connect Centre will assist the police in finding your car by tracking it.

Stolen vehicle immobilisation
The Bluelink connect center will immobilize the stolen car, as soon as it makes its first stop.

skardzione auto jest zupelnie odcinane od sieci? domyslam sie, ze HY/KIA nie upubliczniaja takich danych, ale zaraz po zgloszeniu policji, nastepne co bym zrobil to kontaktowal sie z producentem auta (nie z sprzedawca bo oni tam przewaznei g wiedza) i zglaszal kradziez. bez znaczenia jaka marka, bo kazde z NAV i OTA gada z systemami producenta. nawet jak jakis element zostal zamontowany w innym aucie, i nie zostal przekodowany, to nawet takie info trafi do producenta, ze w tym VIN pojawil sie klocek nie pasujacy do calosci. nie ma opcji, ze nie wiedza.
z drugiej strony producent moze miec gdzies co sie dzieje z skradzionym autem - bardziej oplaca mu sie sprzedac nowe auto z ubezpieczenia niz szukac "starego". takie mamy czasy...
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Tak, producent ma dostęp do danych z samochodu ale transmisja danych jest na tej samej zasadzie co połączenie z aplikacją (jedno i drugie idzie przez te same serwery). Jak złodzieje zagłuszą sygnał to wszystko zostaje odcięte i producent wiele nie pomoże. Jedyne co mogło by pomóc to dobrze schowany niezależny nadajnik z własnym zasilaniem który mógłby działać nawet po tym jak złodziej odłączy zasilanie od modułu komunikacji w samochodzie i wyłączy zagłuszacz lub wyjmie część z ukrytym GPS poza zagłuszany obszar / ekranowane pomieszczenie.
 

mALEK

Posiadacz elektryka
zagluszaja w momencie kradziezy + czas "stygniecia". wczesniej, czy pozniej, system musi zarejestorwac czy to caly samochod , czy tez jego element zainstalowany w innym.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Tak, producent ma dostęp do danych z samochodu ale transmisja danych jest na tej samej zasadzie co połączenie z aplikacją (jedno i drugie idzie przez te same serwery). Jak złodzieje zagłuszą sygnał to wszystko zostaje odcięte i producent wiele nie pomoże. Jedyne co mogło by pomóc to dobrze schowany niezależny nadajnik z własnym zasilaniem który mógłby działać nawet po tym jak złodziej odłączy zasilanie od modułu komunikacji w samochodzie i wyłączy zagłuszacz lub wyjmie część z ukrytym GPS poza zagłuszany obszar / ekranowane pomieszczenie.
Ale podobno oni zagluszali tylko GPS, siec w aucie caly czas byla.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
zagluszaja w momencie kradziezy + czas "stygniecia". wczesniej, czy pozniej, system musi zarejestorwac czy to caly samochod , czy tez jego element zainstalowany w innym.
Standardowo moduł odpowiedzialny za komunikację w nowych samochodach jest podpięty pod zasilanie 12V i ma dodatkowo baterię awaryjną. po dojechaniu do 'dziupli' wystarczy odpiąć moduł od obu źródeł zasilania i można wyłączyć zagłuszacz. To tyle jeśli chodzi o fabryczną lokalizację samochodu. Co do podzespołów - może producent wykryłby moduł komunikacji lub CEM wpięty do innego auta (choć nawet niekoniecznie bo zazwyczaj wymagają przeprogramowania przed ponownym użyciem). Inne podzespoły bez badania organoleptycznego są nie do wyśledzenia.
 
Top